Problemy z seksem

Mam 50 lat ,jestem w okresie menopauzy ,trzy lata temu skończył mi się okres. Przeszłam plastykę krocza no i właśnie. Z jednej strony jest lepiej, ale jakość seksu pogorszyła się niestety. Mimo stosowania kremów nawilżających odczuwam ból przy wejściu do pochwy i tak naprawdę mija chęć do dalszego stosunku. Mój lekarz ginekolog stwierdził, że tak już będzie czy naprawdę?
Mam 25 lat. Gdy miałam 10-11 lat, gdy zaczęłam dorastać byłam molestowana przez kolegę taty. Oglądaliśmy w pokoju telewizję, tato gdzieś wyszedł, zostaliśmy sami. Włożył mi swe ogromne dłonie pod bluzkę, ścisną rosnące już piersi i pytał czy mi się podoba. Zaczęłam się wyrywać ale on ścisnął mocniej i zaczął mówić brzydkie rzeczy. Sięgnął mi do krocza. Wyrwałam się. Zaczął się śmiać - nadal słyszę jego drwiący głos i szyderczy śmiech. Powiedziałam, że wszystko powiem tacie, a on na to, że ojciec mi nie uwierzy, że będzie się śmiał tak jak on teraz. Uciekłam, starałam się to zapomnieć, ale nie umiem, nie potrafię. Przychodził jeszcze do taty, ale ja go starałam się omijać. Kiedyś natknęłam się na niego jak siedział w pokoju a ja wyszłam z łazienki, powiedział do mnie "ale masz cipkę". Z biegiem lat działy się w moim życiu przykre, traumatyczne sytuacje, które według mnie były konsekwencją tego molestowania - bo to było molestowanie nieprawdaż? Otoczyłam się barierą nie do przebicia dla innych ludzi, a szczególnie mężczyzn. Proszę o pomoc, gdzie udać się po poradę, gdzie i jak się leczyć (nie stać mnie na leczenie prywatne), jak żyć?
W wieku 38 lat zachorowałem na dość ciężkie zapalenie jąder, zalecone badanie spermy wykazało bardzo małą ilość żywych plemników a kolejne badania (a było ich 4 co miesiąc w bieżącym roku) wykazały już całkowity brak plemników. Wcześniej nie miałem problemów z płodnością.
Od 2,5 roku jesteśmy razem. Zdecydowaliśmy się na współżycie lecz nam nie wychodzi. Gdy próbuję wprowadzić członek do pochwy jest to niemożliwe - moja dziewczyna czuje ból. tak jakby mój członek był za duży i nie mieścił się w pochwie. Czy jest to możliwe? Ona była u lekarza i z budową pochwy jest wszystko OK. To pierwszy raz mojej dziewczyny.
Jestem dwudziestoparoletnią kobietą. Z moim partnerem jestem 2 lata. Od samego początku naszej znajomości oboje odczuwaliśmy bardzo dużą chęć współżycia i robiliśmy to dość często i regularnie. Jesteśmy bardzo zżyci i planujemy naszą wspólną przyszłość, jednak od 3 miesięcy nie współżyjemy ze sobą (stało się to nagle - z dnia na dzień). Pewnego wieczoru poważnie się pokłóciliśmy, partner mnie obraził a ja go spoliczkowałam i on odruchowo oddał mi tym samym. Nigdy wcześniej ani później nie użył w stosunku do mnie przemocy. Od tamtej chwili nie potrafię się z nim kochać. Lubię, kiedy mnie przytula i potrzebuję tego. Odczuwam też potrzebę zbliżeń, ale kiedy tylko jest do tego okazja ja uciekam od "takiej" bliskości, nie chcę nawet żeby mnie dotykał. Wiem, że mój problem nie polega na znudzeniu partnerem i wygaśnięciu fascynacji sobą nawzajem. Mam w sobie jakąś barierę, blokadę której nie potrafię przełamać i przekroczyć. Mój partner jest wyrozumiały, nie naciska i niczego ode mnie nie wymaga tylko cierpliwie czeka, bo nie wi,e co może dla mnie zrobić. Ja sama czuję się z tym strasznie źle i bardzo frustruje mnie ta sytuacja. Jak mogę sobie pomóc?
Czy można powiększyć mosznę, jeżeli ma się małe jądra?
Witam mam 5 lat stażu małżeńskiego, życie seksualne bardzo udane, żadnych problemów. Tydzień temu mąż uświadomił mi niechcący, że podczas seksu oralnego mam w ustach (a i w żołądku) miliony ruszających się plemników. Nie umiem sobie tego wytłumaczyć, przekonać samą siebie, że to nic takiego, a nie wyobrażam sobie naszego pożycia bez tego...
Mój partner ma 25 lat i jestem jego pierwsza i jedyną partnerka. Nasz problem polega na tym, że jest nadpobudliwy seksualnie, tzn. w momencie kiedy odmawiam mu współżycia, staje się agresywny, nieobliczalny, nie panuje nad sobą, co kończy się wymuszoną próbą gwałtu. Twierdzi, że nie może zapanować nad sobą i nie kontroluje zachowania. Muszę dodać, że jest bardzo spokojnym człowiekiem. Czy są jakieś sposoby farmakologiczne, czy może raczej sposoby psychologiczne na wyleczenie go z tej przypadłości? Coraz bardziej zaczynam się go obawiać i problem narasta. Dodam, że w przyszłości planujemy potomstwo.
Jesteśmy małżeństwem z 32 letnim stażem. Mąż jest starszy ode mnie o dwa lata. Zawsze wierzyłam mężowi, kochaliśmy się. Nasz związek nie jest łatwy, bo mąż pracuje za granicą. Ze względów ekonomicznych, bo wychowywaliśmy troje dzieci. Zawsze mu wierzyłam, że jest mi wierny. Nigdy go nie zdradziłam i myślałam,ze nasza miłość jest pomimo wszystko bardzo trwała. Ostatnio odkryłam,że założył konto na portalu randkowym. Rozsyła buziaki innym kobietom. Twierdzi,że to bez znaczenia,że to tylko zabawa. Ja jednak czuję się oszukana i zdradzona. Zwłaszcza,że napisał, iż jest w separacji. Wydawało mi się, że nasze pożycie, chociaż niesystematyczne, układa się dobrze. Kiedy to tylko możliwe przyjeżdża on do domu, lub ja do niego. Kocham go bardzo i nie wiem, co mam zrobić. Czy powinnam to potraktować marginalnie, czy jednak świadczy to o wygaśnięciu jego miłości do mnie. Jestem pełna obaw. Mamy dorosłe dzieci. Boję się, że to początek końca. Jego ojciec zostawił matkę też po 30 latach małżeństwa. Nie mogę zostawić wszystkiego i wyjechać do niego, bo także pracuję zawodowo. Proszę o poradę, co robić, jak ratować moje małżeństwo? Jestem w rozpaczy, nic mi się nie chce. Powiedziałam mu, że mnie oszukał i upokorzył. Ale on tego nie chce zrozumieć. Przepraszał mnie, ale konta nie zlikwidował.
Witam. Mam 21 lat. Od kilku regularnie masturbuję się, oglądając przy tym strony pornograficzne, od dłuższego czasu przede wszystkim związana z dominacją. Początkowo była to męska, później kobieca dominacja, także taka z udziałem kobiet transseksualnych (tzw. "shemale"). Bardzo pobudzająco działa na mnie ta ostatnia. Bardzo źle się z tym czułem, bo to dziwne dla heteryka. Tłumaczyłem to sobie jako jakiś rodzaj fetyszyzmu. Niedawno przypadkowo natknąłem się na stronę z seksem homoseksualnym i ku mojemu zaskoczeniu działa on również na mnie pobudzająco. W realnym świecie zawsze bardzo podobały mi się dziewczyny. Nigdy, nawet w wieku dojrzewania, nie obejrzałem się za chłopakiem. Kiedy myślałem o szczęśliwej przyszłości, wyobrażałem sobie życie z kochającą żoną, posiadanie dzieci. Byłem w 100% przekonany o heteroseksualnej orientacji, inne wydawały mi się bardzo odpychające. Teraz czuję się załamany, co jest z moją orientacją?
Mam 22 lata i jestem biseksualny. Coraz częściej jednak zastanawiam się, czy nie jestem gejem, bo coraz bardziej podnieca mnie seks z mężczyzną. Dlaczego tak się dzieje?
Osiągam bardzo silne orgazmy podczas masturbacji (często wielokrotne), ale nigdy z mężczyzną. Mój ostatni partner stwierdził, że to jest mój problem i że on nic na to nie może poradzić... Czy mogę to zmienić?