Psychologia

Psychologia bada mechanizmy, które rządzą ludzką psychiką i zachowaniem, a także analizuje wpływ zjawisk psychicznych na relacje międzyludzkie. Psychologia nie tylko próbuje odkryć wzorce zachowań, ale również pomóc ludziom, borykającym się z różnymi problemami. Jej nazwa pochodzi z języka greckiego i oznacza naukę o duszy. Jednak nie była znana w starożytności - termin ten powstał dopiero w XVI wieku.

Miałam dość trudne dzieciństwo i pewnie to jest powód mojego obecnego problemu... Miałam czwórkę młodszego rodzeństwa, którym się opiekowałam i traktowałam jak swoje dzieci. Taka sytuacja trwa do dzisiaj, mimo że wszyscy są już dorośli. Obecnie od 3 lat jestem w związku małżeńskim. Nie czuję chęci bycia matką, nie chcę być w ciąży, nie chcę mieć dzieci... Nie mogę się w tym przełamać. Wydaje mi się, że mój instynkt macierzyński przeniosłam na rodzeństwo i teraz się wypaliłam. Lubię dzieci, czasami zajmuję się dziećmi znajomych czy rodziny. Rodzina i znajomi również dopytują, wręcz naciskają, kiedy będziemy mieć dziecko, a ja wpadam w coraz głębszą depresję. Przeraża mnie myśl porodu, jeszcze większego przytycia, wydatków na dziecko, pogodzenia pracy zawodowej (dopiero rozpoczęłam działalność gospodarczą) z wychowaniem - wszystko mnie przeraża, co związane z moim macierzyństwem. Czuję, że jest coraz gorzej, mimo że próbuję z tym walczyć - staram się bawić z dziećmi znajomych, dopytywać o potrzeby dzieci (w teorii naprawdę wiem bardzo dużo), oglądam filmy edukacyjne... Źródła mojego problemu upatruję w trudnym dzieciństwie, ponieważ do dziś opiekuję się rodzeństwem bardziej niż inni, co każdy (w tym mój mąż) uważa za nienormalne. Jednocześnie wiem, że nieplanowana ciąża odbije się negatywnie na naszym małżeństwie, na tyle znam siebie, że w przypadku wpadki będę obwiniać o to męża, robić mu wypominki. Wiem, że najlepszym wyjściem byłyby regularne wizyty u psychologa, ale na razie mnie na nie nie stać. Proszę o jakieś podstawowe wskazówki, co mam robić, jak sobie radzić...
Czy objawy zespołu majaczeniowego mogą występować w zespole stresu pourazowego? Otóż moja dziewczyna co jakiś czas przebudza się, choć jest zupełnie tego nieświadoma. Jakiś czas temu poroniła i przy tym "przebudzeniu" słyszy płacz dziecka, i twierdzi, że musi iść do naszej córeczki. Przed poronieniem też doświadczała takich stanów, jednak te "urojenia" tyczyły się innej sytuacji z dzieciństwa. Dodam, że leczyła się psychiatrycznie, przez rok brała SSRI, ale przerwała, kiedy dowiedziała się o ciąży. Od około 4 lat ma codziennie bóle głowy, są rożne. Kłucia miejscowe, uciskowy ból, ale bóle się nie powiększają - jakie były, takie są. Boję się najgorszego.
Moja siostra, z którą jestem bardzo związana, ma kłopot z brakiem zaufania do mężczyzn, przez co nie potrafi ułożyć sobie życia. Cztery lata temu rozwiodła się z mężem, ponieważ nadużywał alkoholu. Jakiś czas po rozwodzie zaczęła spotykać się z kolegą z pracy, ale po roku okazało się, że ją zdradza. Teraz przedstawiłam jej znajomego mojego męża, to dobry i odpowiedzialny człowiek, ale ona ma obawy przed umówieniem się z nim. Siostra twierdzi, że on jest w jej typie, ale boi się zaangażować, żeby potem nie czuć rozczarowania. Jak mogę pomóc siostrze? Czy już zawsze będzie sama?
Uwodzenia i flirtu można się nauczyć. Jak to możliwe, że niektóre kobiety otaczają adoratorzy, a inne wieczory spędzają samotnie? Dlaczego nieatrakcyjni mężczyźni mają piękne żony? Klucz do zagadki stanowi sztuka uwodzenia. Dowiedz się, dlaczego niektórzy ludzie są uznawani za atrakcyjnych, a inni nie i jak można to zmienić. Poznaj tajniki szkoły uwodzenia.
Okazuje się, że na kobiety i mężczyzn działają zupełnie odmienne bodźce. Sprawdź, co uwodzi mężczyzn, a co kobiety! Z całą pewnością łączy nas jedno: obie płcie zwracają baczną uwagę na wygląd drugiego człowieka. W końcu najpierw się widzimy, a dopiero potem słyszymy. Poznaj sposoby na uwodzenie.
Heroina to jeden z najniebezpieczniejszych i najbardziej uzależniających narkotyków. Ma skrajnie destrukcyjny wpływ na zdrowie człowieka, a związany z nią nałóg – heroinizm – niemal zawsze prowadzi do społecznej i psychicznej degeneracji osoby uzależnionej. Jak wygląda heroina, jakie ma działanie i w jaki sposób rozpoznać objawy nałogu heroinowego?
Czy musi tak być, że stres utrudnia ci życie? Zdecydowanie nie. Trzeba się tylko nauczyć, jak go pokonać. Jednym ze sposobów rozładowania stresu jest relaksacja. To metoda, która odpręża, przynosi ulgę i pozwala oderwać się na chwilę od rzeczywistości.
W łóżku jak w kominku. Ogień szybko zgaśnie, jeśli się do niego nie dokłada. Namiętność trzeba podsycać - by trwała, potrzebuje porozumienia między partnerami, przyjaźni i wzajemnej troski. Jak rozpalić ogień w wieloletnim związku, jak uniknąć rutyny?
Jestem 40-letnią, bezdzietną panną i mam pozwolenie na pracę w zakładach pracy chronionej ze względu na znaczny stopień niepełnosprawności psychicznej z 1999 r., a wolność osobistą ograniczoną przez sąd, który nie chce bym miała własna rodzinę, a utrzymywała rodziców z renty socjalnej, gdyż są biedni i chorzy. Dlaczego mogę pracować, a w sprawy macierzyństwa i ślubu wtrącają się osoby trzecie, które zmuszają mnie do związków bez zobowiązań?
Jestem z chłopakiem już dwa lata w związku. Niby krótko, niby długo, ale przeżyliśmy kilka tragedii, jak i chwil idealnych. Rozmawiamy otwarcie o małżeństwie, dzieciach itp. Ale jest pewien problem: pierścionka jak nie było, tak nie ma. Chciałabym w końcu być przedstawiana jako jego narzeczona, nie dziewczyna. Tym bardziej że ostatnio wypłynęły z jego ust słowa, że może byśmy się postarali o dziecko. Chciałabym dostać w końcu ten pierścionek, tylko jakie sygnały mu dać, aby kleknął i zapytał? Oczywiście nie chodzi mi o ślub, tylko o coś w rodzaju stabilizacji i pewności. Co mam zrobić, aby nie mówić mu wprost, by nie pomyślał, że się narzucam i naciskam.
Od dziecka żyję w stresie, pamiętam moje nerwobóle głowy i okres odstresowania się. Ale ostatnio, od 3 miesięcy, żyję ciągle w takim stanie, że nie można ze mną normalnie porozmawiać, uciekam od ludzi, siedzę sam w mieszkaniu z zasłoniętymi oknami. Mam takie lęki, a co za tym idzie podupadam na zdrowiu. Ciągłe bóle kręgosłupa, głowy, następnie gardła, biegam od lekarza do lekarza, i nic. Strach mnie tak sparaliżował, że mam ochotę zostawić to wszystko i uciec.
Termin „telepatia” pochodzi z języka greckiego. Stanowi połączenie dwóch słów: tele, czyli „daleki” i patheia - „uczucie”. Według definicji, telepatia oznacza umiejętność wymiany myśli z innym człowiekiem, bez użycia jakiegokolwiek środka kontaktu. Na czym konkretnie ona polega i czy można wykształcić w sobie zdolność telepatii?
Szef zaproponował mi pracę w systemie zdalnym. I tak większość obowiązków wykonywałem bez większego nadzoru pracodawcy, bo zwykle liczył się efekt mojej pracy i terminowość, więc kiedy dowiedziałem się, że mogę pracę wykonywać w domu, a w biurze pojawiać się 3 razy w miesiącu na zebraniach zespołu, bardzo mnie to ucieszyło. Niestety moja koleżanka, która prowadzi własną działalność nastraszyła mnie, że praca w domu to nie jest taka bajka, jak mi się wydaje. Teraz zaczęłam zastanawiać się, czy skorzystać z oferty szefa. Na co powinienem zwrócić uwagę, rozważając przejście z etatu w biurze na zdalną pracę w domu?
Od 7 lat pracuję w dużej, międzynarodowej firmie i co raz częściej zastanawiam się nad zmianą pracy. W ostatnim roku kilka osób z mojego biura odeszło, po to by otworzyć własny interes. Spora część z tych osób zajęła się branżą bezpośrednio związaną z ich pasją, przekuwając ją w nowy zawód. Coraz częściej słyszę o tym, że najlepszym rozwiązaniem jest zacząć zarabiać na swoim hobby, ale przyznam, że trudno mi stwierdzić, co właściwie jest moją pasją. Skąd mam wiedzieć, jaką dziedziną mam się zająć, jeżeli zdecydowałabym się zrezygnować z pracy w korporacji?
Czy czteromiesięczne niemowlę odczuwa brak obecności rodzica?
Od kilku dni obserwuję u 4-letniego syna mimowolne ruchy-tiki nerwowe rękoma, coś podobnego do przeciągania, podnoszenia rączek na wysokość barku, występują z różną częstotliwością, czasem nawet kilka razy na minutę. Staram się zapewnić dobrą atmosferę i spokój, mimo to ruchy się powtarzają niezależnie od sytuacji. Syn chodzi do przedszkola, zdrowo się odżywia.
Miano "zrzędy" zwykle mężczyźni przypisują kobietom. Ale niektóre panie muszą stale znosić "muchy w nosie" swych partnerów. Niezależnie od przyczyn męskiego narzekania, związek z wiecznym malkontentem bywa trudny i wymaga od kobiety wiele siły i determinacji.
Złość  jest problemem wtedy, gdy jej następstwem jest agresja. Ale nauczenie się wczesnego rozładowywania złości zahamuje jej destrukcyjne skutki. Aby opanować falę wzbierającej złości, trzeba ją sobie uświadomić, nazwać jej objawy, wyrazić tzw. "monity" i użyć "reduktorów". Jak to zrobić krok po kroku?
Jestem studentką, mam 19 lat. Ponad rok temu przyjaciółka dowiedziała się od koleżanki, że ta jest w niej zakochana. Zapytała, czy może spróbować ją pocałować, wielokrotnie do tego wracała. Twierdziła, że to mogłoby w czymś pomóc. Sprawdzić realność tego uczucia, zobaczyć swoją reakcję. Moja przyjaciółka oczywiście się nie zgodziła. Była dosyć przerażona sytuacją, nie wiedziała, co ma zrobić. Nie chciała jej odrzucać, ale zdawała sobie też sprawę z tego, że należy coś z tym zrobić. Przez jakiś czas się z nią nie spotykała, żeby to uczucie się nie pogłębiało, żeby jej przeszło. Jednak koleżanka ciągle szukała kontaktu z nią, a przyjaciółka nie umiała do końca go zerwać albo chociaż ograniczyć. Byłyśmy kiedyś w 3 na rekolekcjach, w czasie oglądania filmu trzymały się za ręce i głaskały. Przyjaciółka nie widziała i nadal nie widzi nic złego w takich zachowaniach, gdyż twierdzi, że to "po przyjacielsku", bez żadnych podtekstów. A koleżanka robi wszystko, żeby tylko gdzieś ją dotknąć, przytulić, być blisko. Widzę, że bardzo ją zaślepiła, ciągle kłamie, kombinuje i manipuluje w celu uzyskania tego, czego chce. Lubi być w centrum uwagi. Zawsze kiedy poruszam temat jej zachowania i ich "przyjaźni", wychodzi na to, że przesadzam i się czepiam. Zawsze broni koleżanki, usprawiedliwia ją. Niedawno się pokłóciły, przyjaciółka powiedziała mi, że miałam rację co do niej, że dała się wciągnąć w jej gierki i musi z tym skończyć. Jednak to nie nastąpiło. Bardzo często kłócimy się przez tę koleżankę. Każda próba rozmowy na ten temat tak się kończy. To psuje naszą relację, na której mi zależy. Nie chcę jej zabraniać przyjaźni, ma do niej prawo. Nie chcę też rywalizacji, boję się odrzucenia. Może koleżanka daje jej coś, czego ja nie potrafię dać albo tego nie mam. Automatycznie czuję się gorsza. Kiedyś ta dziewczyna powiedziała mi, że wie, że przesadza i nie chce mieszać się pomiędzy mnie i przyjaciółkę i psuć naszej przyjaźni. Mimo to ciągle to robi. Nie radzę sobie z tą sytuacją, czasami czuję nienawiść do ich obu. Staram się normalnie zachowywać w stosunku do niej, ale widzę jak cały czas patrzy się na przyjaciółkę. Mówi coś do wszystkich i od razu patrzy na jej reakcje. Zachowuje się właśnie jakby była zakochana. Nie wie, że ja o tym wiem. Nie wiem, jak powinnam spojrzeć na tę sytuację. Może rzeczywiście przesadzam i nie jestem obiektywna. Może jestem zazdrosna o przyjaciółkę, bo ona wybiera kogoś innego. Może brakuje jej jakiegoś przytulenia ode mnie i znajduje je u koleżanki. Tym bardziej jest to krzywdzące, bo nie spełniam oczekiwań, jestem kiepską przyjaciółką, ale mam problem z bliskością i akceptacją siebie. Zdarza mi się wycofać, zamknąć w sobie. Mówię przyjaciółce, żeby poszła do tamtej. Uważa, że może koleżance to przejdzie. Moim zdaniem ich spotkania, rozmowy, sms-y, ciągły kontakt ze sobą, jednak to uniemożliwia. Ciężko patrzeć na ich relacje, na chore podejście koleżanki. Ona chce być wszędzie, gdzie jest przyjaciółka. Cały czas wtrąca się między nas. Nic nie robi z tym swoim uczuciem, nie chce z nikim o tym porozmawiać. Jeszcze gdyby chciała, żeby to minęło... Wiem, że bardzo mnie to niszczy. Ta nienawiść, zazdrość... Czuję się bezradna. Jak powinnam się zachowywać? Mam "popierać" ich spotkania i dobre relacje? Czy jest możliwe, że dziewczynie samo to uczucie przejdzie? Dlaczego w ogóle się pojawiło? Nie wiem, co powinnam jeszcze dodać. Chciałam, żeby stworzył się w miarę jasny i zrozumiały obraz sytuacji.
Jest wiele metod, które mogą pomóc ci w codziennej walce z nałogiem nikotynowym. My przedstawiamy te najpopularniejsze. Która z nich będzie najwłaściwsza dla ciebie? Czy wybierzesz hipnozę, akupunkturę, a może nikotynową terapię zastępczą? Na to pytanie znajdziesz odpowiedź, jeśli wreszcie zdecydujesz się rzucić palenie.
Postanowienia noworoczne są najczęściej decyzją racjonalną. Po prostu wiemy, że już najwyższy czas rzucić palenie, zadbać o swoją dietę czy wreszcie zacząć uprawiać sport. Problem polega na tym, że nasze racjonalne myślenie jest słabsze niż motywy ukryte w nieświadomości, mające emocjonalne korzenie. Tak więc szanse, że nam się tym razem uda są małe, jeśli za naszym postanowieniem nie idzie głębsza motywacja. Prawdziwy cel wynika z pragnienia serca, wewnętrznego przekonania, że właśnie to jest nasza właściwa droga.