Porady eksperta
Wykryto u mnie niedawno torbiel na lewym jajniku. Lekarz powiedział, że jest do usunięcia. Jakie mogą być powikłania po usunięciu torbieli? Dodam, że choruję na stwardnienie rozsiane. Mam 27 lat i za jakiś czas chciałabym starać się o dziecko.
Wiele kobiet w internecie pisze o negatywnych skutkach odstawienia tabletek antykoncepcyjnych używanych przez dłuższy okres. Czy opisywane objawy są faktycznie wynikiem odstawienia hormonów? Czy jest jakiś sposób na przeciwdziałanie tym skutkom lub uniknięcie ryzyka?
Jestem w UK, 5 tygodni po ustanej ciąży, nie poroniłam samoistnie. Po otrzymaniu tabletek poroniłam w domu, straciłam bardzo dużo krwi. Po tygodniu, kiedy wróciły duże krwawienia, ból głowy i brzucha, byłam u ginekologa, zbadał mnie i krew i powiedział, że 2-3 tygodnie krwawienia to normalne. Tydzień później miałam umówioną wizytę u polskiego ginekologa, który mnie zbadał i zrobił USG, powiedział, że wszystko jest ok, macica się obkurczyła (jest widoczna linia na USG). Myślałam, że krwawienie minie lada dzień, ale ciągle przestaje na kilka godzin i pojawia się od nowa w różnych formach, nawet skrzepach. Już mija 4 tydzień po poronieniu jak krwawię, bez żadnej przerwy. Czemu tak jest i czy to normalne, że tak długo trwa?
Jestem z moim chłopakiem od 4 lat. Jak się poznaliśmy, poświęcał mi czas, kupował kwiaty, prezenty. Jednak najbardziej cieszyłam się, że ma dla mnie czas, że mam z kim porozmawiać, zwierzyć się. Jednak od dłuższego czasu jest dla mnie niedostępny. Pracuje w rodzinnej firmie. Normalny czas jego pracy to 7.00-17.00 i soboty 7.00-13.00. Po godzinach robi swoje rzeczy, które są związane z jego pasją - fascynują go samochody. Zmienia silniki, części, lakieruje, kupuje, wymienia itd. i tak do późnych godzin. A dla mnie nie ma czasu. W miesiącu widujemy się może z 6 razy. Zazwyczaj w soboty albo niedziele.
Ja nie potrzebuję drogich prezentów czy tych głupich kwiatków, chciałabym, żeby było tak jak dawniej, żeby miał dla mnie czas. Mieliśmy wspólne plany: dom, dzieci, wspólna przyszłość. Wręcz marzyłam, żeby mi się oświadczył, żebyśmy dążyli do rozwoju naszego związku. Dodam jeszcze, że mam 20 lat, a mój chłopak 23. Przeraża mnie to, że często w naszym związku padają bardzo przykre słowa. Przyznaję, że sama dość często w nerwach i z braku sił mówię, że nie kocham, że chcę się rozstać. Ale to silniejsze ode mnie. On często dzwoni i krzyczy na mnie, czy jest pobudzony, zdenerwowany, przeklinamy. Teraz nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy z nim. Czuję się ciężarem, czasami aż łzy cisną się do oczu, a w gardle mam taką kluchę, że nie mogę wypowiedzieć słowa. Najgorsze jest to, że bardzo się do niego przywiązałam.
Co jeść przy raku żołądka i chemioterapii?
Prawdopodobnie mam problem ze złym wchłanianiem. Mam 53 lata i mam zupełnie normalną wagę: 157 cm wzrostu i 57 kg wagi. Od kilku lat mam poranne "czyszczenie". Bez bólów brzucha i innych objawów. Po prostu luźny stolec zaraz po przebudzeniu i spokój do końca dnia. Dwa lata temu miałam bardzo ciężkie bakteryjne zapalenie płuc. W szpitalu dowiedziałam się z badań krwi, że mam krytycznie niski poziom witaminy D, bardzo niski poziom trójglicerydów, jakbym była na głodówce - przy jednoczesnym podniesionym cholesterolu.
Po wyjściu ze szpitala i długiej kuracji antybiotykowej (ponad 2 miesiące) zaczęły się bóle stawów i mięśni. Niedawno zdecydowałam się pójść do lekarza. Zlecił mi różne badania, z których wynika, że mam w porządku wątrobę i trzustkę i nie mam reumatyzmu ani cukrzycy, ale za to wysoką kreatyninę, wysokie leukocyty, krew w moczu. Nadal bardzo niski poziom trójglicerydów przy jednocześnie za wysokim cholesterolu. Czuję się fatalnie, bolą mnie kości, stawy i mięśnie. Rano wstaję zmęczona. Poza tym fizycznie nic innego mi nie dolega. Czekam obecnie na powtórzenie badania moczu. Wydaje mi się, że oprócz dolegliwości nerek mam jakiś problem ze złym wchłanianiem.
Zaczęłam brać ostatnio wit. D i wapno, ale to za krótko, by ocenić różnicę. Na co mogą wskazywać moje wyniki i fizyczne objawy, do jakiego lekarza powinnam się udać. Dodam jeszcze, że odżywiam się w miarę normalnie, bez objadania się lub głodzenia. Nie jem tłusto, bo jest mi potem niedobrze. Nie miewam nigdy zgagi, nie mam też Helicobacter pyroli - robiłam test.
Byłam na konsultacjach u ginekologa, ponieważ od kilku miesięcy mam bardzo bolesne miesiączki. Pierwsze dwa dni cyklu są praktycznie nieznośne i tabletki (zazwyczaj biorę Nospę i Naproxen) nie przynoszą mi żadnej ulgi. Miesiączkuję w miarę regularnie (co 35-40 dni), jestem seksualnie aktywna i nie biorę tabletek antykoncepcyjnych. Na wizycie lekarka zrobiła mi USG dopochwowe i zauważyła liczne pęcherzyki na obu jajnikach. Zaleciła badania hormonalne. Glukozę, insulinę, FT4, LH, FSH, TSH 3 i prolaktynę mam w normie. Czy poprawne wyniki badań, normalne owłosienie i odpowiednia waga wyklucza zespół policystycznych jajników? Jaka może być przyczyna powstania tych pęcherzyków? I czy to może powodować te bardzo bolące miesiączki?
Pół roku temu miałam wstrzyknięty kwas hialuronowy w kości policzkowe oraz bruzdy przynosowe. Trzy miesiące temu, jak również teraz, przeziębiłam się dość mocno. Za każdym razem, kiedy zachoruję, boli mnie w miejscach, gdzie miałam robione zastrzyki, tak jakby mnie ktoś pobił. Dzieje się tak tylko podczas choroby. Czy powinnam się tym martwić? Może to jakiś długotrwały skutek uboczny.
Jestem 3 lata z moją dziewczyną, mam 20 lat, a ona 21. Jak to w związku, bywały dni, w których się kłóciliśmy dość intensywnie, a później często żałowaliśmy oboje. Ogólnie umówiliśmy się, że gdy szkołę skończymy, wyjedziemy za granicę, by zarobić i zacząć życie na swoim mieszkaniu bez kredytów. Wyszło na to, że pozwoliłem jej jechać samej, a co gorsza, sam jej tę prace załatwiłem. Ja nie pojechałem, bo w Polsce znalazłem naprawdę dobrą i dobrze płatną pracę. Ona jednak jest już miesiąc za granicą. Początkowo jej się nie podobało, bo w pracy ciężko itd., ale stopniowo zaczęła się przyzwyczajać. Teraz się dowiedziałem, że nie chce wracać... Jakoś ją zmusiłem do powrotu za miesiąc, czyli pod koniec wakacji, lecz z tego co mi wiadomo, po niedługiej wizycie w Polsce chce wrócić. Czyli już na jesień, a co gorsze mówiła, że na dłużej niż pół roku.
Ja już po miesiącu nie daję rady, całymi dniami tęsknię i myślę o niej, chociaż spotykam się z kumplami, mam pracę i aktywnie spędzam czas, by nie mieć dużo czasu na myślenie. Mimo to cały czas siedzi mi w głowie. Bardzo ją kocham. Nie wiem, dlaczego ona chce tam zostać. Najgorsze jest to, że nie mogę rzucić mojej pracy, a raczej nie chcę. Bo później będę żałował. Jestem młody, myślałem też o wyjeździe za granicę, ale nie widzę w tym nic fajnego, pracować od 6 do 21 codziennie z wyjątkiem niedzieli. To nie życie! Tutaj w Polsce chociaż mniejsze zarobki, to mam po pracy dużo czasu dla siebie. Bardzo bym chciał, żeby do mnie wróciła i już została. Zastanawiałem się nawet nad założeniem rodziny, może to by ją zatrzymało przy mnie. Bardzo tęsknię.
Mam problem z podwyższonym stężeniem bilirubiny całkowitej i bezpośredniej. Bilirubina całkowita wyniosła 3,45 mg/dl, a bezpośrednia 0,9 mg/dl. Czy istnieją jakieś metody na obniżenie jej poziomu? Mam 23 lata, szczupłą sylwetkę, lubię sport.
Po każdym jedzeniu pojawiają się okropne bóle w jelitach, a następnie kłopoty z wypróżnianiem się. Zazwyczaj jest to nie do końca biegunka. Za każdym razem źle się czuję, a przy potrzebach fizjologicznych przechodzą mnie poty, jakbym tracił siły. Badania krwi były robione i było wszystko ok. Do tego bóle głowy, często w kręgosłupie, tak jakby były to korzonki i również osłabienie. Bulgotanie w jelitach także występuje. Często pojawia się jasny śluz zamiast normalnego wydalania. Nie wiem, co robić. Jest to dla mnie krępujące i uciążliwe.
Mam 20 lat, ważę 47 kg i mam 173 cm wzrostu. Zawsze miałam problem z dość niską wagą, ale nigdy nie ważyłam mniej niż 52 kg. Urodziłam 9 miesięcy temu. W ciąży ważyłam 62 kg. Po urodzeniu moja waga zaczęła bardzo spadać. Staram się jeść jak najwięcej i jem naprawdę dużo. Mimo to jestem bardzo chuda i ważę zdecydowanie za mało. Miałam robione badania krwi, tarczyca również w normie. Badania na różnego rodzaju pasożyty również wyszły ujemne. Nie wiem, gdzie mam już szukać problemu i co robić, by wreszcie trochę przybrać na wadze.
Mam 24 lata i jetem w 12 tc. Moje wyniki są następujące. Parametry biochemiczne surowicy matki; wolne beta HCG: 206,4 iu/l odpowiada 5,057 mom Pappa: 3,535 iu/l odpowiada 0,942 mom. Szacowane ryzyko: Trisomia 21 ryzyko podstawowe: 1:996, obliczone ryzyko: 1:467 Trisomia 18 ryzyko podstawowe: 1:2442, obliczone ryzyko: 1:48844 Trisomia 13 ryzyko podstawowe: 1:7660, obliczone ryzyko: 1:153200.
Proszę o pomoc, ponieważ mój lekarz powiedział tylko tyle, że wyniki krwi mogły wyjść lepsze, jeśli chodzi o trisomię 21, i mam wysokie beta HCH, mimo iż ciąża jest pojedyncza. Powiedział również, że będziemy obserwować, co sprawiło, że bardzo się zaniepokoiłam tymi wynikami. USG wyszło prawidłowo, więc dlaczego krew nie? I z czego wynika wysoki poziom beta HCG? Czy to wszystko świadczy o tym, iż moje dziecko może się urodzić z Zespołem Downa?
Mam 18 lat. Moim problemem jest wzrost - 156 cm. Jestem aktywna fizycznie i moja waga często się waha między 45 a 50 kg. Pierwszą miesiączkę dostałam w 5 klasie podstawowej, ale okres dalej nie jest regularny. Ostatni centymetr urosłam rok temu. Mój wzrost bardzo przeszkadza mi w życiu. Pediatra stwierdził, że mam normalny wzrost. Szukam lekarza, który by mi pomógł. Mam znajomego, który dostał hormon wzrostu, a był wyższy ode mnie. Przez mój wzrost nie dostałam się do szkoły policyjnej. Jest to uciążliwe w życiu. Witaminy nie pomagają. Chodzenie na obcasie niszczy mój kręgosłup, gdyż mam skoliozę.
Mam 21 lat, do zeszłego roku byłam szczęśliwą mężatką, dopóki nie dowiedziałam się o zdradzie męża, od tam tej pory czuję jakby świat mi się zawalił. Zabrano mi wszystko, w co dotychczas wierzyłam i ufałam. Daliśmy sobie szansę, mąż deklarował zmianę. Rok walczyłam o jego zmianę, płakałam, prosiłam, nic nie robił. Gdy doszliśmy do wniosku, że nic z tego, dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to nas bardzo do siebie zbliżyło. Mąż stał się czuły, troskliwy.
Niestety po kilku tygodniach poroniłam i wszystko znów się posypało. Po 3 miesiącach od straty dziecka odeszłam od męża do innego mężczyzny. Jednak i z nim nie wyszło, bo nadal kocham męża. Na sprawie rozwodowej doszliśmy do wniosku, że jeszcze zawalczymy o to małżeństwo. Lecz mi brakuje siły. Czuję się jakbym miała w sobie dwie osoby. Jedna chce ratować, druga - odpuścić, bo czuję, że to się nie uda. Dodam, że on jest zagranicą, ja w Polsce. Rodzina jest przeciwna wszystkiemu i doradza rozstanie, bo nie tolerują męża i jego rodziny. Dodatkowo czuję presję z ich strony i niezadowolenie z każdej decyzji. Totalnie nie mam siły. Jestem wykończona psychicznie. Kocham męża, ale boję się kolejny raz zaczynać z nim od nowa. Toczę wewnętrzną walkę serca z rozumem. Mam okropne wahania nastrojów raz się śmieję i czuję euforię, że damy radę, a potem płaczę i jestem bezsilna. Chciałabym przestać istnieć i już nic nie czuć.
Dermatolog przepisał mi ten żel, lecz po przeszukaniu internetu spotkałam się z zaleceniami, o których lekarz nie wspomniał. Czy po użyciu leku wieczorem trzeba nałożyć na twarz coś, co złagodzi działanie żelu, np. łagodną emulsję do twarzy? Czy należy robić przerwy w używaniu tego żelu (np. co 2 dni)?
Od jakiegoś czasu powstał u mnie problem dotyczący łokci. Na początku był tylko jeden łokieć zabarwiony na brązowo, obecnie już drugi robi się taki sam. Nie wiem, co może być przyczyną. Dobrze i zdrowo się odżywiam, dzień rozpoczynam od wody z sokiem z cytryny, spożywam błonnik i różne zdrowe produkty. Skąd zatem problem z łokciami? Czy może być przyczyną astma, na którą się leczę od wielu lat? Mam też problemy kostne.
Mojemu dziecku na stopach wychodzą bąble z ropą lub "wodą", są bardzo bolesne. Dziecko przez ok. 8-10 dni nie mogło chodzić. Potem te bąble pękają i schodzą z całą skórą do gołej rany. Skóra na stopach jest "nowa" i różowa. Przez tydzień był spokój, wczoraj znowu pokazały się bąble. Byłam już u 3 dermatologów i oprócz przepisania maści nie wiem nic. Co może być przyczyną wychodzenia bąbli na stopach?
Mam stwierdzone już przez kilku lekarzy dermatologów rogowacenie okołomieszkowe, niestety prócz postawienia diagnozy nie udało mi się uzyskać informacji na temat leczenia. Czy jest jakiś skuteczny sposób na pozbycie się tych nieestetycznych czerwonych kropek? Dodam, że występują one u mnie na udach i rękach. Stosowałam peelingi, kremy nawilżające z dużą ilością mocznika długoterminowo, i niestety bez rezultatu.
Czy można zrobić sobie tatuaż przy łuszczycy? Choroba nie jest bardzo nasilona, praktycznie w ogóle nie widać żadnych zmian skórnych. Rok temu miałam wykonywany zabieg oczyszczania twarzy u kosmetyczki, a po paru godzinach napuchła mi twarz i pojawiły się ropne strupy, po badaniach okazało się, że to podobno przez bakterię gronkowca, która dostała się do rany z powietrzem, stąd moje obawy co do tatuażu.
Od urodzenia mam na nodze naczyniaka, takiego 6 x7 cm, nie jest on koloru purpurowego, tylko blady róż. Chciałam to zamaskować, robiąc w tym miejscu tatuaż. Czy są jakieś przeciwwskazania i jakie mogą być tego skutki?
Więcej z działu Zdrowie