Dermatologia
Dermatologia jest dziedziną medycyny, która zajmuje się badaniem oraz opisem funkcji i struktury skóry, a także jej chorobami. Dermatologię dzieli się na dwie główne specjalności – dermatologię kliniczną i doświadczalną. Niepokojące objawy dotyczące skóry, włosów i paznokci należy skonsultować ze specjalistą w zakresie dermatologii. Wybór metody leczenia powiązany jest ściśle z rodzajem choroby, jej przyczynami i objawami.
Moja twarz przy zmianie temperatury staje się czerwona i niekiedy puchnie. Czasem cała, czasem pół twarzy. Moje ręce również stają się czerwone, oraz puchną, a miejsca zakryte przez ubranie są w normalnym stanie.
Wieczorem to mi się nie zdarza. Łapie mnie to np. gdy słońce świeci.
Dodam, że mam nadciśnienie, ale biorę lekarstwa i w chwili ataku ciśnienie mam normalne.
Chciałbym się dowiedzieć, czy moje schorzenie jest na tle dermatologicznym, czy to może być inna przyczyna? Jestem już zrezygnowany całą sytuacja i boję się, że to może doprowadzić do poważniejszych komplikacji... Byłbym wdzięczny za odpowiedź
Od jakiegoś czasu zaczęły pojawiać mi się brązowe plamy na szyi i części szczękowej twarzy. Są to plamy o kolorze jasnego brązu. Zauważyłam, że pojawia mi się ich coraz więcej. Dodam, że choruję na niedoczynność tarczycy - jej poziom jest już uregulowany. Co to może być?
Czy jest prawdopodobne, żeby osoba dorosła miała objawy ciemieniuchy? Otóż od jakiegoś czasu mam bardzo nasilony łupież, gdzie w początkowym okresie jego wystąpienia wypadło mi bardzo dużo włosów. Wytłumaczyłam to sobie okresem silnego stresu, jednak włosy odrosły a łupież pozostał.
Będąc u fryzjera usłyszałam, że to wygląda raczej jak dziecięca ciemieniucha, bo są to skupiska naskórka, który jakby w miejscu występowania przykleja wręcz włosy do skóry. Połowicznym działaniem jest moczenie głowy w kąpieli ok godziny i mocne wyszczotkowanie włosów .
Od 3 lat utrzymuje i nasila się bordowo sina barwa nosa. Nie używałem i nie używam alkoholu, a jedynie wiele zim przesiedziałem w zadymkach na wyciągach narciarskich. Jest to przekrwienie... Po masażu znika ale na krótko.
Od 4 miesięcy mam problem z wypadaniem włosów. Wypadają one garściami. Obecnie odczuwam lekkie swędzenie skóry głowy. Dodam, że wcześniej zmieniłam swoją dietę. Schudłam. Dużo też ćwiczyłam.
Zrobiłam morfologię, oto wyniki, które różnią się od norm: MCHC 31.4L g/dl (31.5-36), MON: 3.2 (4.0-10.0), MON: 0.2 (0.3-0.8), MONOCYTY - brak.
Dodam też, że od 2 tygodni stosuję Vitapil rano oraz Skrzypowitę na noc, używam też mgiełki oraz szamponu Radical.
Mam pewien problem i nie mam pojęcia co zrobić. Chodzi o rozstępy. Mam 14 lat i mam je na udach, na boczkach, trochę na brzuchu i w dole podkolanowym. To wygląda tak obrzydliwie. Niektóre są jeszcze w fazie zapalnej i są czerwone, ale mam też już takie wyblakłe.
Czytałam dużo na ten temat, ale nie wiem co o tym sądzić. Czy jest jakiś sposób, żeby usunąć te rozstępy? Czytałam o jakichś zabiegach, laserach, ale nie wiem, czy to do końca prawda. Jestem tym załamana, bo mam tylko 14 lat. Jestem taka młoda, a nie mogę w pełni z tego korzystać. Bardzo się wstydzę swojego ciała. Nie mogę chodzić na basen, kąpać się w morzu i w jeziorze razem z innymi. Wstydzę się nawet nosić krótkie spodenki. Nie wiem co mam robić.
Czy maść z antybiotykiem Aknemycin stosowana przez długi czas może mieć wpływ na pigułki Naraya?
Sprawdziłam interakcje obu leków w internecie i wyskoczyło mi coś takiego: "W wyniku interakcji działanie leków nie powinno ulec zmianie. Szczegóły: Możliwe zmniejszenie skuteczności środka antykoncepcyjnego podawanego doustnie".
Parę dni temu nagle, sam z siebie spuchł mi penis. Zrobiła się taka bańka pod napletkiem przypominająca drugą główkę. Nie piecze mnie to, nie swędzi podczas oddawania moczu ani nie mam ropnej wydzieliny z cewki moczowej. W ciągu dnia mnie nie boli, jednak nie mogę uprawiać seksu, a po masturbacji trochę mnie boli. Smaruję to różnymi maściami, ale opuchlizna nie schodzi.
Proszę mi doradzić jak mam to leczyć, gdyż bardzo mi to utrudnia życie i jest mi ciężko z tym. Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za jakąś poradę.
Dwa tygodnie temu byłam u dermatologa ze swędzącymi plamami na dłoniach. Pani doktor powiedziała mi, że to uczulenie na środki myjące. Kazała mi zmienić mydło, szampony itd. na hipoalergiczne. Tak też zrobiłam, oprócz tego kazała smarować czerwone, suche plamy kremem intensywnie natłuszczającym Elo-baza i brać przez 10 dni tabletki Claritine.
Oczywiście stosuję się do zaleceń lekarza, ale od tamtej pory się pogorszyło. Palce, na których są plamy są bardziej czerwone, spuchnięte do tego stopnia, że nie mogę wyprostować palców i wypływa z nich woda, co jest uciążliwe. Dzisiaj na noc owinęłam posmarowaną rękę gazą, a rano zobaczyłam żółte plamy.
Piszę do Pani, ponieważ następną wizytę mam dopiero w maju. Bardzo proszę o pomoc. Jak mogłabym zmniejszyć opuchliznę?
Mam malutkie, białe kropki na łydkach, przeważnie tylko z przodu. Nie swędzą ani nic się z nimi nie dzieje.
Zastanawiam się od czego mogą powstawać, jest ich coraz więcej. Gdy jestem mocno opalona, są bardzo widoczne i chciałabym się ich pozbyć.
Czy może to być jakaś choroba? Smarowałam łydki Clotrimazolum przez tydzień myśląc, że może to być łupież pstry, ale nic nie pomogło. Proszę o pomoc.
Piszę do Pani głęboko zaniepokojona przybywającymi znamionami. We wstępie pragnę podkreślić, iż mam śniadą karnację i od zawsze miałam sporą ilość typowych pieprzyków.
Przed rokiem ściemniało mi dziąsło nad górną dwójką. Po serii badań stomatologicznych, endokrynologicznych i badaniu śluzówki jamy ustanej lekarz uspokoił mnie twierdząc, że taki urok osób z ciemną karnacją - barwnik rozprowadził się nierównomiernie, co uwidoczniło się pod cienką śluzówką jamy ustanej.
Niestety, w ostatnich tygodniach na mojej lewej ręce pojawiły się 4 kolejne znamiona. W początkowej fazie są blade, o nieregularnym kształcie, chropowate i swędzące, później ciemnieją (ostatecznie kolor jasnobrązowy), kształt owalny, znika świąd, są gładkie.
Dziś na mojej twarzy pojawiła się kolejna tego typu zmiana. Jestem przerażona i nie znam kierunku w jakim powinnam zmierzać ku diagnostyce pojawiających się zmian skórnych. Przebywam w tej chwili za granicą i nie mam możliwości skorzystania z porady specjalisty.
Proszę dać znać, czy opisane przeze mnie objawy są na tyle niepokojące, że powinnam zasięgnąć natychmiastowej porady fachowca. Czy mogę w jakiś sposób zahamować kierunek rozwoju ewentualnej choroby?
Mój synek choruje na rogowacenie okołomieszkowe twarzy i ramion. Byliśmy u dermatologa stąd wiem, że owe krostki to właśnie rogowacenie okołomieszkowe.
Pani doktor zapisała nam maść Pilarix, która, po pierwsze, jest według ulotki dla dzieci powyżej 12 roku życia, a po drugie, nawet po posmarowaniu ramion synka stan krostek się pogorszył.
Chciałabym zasięgnąć porady, czy mam stosować jednak ten krem i czy poprawa kiedyś przyjdzie? Czy mogłaby mi pani z własnego doświadczenia polecić jakiś dobry krem bądź maść? Synek w kwietniu skończy 4 lata.
Zdaję sobie sprawę, że rogowacenie okołomieszkowe to przypadłość, której nie da się wyleczyć i albo sama z czasem zniknie, albo można ją ładnie podleczyć. Mi zależy na tym, by skóra synka nie była tak sucha i by krostki chociaż w jakimś stopniu zanikły.
Więcej z działu Zdrowie