Co roku 1200 nowych zachorowań w Polsce. Dlatego szpitale potrzebują WOŚP
Co roku w Polsce rozpoznaje się ponad 1200 nowych zachorowań dzieci na nowotwory. Choć większość można leczyć, niestety jest to niezwykle kosztowe - podkreśliła kierownik Kliniki Onkologii i Hematologii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie prof. Walentyna Balwierz.
Prof. Walentyna Balwierz wzięła we wtorek udział w konferencji prasowej krakowskiego urzędu miasta poświęconej zbliżającemu się finałowi WOŚP. W tym roku fundacja Jurka Owsiaka zbiera pieniądze na onkologię i hematologię dziecięcą.
Dlaczego szpitale potrzebują wsparcia WOŚP? Specjalistka tłumaczy
Specjalistka podkreśliła, że tego typu akcje charytatywne są szpitalom bardzo potrzebne ze względu na wysokie koszty potrzebnej do diagnostyki i terapii onkologicznej aparatury.
W naszym kraju każdego roku rozpoznaje się więcej niż 1200 nowych zachorowań dzieci na nowotwory. Dwa razy tyle pacjentów podejmuje kontynuację leczenia. Dzisiaj można wyleczyć więcej niż 80 proc. dzieci z chorobą nowotworową, ale skuteczne leczenie jest bardzo kosztowne. W onkologii nie może być półśrodków. Pozyskiwane fundusze z budżetu nie zawsze są wystarczające, dlatego jest potrzeba organizowania akcji charytatywnych
– podkreśliła podczas spotkania prof. Walentyna Balwierz.
Specjalistka zwróciła uwagę, że leczenie przeciwnowotworowe to nie tylko podawanie leków, ale odpowiednia i kosztowna diagnostyka, która umożliwia zastosowanie odpowiedniego leczenia.
Niezbędna specjalna aparatura. Nie można dopuścić, by czegoś brakowało
Do tego dochodzi cała gama leków do tzw. terapii wspomagającej, która zapobiega skutkom ubocznym terapii i leczy ewentualne powikłania choroby nowotworowej.
Potrzebna jest specjalna aparatura do kontrolowania funkcji życiowych dziecka w momencie podawania chemioterapii. Konieczne jest bardzo dokładne podawanie chemioterapii, do czego używa się specjalnych pomp. Ta aparatura jest również bardzo kosztowna. W końcu potrzebne jest monitorowanie skutków leczenia, efektów leczenia i dostosowywanie do tego dodatkowych potrzeb
- podkreśliła prof. Balwierz.
Leczenie dziecka z chorobą onkologiczną specjalistka porównała do "wielkiej orkiestry", która potrzebuje wielu instrumentów, muzyków i dyrygenta. "I my nie możemy dopuścić, aby czegokolwiek brakowało" - wskazała. Zaznaczyła przy tym, że w terapii przeciwnowotworowej chodzi o to, by nie tylko wyleczyć, ale i - zapobiegając powikłaniom - umożliwić powrót do zwyczajnego życia.
33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się w niedzielę, 26 stycznia.