Plan wstawania od lekarza. Co zrobić po przebudzeniu, żeby mieć więcej energii?

Zastanawiasz się, jak najlepiej rozpocząć dzień? Zdaniem lekarza jeden z najgorszych nawyków o poranku, to przestawianie budzika, by pospać 5 lub 10 minut dłużej. Choć wydaje się to kuszące, w rzeczywistości może zaburzyć rytm dnia i sprawić, że wstaniesz bardziej zmęczona. Jak zacząć dzień pełen energii?

Co robimy źle o poranku?

Pierwszym błędów wielu z nas jest życie w nieustannym biegu, które zaczyna się już o poranku. Zazwyczaj wstajemy z łóżka niewyspani i zbyt późno, co tylko zwiększa poranny pośpiech. A to, jak zaczynamy dzień, ma ogromny wpływ na naszą energię i samopoczucie w ciągu dnia.

Warto zwrócić uwagę na kilka porannych nawyków, które mogą poprawić naszą wydajność oraz na te, które odbierają nam ochotę na cokolwiek innego niż powrót do łóżka.

Przestawienie budzika

Jednym z najczęstszych błędów jest korzystanie z opcji drzemki w telefonie. Brzmi to niewinnie, ale dodatkowe pięć minut snu może nam zaszkodzić. Jak zauważa ekspert ds. snu, Timothy Morgenthaler, według badań naukowców drzemka sprawia, że po przebudzeniu czujemy się jeszcze bardziej zmęczeni.

Zaśnięcie na chwilę nie pozwala przejść przez pełne cykle snu, co sprawia, że wybudzamy się podczas snu głębokiego i zamiast zyskać energię, czujemy się jeszcze bardziej ospali.

Kawa

Wiele osób, po wstaniu z łóżka, odruchowo sięga po filiżankę kawy, licząc na natychmiastowy zastrzyk energii. Jednak wypicie tego napoju od razu po przebudzeniu może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego.

Jak pokazują badania, kawa spożywana o poranku może obniżać poziom kortyzolu - hormonu stresu, który odpowiada za naturalne pobudzenie organizmu. Stężenie rano jest na tyle wysokie, że dodatkowa stymulacja nie jest konieczna, a nawet może pogłębić uczucie zmęczenia. Najlepiej zaplanować przerwę na kawę około godziny 10, kiedy poziom kortyzolu zaczyna spadać i organizm faktycznie potrzebuje wsparcia z zewnątrz.

Co zrobić po przebudzeniu?

Aby poranek był nieco bardziej przyjemny warto wypracować stały rytuał, który będzie nas pobudzał do działania. Michał Domaszewski radzi, aby dodać do rutyny czynności, o których często zapominamy:

• odsłoń okna - dzienne światło zwiększa produkcję serotoniny i poprawia nastrój,
• wypij szklankę wody - po nocy organizm potrzebuje nawodnienia,
• zjedz śniadanie - najlepiej pierwszy posiłek spożyć w ciągu 30 minut po przebudzeniu, by zyskać energię i wspierać metabolizm,
• zrób coś, co sprawia ci przyjemność - zaplanuj czas na krótki spacer, czytanie książki lub słuchanie muzyki.

Badaczka mowy ciała Amy Cuddy sugeruje również poranne rozciąganie, które można zrobić nawet w łóżku. Według jej badań, większość osób śpi w pozycji embrionalnej, co może zwiększać poziom stresu.

Jeśli jesteś mężczyzną, warto wykorzystać poranek na aktywność seksualną, ponieważ o 6 rano poziom testosteronu jest najwyższy. To z pewnością będzie korzystne również dla partnerki, poprawi nastrój, pobudzi produkcję hormonów szczęścia i doda energii.

Paula Komendarczuk