Trądzik a smog i zanieczyszczone powietrze [Porada eksperta]
Mam 21 lat i 3 miesiące temu wyleciałam na studia do Pekinu. Jak wiadomo, tutejsze zanieczyszczenia są na bardzo wysokim poziomie. Moim problemem jest paskudny trądzik, który po przyjeździe do Chin bardzo się nasilił. Od dziecka miałam problemy z trądzikiem i sądzę, że jest to niestety uwarunkowane genetycznie, ale przy odrobinie wysiłku i wizytach u dermatologa zawsze potrafiłam poradzić sobie z problemem w większym lub mniejszym stopniu. Tym razem, nie znając kompletnie tutejszego otoczenia, podupadłam na zdrowiu. Mój trądzik bardzo się nasilił, najbardziej jest to widoczne na policzkach, gdzie robią mi się małe cysty z ropą w środku. Wszystko bardzo swędzi, czasem nawet boli, objawy te nasilają się wraz ze wzrostem wskaźnika zanieczyszczeń. Znajomy lekarz przepisał mi "Tetralysal", zaś moi rodzice wysłali mi tabletki pocztą, bym mogła zacząć leczenie. Dodam, iż rozglądałam się za maściami w drogeriach, ale jedyna marka jaką znam to "Avene". Bardzo proszę o poradę. Czy to dobry pomysł? Czy mogę brać je bez konsultacji z lekarzem? Zaznaczam, że wcześniej brałam już te antybiotyki i zawsze pomagały mi zaleczyć okropny stan mojej buzi. Zastanawiałam się wcześniej, czy nie spróbować skonsultować się z dermatologiem tutaj w Chinach, jednak byłoby to trudne ze względu na barierę językową oraz fakt, że ponoć azjatyckie leki na trądzik są słabsze od europejskich. Czy przez obecny tu smog i zanieczyszczenia będę skazana już na taki stan skóry? Czy w ogóle mogę tu mieszkać?
Nie powinna pani przyjmować leków bez konsultacji z lekarzem. Zanieczyszczenie powietrza ma niewielki wpływ na intensywność zmian trądzikowych. Należy wnikliwie przeanalizować w pani przypadku przyczyny pogorszenia jakości skóry- możliwe jest to jednak dopiero po wykonaniu badania lekarskiego.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta