Strategia przeciw przebarwieniom. Dermatolożka radzi, jak je pokonać
Ciemne plamy po słońcu, plamy starcze, melasma, innymi słowy – przebarwienia na twarzy. Trudno je zatuszować makijażem, często też obniżają poczucie własnej wartości. Dermatolożka dr n. med. Agnieszka Bańka-Wrona wyjaśnia, czym są przebarwienia, jakie są ich przyczyny, jak dobrać odpowiednią pielęgnację i jak zapobiegać nawrotom.
Od czego robią się przebarwienia na twarzy? Najczęstsze przyczyny
Przebarwienia powstają w efekcie zaburzeń pracy melanocytów, odpowiedzialnych za produkcję melaniny, czyli naturalnego barwnika obecnego w skórze. Gdy niektóre melanocyty pod wpływem promieni UV zaczynają pracować nieprawidłowo, melanina rozkłada się nierównomiernie, tworząc ciemniejsze plamy. Dr n. med. Agnieszka Bańka-Wrona wyjaśnia, że to problem, który obecnie dotyka ogromną liczbę osób na całym świecie, również w Polsce, co wyraźnie widać w gabinetach dermatologicznych. I bynajmniej nie jest to już tylko problem sezonowy.
– Przyczyny przebarwień są różne. Latem podróżujemy więcej niż kiedyś, aktywnie spędzamy czas na dworze, zimą wyjeżdżamy na narty czy w egzotyczne podróże, by złapać trochę słońca. – tłumaczy ekspertka. Skłonność do tworzenia się plam zwiększają też źle dobrane, mocno perfumowane kosmetyki, niektóre leki czy suplementy mające działanie fototoksyczne. Wrażliwość skóry, a tym samym podatność na przebarwienia, zwiększa stres, i nadmiar bodźców, ale też zmiany klimatyczne i czynniki środowiskowe. Wolne rodniki, jakie tworzą się pod wpływem smogu, wywołują w skórze stan zapalny, a ten z kolei pobudza melanocyty do syntezy melaniny.
Istotną przyczyną przebarwień są zaburzenia hormonalne – dlatego często powstają one w trakcie ciąży. Ciemne plamy na skórze często też pojawiają się wraz z wiekiem – są określane jako plamy starcze lub plamy wątrobowe, chociaż z wątrobą nie mają nic wspólnego. Pojawiają się przede wszystkim na dłoniach, ramionach i twarzy, czyli w miejscach, które przez wiele lat są najbardziej eksponowane na słońce.
Kolejną przyczyną przebarwień jest stan zapalny skóry lub uraz. Przebarwienia pozapalne pojawiają się w efekcie gojenia się ran, blizn, wyprysków trądzikowych czy innych stanów zapalnych. Zazwyczaj są to ciemniejsze plamy, które mogą utrzymywać się na skórze przez długi czas, nawet po ustąpieniu pierwotnej przyczyny.
Rodzaje przebarwień
Przebarwienia można podzielić na kilka głównych typów, w zależności od ich przyczyny i charakterystyki. Każdy z nich wymaga innego podejścia w leczeniu, dlatego warto znać podstawowe różnice.
- Piegi. To małe, brązowe plamki, które pojawiają się głównie na twarzy, ramionach i dekolcie. Zazwyczaj są dziedziczne i mogą nasilać się pod wpływem słońca. W przeciwieństwie do innych przebarwień, piegi są obecne przez całe życie, a ich liczba i intensywność mogą się zmieniać wraz z porami roku.
- Plamy soczewicowate. Zwane także plamami słonecznymi, pojawiają się na skórze na skutek długotrwałej ekspozycji na słońce. Mają średnicę do 2 cm. Z wiekiem ich liczba zazwyczaj rośnie. Niekiedy są związane z chorobą genetyczną – zespołem Peutz-Jeghersa. Niektóre plamy soczewicowate mogą stanowić podłoże do rozwoju czerniaka.
- Melasma, inaczej ostuda. To ciemne, nieregularne i spore plamy, które pojawiają się głównie na twarzy, ale też na tych obszarach, które najczęściej mają kontakt z promieniami UV (np. na dekolcie). Częściej powstają u kobiet, tworzą się niezależnie od uszkodzeń skóry związanych np. z trądzikiem. Mają różną wielkość, brązowe zabarwienie, wyraźnie odróżniają się od koloru skóry.
- Przebarwienia pozapalne. To plamy, które pojawiają się po stanach zapalnych, takich jak trądzik, wypryski, urazy czy poparzenia. W zależności od typu zapalenia mogą mieć różny kolor – np. plamki po trądziku są czerwone. Mogą utrzymywać się długo po zagojeniu rany, a ich usunięcie bywa trudne.
Jak szybko rozjaśnić przebarwienia na twarzy?
Niestety, na pytanie o to, jak szybko rozjaśnić przebarwienia, nie ma dobrej odpowiedzi. Dużo zależy od tego, jaki to rodzaj przebarwień, ale też od tego, jak podchodzimy do terapii.
Wiele osób walkę z przebarwieniami zaczyna od wizyty w drogerii i kupna kremu rozjaśniającego. I, jak wyjaśnia dr n. med. Agnieszka Bańka-Wrona, nie jest to błędem. – Jak najbardziej można pójść do drogerii, wybrać krem na przebarwienia i zacząć go stosować, warto jednak mieć świadomość, że pierwsze efekty mogą pojawić się dopiero po dwóch, trzech miesiącach kuracji, bo trzeba dać składnikom czas, by zadziałały. Ale to, o czym na pewno trzeba pamiętać, i podkreślać – razem z kremem rozjaśniającym trzeba kupić i zacząć stosować krem z wysokim filtrem przeciwsłonecznym, gdyż to słońce jest tym czynnikiem, które stymuluje produkcję melaniny, a więc odpowiada za tworzenie się plam. – podkreśla ekspertka.
W tym samym momencie trzeba jednak wykonać kolejny krok i odwiedzić dermatologa, który oceni, z jakim typem przebarwień mamy do czynienia – i sprawdzi, czy to na pewno „zwykłe” plamy. – Przebarwień nie wolno ignorować – ostrzega dr n. med. Agnieszka Bańka-Wrona. Niektóre z nich, nawet te z pozoru niewinne, mogą być objawem nowotworu – oglądając je samodzielnie w lustrze nie sposób tego stwierdzić. Dermatolog może obejrzeć plamkę dermatoskopem, w wielokrotnym powiększeniu, i ocenić strukturę oraz rodzaj zmiany.
Dermatologa w pierwszej kolejności powinniśmy natomiast odwiedzić w przypadku przebarwień pozapalnych, np. potrądzikowych – nawet, gdy jest to dopiero jedna plamka. Czas jest tu bowiem bardzo ważny, a im szybciej rozpocznie się leczenie, tym większa szansa na dobry efekt. W przypadku takich przebarwień bardzo ważna jest również odpowiednia ochrona przeciwsłoneczna – przebarwienia potrądzikowe pod wpływem słońca mogą się bowiem utrwalić.
Leczenie przebarwień u dermatologa
W trakcie wizyty dermatolog nie tylko określi rodzaj przebarwienia, ale również dobierze odpowiednią metodę leczenia. Dr n. med. Agnieszka Bańka-Wrona wyjaśnia, że w przypadku większości przebarwień na początku kuracji u dermatologa zalecane są zabiegi, uzupełnione odpowiednią pielęgnacją i – jeśli jest taka potrzeba – leczeniem miejscowym. Wyjątkiem jest melasma – tu lekarze najczęściej zalecają leczenie miejscowe i pielęgnację domową, a dopiero jeśli te metody zawiodą, wprowadzane są zabiegi.
W leczeniu uporczywych przebarwień lekarz może zalecić laseroterapię np. laserem frakcyjnym lub IPL – w trakcie zabiegu skupiska melaniny są ”rozbijane” wiązką laserową, a następnie usuwane przez organizm. Pozwala to na redukcję przebarwień nawet w głębszych warstwach skóry. Laseroterapia jest często stosowana w przypadku melasmy. Uzupełnieniem laseroterapii są preparaty stosowane miejscowo, zawierające różne substancje czynne, w tym również takie, które dostępne są na receptę.
Za „złoty standard” uznawany jest hydrochinon, który hamuje proces produkcji melaniny i rozjaśnia przebarwienia – bywa stosowany m.in. w leczeniu melasmy, czy przebarwień pozapalnych. Wykorzystywane są również kwasy (azelainowy, kojowy, glikolowy), retinoidy (np. tretinoina), niacynamid (witamina B3), arbutyna czy witamina C. W niektórych przypadkach dermatolog może zalecić mezoterapię lub iniekcję preparatów rozjaśniających (np. peptydów), czy peelingi chemiczne.
Skuteczne kremy na przebarwienia
Bardzo ważnym elementem leczenia przebarwień - co podkreśla dr n. med. Agnieszka Bańka-Wrona - są właściwie dobrane kosmetyki do pielęgnacji domowej. Ich celem jest nie tylko wyrównanie koloru skóry, ale również zapobieganie powstawaniu kolejnych plam.
Mają różny skład - niektóre można stosować wyłącznie na noc, inne należy nakładać dwa razy dziennie. Warto pamiętać, że krem wybielający to nie to samo, co krem na przebarwienia – zazwyczaj ten pierwszy ma wyższe stężenie substancji czynnych, działa więc silniej, dlatego niektóre takie preparaty należy nakładać wyłącznie na plamę.
W kosmetykach zalecanych do pielęgnacji skóry z przebarwieniami wykorzystywane są różne składniki, m.in. arbutyna, witamina C, retinol, tiamidol, kwas azelainowy czy traneksamowy. – Od niedawna dostępna jest też nowa cząsteczka, melasyl, która działa na przebarwienia na nieco innej zasadzie, niż dostępne wcześniej preparaty – wyłapuje nadmiar melaniny, nim pozostawi ona trwałe ślady na skórze – tłumaczy ekspertka. Dodaje, że melasyl powstrzymuje prekursory melaniny na bardzo wczesnym etapie jej nadprodukcji, dzięki czemu wpływa na różne typy przebarwień.
Nawracające przebarwienia. Kluczowa ochrona SPF
Nie byłoby przebarwień bez działania słońca – dlatego bez względu na to, jaki sposób leczenia przebarwień będzie dla ciebie najlepszy, skórę przez cały rok musisz chronić kremem z wysokim filtrem UV.
– Melanocyty to komórki pamięci. Raz pobudzone, zawsze już będą pamiętały, że produkowały melaninę w nadmiarze, o czym dobrze wiedzą osoby, które z przebarwieniami borykają się od lat. Zimą plamy bledną, wiosną i latem są lepiej widoczne. Dlatego tak ważna jest ochrona przeciwsłoneczna – wyjaśnia dr n. med. Agnieszka Bańka-Wrona.
Są konkretne zalecenia: w okresie, kiedy mamy tak zwany niski indeks UV, czyli od września do maja, skórę należy chronić kremem z filtrem minimum SPF 30 – nawet jeśli czas spędzamy głównie w biurze albo w domu, a na zewnątrz wychodzimy sporadycznie, na przykład wioząc dziecko do szkoły czy jadąc po zakupy. – Warto wyrobić w sobie nawyk i nakładać krem rano przed wyjściem do biura i po południu, przed powrotem do domu – namawia ekspertka. Zwłaszcza że nie jest to wcale trudne, bo gama takich produktów jest bardzo bogata, a filtry są nie tylko w kremach, ale też w mgiełkach, które wystarczy po prostu rozpylić na skórze, czy w pudrach.
Od czerwca do końca sierpnia zalecany jest natomiast SPF 50, aplikowany regularnie co dwie do czterech godzin – częściej, jeśli w międzyczasie kąpiesz się w basenie czy w morzu.
Listen on Spreaker.