Sterydy nie działają na ŁZS na twarzy - co innego może pomóc? [Porada eksperta]
Mój problem zaczął się ponad rok temu (zimą 2013/14). Po obu stronach nosa miałem zaczerwienienie - z początku minimalne, dało się z tym żyć. Myślałem, że to może wysuszenie skóry, ale po kilku miesiącach zwlekania poszedłem do dermatologa. Pani doktor stwierdziła od razu, że to łojotokowe zapalenie skóry (ŁZS). Przepisała mi Travocort - powiedziała, że mam go stosować krótko, kiedy pojawi się problem, i odstawić. Tak też robiłem - ŁZS przez ten rok pojawiał się i znikał, kiedy używałem tej maści. Od kilku tygodni jednak te plamy są nie do zaakceptowania. Byłem ponownie u pani dermatolog - przepisała mi Protopic, ale zarówno to, jak i Travocort (została mi jeszcze końcówka) zdają się w ogóle nie pomagać. Mało tego, objawy po posmarowaniu jeszcze się nasilają! Wyglądam jakbym był poparzony na twarzy (po obu stronach nosa, ale te "czerwone placki" zajmują również policzki). Czytałem wiele o innych maściach - ponoć dobre były Seboderm i Seboton, ale obydwa zostały wycofane ponad rok temu z aptek. Czy może mi Pani polecić coś naprawdę skutecznego, szybko działającego?
Preparaty sterydowe nie powinny być stosowane przewlekle. W przypadku nawrotów łojotokowego zapalenia skóry należy rozważyć terapię doustną lub miejscowe leczenie inhibitorami kalcyneuryny w skojarzeniu z preparatami przeciwdrożdżakowymi.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta