Mikrobiom skóry głowy bez tajemnic. Co nam chodzi po głowie?
Mikroflora skóry głowy składa się z milionów mikroorganizmów. Na czole, w okolicach nosa, w brwiach, rzęsach i włosach żyją bakterie, grzyby, a nawet wirusy. Dzięki takiej mikroflorze skóry głowy żyje nam się lepiej, jednak czasem ten mikrobiom może przysporzyć wielu problemów. Co warto wiedzieć na temat mikroflory skóry głowy?
Spis treści
- Mikrobiota - co żyje na naszej skórze?
- Mikrobiota (mikroflora) skóry głowy
- Mikrobiota (mikroflora) skóry głowy - u każdego inna
- Mikrobiota (mikroflora) skóry głowy - kiedy mikroorganizmów jest za dużo
- Zaburzona mikrobiota - łupież
- Zaburzona mikrobiota - grudki
- Zaburzona mikrobiota - świąd
- Zaburzona mikrobiota - nużyca
- Zaburzona mikrobiota - trądzik
Mikrobiom* czy mikrobiota to ostatnio popularne słowa, które kojarzą nam się głównie z florą bakteryjną jelit, ewentualnie jamy ustnej, czy dróg płciowych.
Ale mikroorganizmy, takie jak bakterie, wirusy, archeony (drobne jednokomórkowce), eukarionty, grzyby, zasiedlają praktycznie całe nasze ciało (wykazano, że skóra dziecka w łonie matki jest jałowa, a jej kolonizacja rozpoczyna się dopiero po narodzinach), czy nam się to podoba, czy nie.
Mało tego - są one niezbędne do utrzymania równowagi i prawidłowego funkcjonowania makroorganizmu, jakim jesteśmy, w tym do zachowania odporności.
Odkrycia, że drobnoustroje są fizjologicznym elementem ludzkiego organizmu, dokonał w 1880 roku austriacki pediatra Theodor Escherich. Zaobserwował on pozytywny wpływ Escherichia coli na mikroflorę jelitową dzieci zdrowych oraz dotkniętych biegunkami.
W kolejnych latach wyizolowano od ludzi szereg drobnoustrojów, w tym m.in. w 1898 roku bakterie Veilonella parvula, a w 1900 roku – Bifidobacterium spp. oraz inne - występujące na skórze, w przewodzie pokarmowym i układzie moczowo-płciowym.
* Termin ,,mikrobiom” po raz pierwszy został użyty przez laureata nagrody Nobla, Joshua Lederberg’a, który sugerował, aby używać go do określenia zbiorowego genomu wszystkich drobnoustrojów komensalnych (czyli dla nas obojętnych), symbiotycznych i chorobotwórczych bytujących w ludzkim organizmie
Mikrobiota - co żyje na naszej skórze?
Mikroorganizmy zasiedlają zatem również naszą skórę. To największy narząd ciała człowieka, który odgrywa ważną rolę w układzie odpornościowym. Stanowi pierwszą linię obrony przed czynnikami zewnętrznymi, takimi jak zmiany temperatury itp., jak i przed atakiem drobnoustrojów patogennych.
Powierzchnia skóry, która ma ok 1,8 m2 (w zależności od wielkości człowieka), kolonizowana jest przez różne drobnoustroje - bakterie, archea, wirusy, w tym bakteriofagi oraz grzyby. Jeśli chodzi o wirusy, analiza sekwencji wirusowego DNA na powierzchni skóry wskazała trzy dominujące rodziny: Papillomaviridae (β-, γ-HPV), Polyomaviridae i Circoviridae.
W kwestii grzybów, na zdrowej skórze zidentyfikowano metodami molekularnymi gatunki: Malassezia spp.: M. restrica, M. globosa, M. sympodialis, M. pachydermatis oraz M. furfur, przy czym gatunki M. restrica i M. furfur występują liczniej.
Przyjmuje się także, że Candida spp., mimo że jest składnikiem mykobiomu (mikrobiomu grzybowego) skóry człowieka, to bardzo rzadko kolonizuje naszą skórę, chyba, że jest przyczyną zakażeń, zwłaszcza w warunkach obniżenia odporności czy cukrzycy.
Na powierzchni skóry bytuje także mnóstwo bakterii. Warto jednak zauważyć, że w różnych obszarach, które tworzą inne środowiska, znajdziemy nieco inne “żyjątka”, co jest zależne od ich preferencji życiowych.
Na przykład twarz i plecy charakteryzują się dużą gęstością gruczołów łojowych, a to jest idealne środowisko dla lipofilnych bakterii np. Propionibacterium spp. i grzybów Malassezia spp. Natomiast wyższa temperatura i wyższa wilgotność pach sprzyja rozwojowi pałeczek Gram-ujemnych czy Staphylococcus aureus.
Mikrobiota (mikroflora) skóry głowy
A co się dzieje na skórze głowy? Jest to wyjątkowe miejsce, wyposażone w dużą ilość gruczołów łojowych i charakteryzujące się szybkim tempem produkcji sebum. Jest też tętniącym życiem ekosystemem drobnoustrojów, innymi słowy domem dla setek milionów bakterii, grzybów i wirusów.
Na owłosionej skórze głowy żyje ponad milion drobnoustrojów komensalnych na każdym centymetrze kwadratowym (dla porównaniu na skórze rąk jest ich ok. 100000/cm2). W okolicy nosa, uszu i we włosach dominują bakterie z podrodziny Propionibacterinae, oraz różne gatunki Staphyloccocus spp. One, i wiele wiele innych mikroorganizmów, pełnią kluczową rolę w ochronie skóry przed zewnętrznymi czynnikami zakaźnymi czy substancjami toksycznymi.
Mikrobiota (mikroflora) skóry głowy - u każdego inna
Jak wspomniano, skład mikroflory skóry różni się w zależności od obszaru, na którym występuje, ale także od wielu innych czynników. Ma tu znaczenie również wiek człowieka oraz płeć (wpływ hormonów). Na mikrobiotę wpływają ponadto czynniki środowiskowe:
- wykonywany zawód - możemy mieć styczność z konkretnymi substancjami chemicznymi
- odzież - naturalna, syntetyczna
- leki, które stosujemy - np. antybiotyki powodują ogromne zmiany w mikroflorze bakteryjnej
- kosmetyki, produkty higieniczne
- zaburzenia hormonalne
- niewłaściwa dieta, np. obfitująca w cukier, który jest pożywką dla grzybów
Mikrobiota (mikroflora) skóry głowy - kiedy mikroorganizmów jest za dużo
Nasz organizm, jako makroorganizm złożony z wielu mikroorganizmów, by działał sprawnie, musi znajdować się w równowadze. Jeśli jednak dojdzie do rozrostu którejś grupy bakterii, grzybów czy wirusów, wkrótce będzie to oznaczać dla nas problem. Przykład?
Zaburzona mikrobiota - łupież
Ostatnio naukowcy z Shanghai Jiao Tong University w Chinach, odkryli, że za łupież odpowiedzialne są dwa szczepy bakterii – Propionibacterium i Staphylococcus. Mianowicie, jeśli na głowie dominują bakterie Propionibacterium - skora jest zdrowa. Jeżeli są to bakterie Staphylococcus - mamy łupież.
Badacze doszli do wniosku, że w walce z łupieżem należy skupić się na utrzymaniu balansu między obiema grupami bakterii. Jak to zrobić? Występowaniu „dobrych” bakterii sprzyja właściwe nawilżenie skóry głowy oraz odpowiedni poziom sebum, którym się żywią.
Jeśli więc myjemy włosy zbyt często i zaniedbujemy odżywianie, skóra się przesusza, co sprzyja namnażaniu się bakterii z drugiej grupy, a co za tym idzie, występowaniu łupieżu.
Wcześniej sądzono, że za łupież, szczególnie ten tłusty, odpowiedzialne są grzyby - np. drożdżak Pityrosporum ovale, który żyje na głowie człowieka i żywi się sebum (dlatego jest szczególnie aktywny na głowach ze skłonnością do przetłuszczania).
Również jeśli chodzi o grzyby Malassezia furfur i Malassezia restricta, jeśli zdobędą one przewagę nad bakteriami, spowodują wystąpienie łupieżu. Ale, jak się okazuje - nie tylko. Również same bakterie mogą przyczynić się do powstawania łupieżu. Do walki z łupieżem wskazane są szampony apteczne, zawierające ketokonazol, siarczan selenu czy pironian cynku.
Zaburzona mikrobiota - grudki
Skóra głowy cierpieć może nie tylko z powodu łupieżu. Może swędzieć, piec, a gdy zostanie naruszona ciągłość naskórka, np. w wyniku drapania, powstają rany oraz infekcje - na skutek wprowadzania bakterii, grzybów i innych patogenów występujących na skórze głowy.
Tu znowu z pomocą przyjdą nam produkty apteczne lub preparaty przepisane przez lekarza. Skóra głowy zaatakowana może zostać pasożytami, takimi jak wszy.
Zaburzona mikrobiota - świąd
Czasem na skórze głowy pojawiają się charakterystyczne grudki, małe krostki, kuleczki. Tworzą się one, kiedy w mieszkach włosowych zalegające bakterie i drożdżaki namnażają się, a nieskutecznie lub zbyt rzadko usuwane, powodują zapalenie mieszków włosowych. Jak je leczyć?
Systematyczna higiena to podstawa (ale nie nadmierna!), pomóc mogą również pilingi skóry głowy. UWAGA! Kosmetyki powinny mieć możliwie jak najbardziej naturalny skład. Pamiętajmy także, że wszelkie konserwanty niszczą mikroflorę.
Zaburzona mikrobiota - nużyca
Nadmierny rozrost roztoczy Demodex folliculorum może doprowadzić do rozwoju nużycy, choroby objawiającej się swędzącymi grudkami i krostkami, a także, jeśli umiejscowi się w okolicach rzęs - wypadaniem rzęs i suchością oczu.
Zaburzona mikrobiota - trądzik
Bakterie Propionibacterium acnes naturalnie bytują w gruczołach łojowych człowieka i nie są groźne. W pewnych jednak warunkach mogą doprowadzić do rozwoju trądziku pospolitego. Dzieje się tak np. wtedy, gdy przewód wyprowadzający łój się zaczopuje i bakterie zaczną go intensywnie kolonizować, co prowadzi do powstania reakcji zapalnej.
Leczenie opiera się na miejscowym stosowaniu maści, pudrów, zawiesin lub, gdy problem jest poważniejszy - leków przeciwłojotokowych, przeciwbakteryjnych, keratolitycznych i przeciwzapalnych. Do oczyszczania skóry używa się różnych roztworów i żeli oczyszczających oraz roztworów spirytusowych z dodatkiem 1% tymolu lub mentolu, 2-3% kwasu salicylowego.
Porady eksperta