Krwawiące pory - jakie mogą być przyczyny? [Porada eksperta]
Mam mieszana cerę i z racji tego, że muszę w miarę dobrze się prezentować staram się utrzymać ją w miarę dobrym stanie. Cera wymaga regularnego oczyszczania, bo pory robią się duże i potem tworzą się w nich zaskórniki. Od kosmetyczki wiem, że mam dobrze nawilżoną skórę. I teraz problem: zdarza się i widziała to raz kosmetyczka, że przy najmniejszym naciśnięciu z niektórych porów na skórze wypływa krew. Dosłownie odrobinka. Kiedy czasem używam mydła z drobinkami albo jak ostatnio kosmetyczka poleciła mi krem do zmywania wodą z taką mięciutką szmatką to po wytarciu mam na nosie kilka kropelek krwi. Kosmetyczka powiedziała, że nigdy się z czymś takim nie spotkała. Ja mogę od siebie dodać, że w tych miejscach pory wyglądają jakby była tam malutka kuleczka albo może taki bezbarwny, bardzo malutki pieprzyk, grudka. Mam wrażenie, że tylko te miejsca krwawią. Kosmetyczka powiedziała, że to nie jest kaszak do wyciśnięcia. To chyba tyle. Nie wiem co robić z tym dalej. Krwawienie ustępuje samoistnie niemal natychmiast po wysuszeniu skóry. Niemniej to chyba nie jest normalne?
Powinien pan zgłosić się do dermatologa. Nie są wskazane zabiegi kosmetyczne w opisywanym przypadku.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta