Bolące pęknięca na palcach i bąble na dłoniach [Porada eksperta]

Mam problem z dłońmi. Pracuję w gastronomi i kontakt z wodą jest nieustanny. Pierwszymi objawami były pęknięcia skóry na palcach. Byłam u 3 dermatologów, na badaniach w szpitalu, testach itp. Od lekarzy słyszałam, że wszystko w porządku, ale ręce mam dalej chore. Lekarz rodzinny też nic nowego nie zapisał - tylko CLOBEDERM (maść na sterydach). Pomogło, rany się zabliźniały, ale maść nie zapobiegła kolejnym ranom. Zmieniłam miejsce pracy, nadal gotuję, ale rany już nie pękają. Niestety pojawił się inny problem - myję garnki i naczynia po pracy (nie mam uczulenia na nikiel) i na rękach pojawiło się pełno małych bąbelków z wodą, które swędzą tak, że nie da się nie zadrapać. Bardzo bolą i swędzą. Zostały mi w dodatku straszne plamy na dloniach. W dodatku od czasu do czasu pojawiają krosty z ropą, które wychodzą na powierzchnię palca przez ok. 2/3dni. Boli to tak, że palcem nie można ruszyć. Muszę je przekluć iglą i wydusić, wtedy już nie boli i szybciej się goi. Dostałam 3 dni wolnego w pracy, ręce są już w połowie zagojone, mam zakaz mycia naczyń w pracy, myję tylko warzywa. Gdzie szukać pomocy? Maści na sterydach i wszystkie inne leki na świąd itd. nie działają. Mam tak zaawansowany stopien choroby, że lekarze każą mi zmienić zawód, a ja go nie zmienię, prędzej mi amputują ręce. Gdzie szukać pomocy, do kogo pójść?

Wymaga Pani stałej opieki w Poradni Dermatologicznej. Opisywane zmiany to najprawdopodobniej wyprysk kontaktowy. Konieczne jest rzeczywiście odizolowanie skóry od alergenów i czynników drażniących. Wszelkie czynności (gotowanie, zmywanie, sprzątanie) powinna Pani wykonywać w rękawicach gumowych zawierających wewnątrz wkładkę bawełnianą lub flanelową. Do leczenia miejscowego należy dołączyć doustne preparaty przeciwhistaminowe. Nie wolno przekłuwać pęcherzyków. Konieczne jest także wykonanie testów kontaktowych, w celu określenia rodzaju alergenów, które Pani najbardziej szkodzą.