9 na 10 rzeczy w twojej kosmetyczce stanowi zagrożenie. Co psuje naszą cerę?
Kosmetyczka może kryć w sobie mnóstwo bakterii, które zagrażają kondycji skóry. Szminki, tusze do rzęs czy cienie są używane na co dzień i mają bezpośredni kontakt z twarzą. Makijaż powinien nie tylko upiększać, ale i być higieniczny. Jakich błędów unikać, aby zapobiec problemom skórnym?
Kosmetyczka jest prawdziwym zagrożeniem
Wiele kobiet wykonuje makijaż automatycznie, nie zwracając uwagi na drobne szczegóły, zwłaszcza gdy śpieszą się rano do codziennych obowiązków. Jednak takie podejście może nas drogo kosztować, bo problemy z cerą potrafią ciągnąć się miesiącami i często wymagają leczenia antybiotykami.
Znalezienie źródła problemów skórnych bywa trudne, lecz wiele z nich wynika z nieprawidłowej higieny. W przypadku kosmetyków jest to szczególnie ważne, ponieważ używamy ich przez kilka miesięcy.
Bakterie przenoszone wraz z tuszem do rzęs czy różem pozostają na skórze przez cały dzień, łącząc się z potem lub łzami. Badania z 2020 roku przeprowadzone przez naukowców z Aston University w Wielkiej Brytanii wykazały, że większość kosmetyczek to prawdziwe siedliska bakterii. Według badaczy aż 9 na 10 produktów kosmetycznych zawiera E. coli lub gronkowca. Jak uniknąć zakażenia?
Błędy w codziennym makijażu
Sposób aplikacji kosmetyków
Najwięcej bakterii i grzybów w kosmetyczce gromadzi się na gąbce do makijażu. Po każdym użyciu osadza się na niej martwy naskórek, sebum i resztki kosmetyków. Z tego względu powinna być myta codziennie w ciepłej wodzie, można także aplikować makijaż palcami lub użyć jednorazowego aplikatora.
"Odświeżanie" tuszu do rzęs
Dodawanie wody do tuszu, by przedłużyć jego trwałość, to jeden z najgorszych nawyków, ponieważ sprzyja rozwojowi bakterii. Pamiętajmy, że tusz, podobnie jak inne kosmetyki, ma określony termin przydatności. Gdy produkt nie działa tak, jak powinien, to należy wymienić go na nowy.
Czystość kosmetyczki
Kosmetyczka, jak każda rzecz codziennego użytku, wymaga regularnego czyszczenia. Najlepiej prać ją w wysokiej temperaturze, aby skutecznie pozbyć się bakterii. Plamy po fluidzie czy cieniach można usunąć płynem do demakijażu.
Pomijanie dezynfekcji kosmetyków
Kredki do oczu czy szminki powinny być dezynfekowane. Kredki warto co jakiś czas zatemperować, a szminki czy błyszczyki można odświeżyć, stosując zwykły płyn do dezynfekcji. Wystarczy spryskać je specjalnym preparatem i osuszyć chusteczką. Szczoteczkę do tuszu warto natomiast przepłukać w ciepłej wodzie z dodatkiem mydła.
Makijaż podczas choroby lub opryszczki
Nakładanie makijażu podczas choroby, szczególnie gdy mamy na twarzy wypryski lub inne problemy skórne, sprzyja rozprzestrzenianiu się bakterii i wydłuża proces leczenia. Jeżeli mamy opryszczkę i musimy się pomalować, najlepiej zrobić to po założeniu specjalnego plasterka na usta.
Nieprawidłowy sposób demakijażu
Podczas zmywania makijażu po całym dniu również należy pamiętać o zasadach higieny. Gdy stosujemy masło do demakijażu nakładajmy je na suche dłonie. Należy unikać nabierania go brudnymi palcami, ponieważ w ten sposób wprowadzamy bakterie do opakowania, które najszybciej rozwijają się w wilgotnym środowisku.
Aby usunąć tusz do rzęs, wystarczy przyłożyć wacik nasączony płynem do demakijażu i chwilę przytrzymać. Złym pomysłem jest pocieranie oka, zwłaszcza jeśli na waciku znajdują się resztki tuszu lub cieni do powiek.
Co najważniejsze, makijaż powinien być dokładnie zmywany każdego dnia. Niedostateczne oczyszczenie twarzy na noc prowadzi do problemów dermatologicznych, takich jak wypryski, podrażnienia lub bakteryjne zapalenie skóry. Ważne jest też, aby nie pożyczać kosmetyków. Są to produkty, które mają bezpośredni kontakt ze skórą, tak samo jak bielizna.