Choroby kobiece

Choroby kobiece to powszechna nazwa przypadłości układu rozrodczego oraz uciążliwych objawów ginekologicznych, które polegają na zaburzeniu delikatnej równowagi mikroflory i pH pochwy. Mogą pojawić się u kobiet bez względu na wiek i wymagają konsultacji ze specjalistą w celu znalezienia optymalnej metody leczenia. Diagnostyka chorób kobiecych jest realizowana na kilku płaszczyznach jednocześnie: jako konsultacja lekarska, badania obrazowe i farmakoterapia. Zapobieganie występowania chorób kobiecych jest w dużej mierze uzależnione od okresowych badań …

Dwa lata temu laryngolog zalecił wycięcie migdałów. Niestety stchórzyłam. Nadal mam z nimi problem. Raczej nie choruję często na anginę (2 razy w ciągu ostatnich 2 lat). Jedynym moim problemem jest ropa zalegająca na migdałach, którą bez powodzenia próbuję codzień usuwać. Planujemy z mężem dziecko( pierwsze). Czy chore migdały mogą być przeciwwskazaniem do podjęcia starań? Czy powinnam je przedtem usunąć?
Czy problemy z krzyżem (lumbago, silne bóle w okolicach krzyża) w pierwszych tygodniach ciąży mogą być przyczyną poronienia? Czy dolegliwości związane z korzonkami wykluczają lub uniemożliwiają donoszenie ciąży?
Chciałam zapytać, czy podczas pieszczenia narządów płciowych bez wprowadzania członka do pochwy, gdzie nie było wytrysku można zajść w ciążę? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Mam 19 lat. Od pół roku nieregularnie miesiączkuję. Krwawienia pojawiają się nawet co drugi miesiąc. Czy to może być zespół policystycznych jajników? Czy muszę iść do lekarza?
Mam następujący problem opiszę wszystko po kolei. Leczyłam się u ginekologa na zapalenie pochwy dość długo. Przez około pół roku, ciągle miałam plamienie (tydzień po okresie, w czasie owulacji również, jedynie 4-5 dni przed okresem było sucho, dodam że krwawienie było często dość obfite) Zmieniłam lekarza i teraz ten powiedział, że to nie wygląda na zapalenie, że mam zaburzoną fazę cyklu i dysfunkcję jajników (jedynie po badaniu ginekologicznym) co nic mi nie mówi, bo miesiączki miałam raczej regularne. Lekarz przepisał mi Duphaston, bo tabletek antykoncepcyjnych nie chciałam (stosujemy z mężem naturalne metody). Mam go przyjmować po 16 dniu cyklu 2 tabletki dziennie przez 10 dni. Czy po tej kuracji plamienia znikną i czy cykl mi się nie rozreguluje? Czy od tych tabletek się tyje? Chodzi o to, czy te tabletki mi nie zaszkodzą, bo nie chcę znów przez pół roku się leczyć bez żadnych efektów, a plamienie przez prawie cały miesiąc jest naprawdę uciążliwe.  Cytologii lekarz mi nie pobrał, ani ten wcześniejszy ani ten obecny, ponieważ ze względu na krwawienie wynik jest niewiarygodny (tak powiedział lekarz). Jeszcze jedno pytanie: w tym cyklu miałam opisane wyżej krwawienie dość obfite, teraz okres spóźnia mi się 2 tygodnie (w ciąży nie jestem, bo robiłam 2 testy). Co może być tego przyczyną i czy jak już się pojawi, to mam brać ten przepisany Duphaston, czy iść do lekarza? Czy jeżeli będziemy starać się z mężem o dziecko, to ten lek lub opisane krwawienia mogą zaszkodzić? Czy powinnam najpierw to wyleczyć, a później starać się o dziecko? Dodam, że stosunki są często dość bolesne. Mówiłam to mojemu lekarzowi, ale nic konkretnego mi nie poradził (żele, ale to nie pomaga!) Bardzo proszę o szybką i wyczerpującą odpowiedź, abym do reszty nie straciła wiary w lekarzy
Jestem w 16 tygodniu ciąży i na dłoniach pojawiły się u mnie okropne kurzajki. Czy w ciąży można użyć jakiegoś specjalnego preparatu (np. Scholl), żeby się ich pozbyć?
Witam, mam 32 lata, stwierdzono u mnie takie przeciwciała. Lekarz zaproponował inseminację, ale szanse określił jako marne (przedtem czekałaby mnie histeroskopia). Zaproponował też in vitro. Moje pytanie brzmi: jakie mam szanse na bycie mamą przy tych zabiegach i czy naprawdę nie można tego leczyć i zajść w ciążę metodą naturalną?
Rozpoznano u mnie wodniaka jajowodu, ale raz jest, a raz go nie ma. Mam upławy, czasami nawet zabarwione na lekki brąz, a chciałabym sie dowiedzieć, czy jajnik trzeba usunąć, czy można zrobić plastykę i na czym to polega? Po usunięciu jajnika nie mam szansy zajść w ciążę, ponieważ na in-vitro to mnie nie stać. Czy są jakieś inne szanse? Bardzo proszę o szybką odpowiedź. 
Droga pani doktor, mam problem, który spędza mi sen z powiek, spróbuję jak najkrócej go przedstawić. Jestem w ciąży (druga, pierwsza bez problemów). Na początku października zgłosiłam się do lekarza rodzinnego z uporczywym swędzeniem całego ciała, krwawieniem z nosa, brakiem apetytu i złym samopoczuciem. Dostałam skierowanie na próby wątrobowe, wyszło: bilirubina-1,6; ASPAT- 503 U/l; ALAT- 670 U/l (30 tc) i do szpitala, tam wykonano kolejne badania, po których stwierdzono tendencję spadkową powyższych wyników i odesłano do domu ze skierowaniem do poradni hepatologicznej. Tam w odstępie dwóch dni powtarzane były próby zakończone wynikami: bilirubina - 0,7; ASPAT - 49; ALAT - 217 oraz anty-HCV- słabo dodatnie (wcześniej ujemne) - stwierdzono cholestazę, dalej miał mnie prowadzić lekarz ginekolog. Poczytałam trochę o diecie dla chorych na tę przypadłość i zaczęłam ją stosować, by odciążyć wątrobę. Ginekolog wypisał skierowanie, uwzględniając próby wątrobowe, miałam je zrobić tuż przed następną wizytą, czyli za miesiąc: bilirubina - 0,4; ASPAT - 36; ALAT - 66 (34 tc). Lekarz stwierdził, że wszystko jest w porządku i nie zlecał już więcej badań na próby wątrobowe. Chciałam się dowiedzieć więcej o mojej przypadłości i poszukałam informacji w internecie, w zasadzie wszystko, co wiem, znalazłam właśnie tam, bo nikt nie chciał mi nic wytłumaczyć. Trochę się przeraziłam tym, co wyczytałam i postanowiłam sama wykonać te próby (37 tc), wyszły idealne tzn. w połowie norm. W związku z powyższym mam pytanie, czy cholestaza może się cofnąć i donoszę ciążę do 40 tc oraz czy konieczne jest zgłoszenie się do szpitala te dwa tygodnie wcześniej, czy jest pewne, że im bliżej rozwiązania, tym wyniki będą gorsze?Prosiłabym o odpowiedź i choć częściowe rozwianie moich wątpliwości. Z góry dziękuję za pomoc.
Witam. 11 miesięcy temu urodziłam swoje 1 dziecko. Do tej pory nie miałam problemów z miesiączką. Trzy miesiące temu dostałam 1 raz okres po porodzie i zaczął się horror. Z każdą kolejną miesiączką jest gorzej. Odczuwam taki ból jak podczas porodu. Rozrywa mnie od środka i odbyt mi pęka. Do tego mam tak obfite krwawienia, że przez pierwsze 2 dni co chwila zmieniam tampon. I do tego o mało nie zemdlałam z bólu tym razem. Proszę o pomoc. Z góry dziękuję.
Mam problem. Ostatnio kiedy pieściłam mojego partnera oralnie miałam na wardze opryszczkę, tzn. już prawie była zagojona, był strupek, ale na następny dzień się odrodziła. Czy opryszczka wargowa może spowodować opryszczkę genitaliów? Bo czytałam, że są jej dwa rodzaje. Czy ten pierwszy odpowiedzialny za wargi i nozdrza działa również tam, w okolicach intymnych? Boję się bardzo, bo wiem, że ten wirus jest już na zawsze, a mam dopiero 20 lat i planuję dzieci w niedalekiej przyszłości.
Dwa lata temu miałam operację usuwania torbieli na jajniku. Była czekoladowa, wielkości pomarańczy- już rozlana. Po operacji pani ginekolog zapisała mi Cilest, aby ta sytuacja już nie powtórzyła się. Po roku stosowania tabletek z konsultacją ginekologa odstawiłam Cilest i po 3 miesiącach pojawiła się nowa torbiel, która po miesiączce wchłonęła się. Pani ginekolog poradziła dalsze stosowanie Cilestu. Od 3 miesięcy nie biorę już Ciletu, miałam już jedną miesiączkę po odstawieniu tabletek, ale następna spóźnia mi się już 3 tygodnie. Byłam kilka dni temu u ginekologa i nie zauważył żadnej torbieli, a przepisał stosowanie przez 7 dni tabletek na wywołanie okresu. Nie chcę już stosować Cilestu, bo staram się z mężem o dziecko. Mam iść również na badanie tarczycy, bo może jest to z tym związane. Jeśli badanie tarczycy wyjdzie pozytywnie, to co mam dalej zrobić? Boję się, że nie zajdę w ciążę, bo już 3 miesiące próbujemy.