Twoja nowa RODZINA - jak nawiązać dobre relacje z rodziną męża
Mówiąc sakramentalne "tak", godzisz się nie tylko na wspólne życie z ukochanym mężczyzną. On ma przecież rodziców, rodzeństwo, kuzynów. Wejście do tej nowej rodziny wcale nie jest takie proste. Jak nawiązać dobre relacje z teściami?
Dowcipy o teściowych zawierają wiele prawdy: często trudno jest nawiązać z nimi przyjazne stosunki. Nic dziwnego. Przecież zabierasz im syna, a przynajmniej właśnie tego obawiają się teściowie, zwłaszcza teściowe. Stąd ich rezerwa, mało przyjazne nastawienie, skłonność do krytykowania. Ale z rodziną męża można ułożyć sobie naprawdę dobre stosunki, a nawet się zaprzyjaźnić. Trzeba im tylko pokazać, że oddając w twoje ręce swego ukochanego syna, nie tracą go, ale zyskują córkę.
Warto poznać przed ślubem rodzinę ukochanego
Jeszcze przed ślubem postaraj się jak najlepiej poznać rodzinę przyszłego męża. To da ci przedsmak tego, co cię czeka w przyszłości. Nawet jeśli okażą się fatalni, mniej cię zaboli, gdy będziesz o tym wiedziała wcześniej. Da ci to również czas, by wypracować strategię wzajemnych kontaktów lub unikania konfliktów. - Zanim wyszłam za Patryka, wiedziałam, że jego siostra nie może mieć dzieci, choć bardzo chce - mówi Ewelina. - Dlatego gdy zaszłam w ciążę, a szwagierka nagle stała się w stosunku do mnie uszczypliwa, zdobyłam się na większą wyrozumiałość. Wiedziałam, że sama cierpi. Jeśli mieszkacie w tych samych miastach, warto od czasu do czasu z narzeczonym odwiedzić rodziców. Jego matka cię nie zaprasza? Jest i na to sposób - ugotuj obiad i zaproś przyszłych teściów. Na kolejne niedzielne spotkanie, jeśli mają choć odrobinę taktu, zaproszą syna razem z tobą. Teściową "kupisz" dzięki odrobinie troski. Gdy kiepsko wygląda, zapytaj, czy się dobrze czuje. To prawda, wysłuchasz historii jej kolki nerkowej, ale ona poczuje się lepiej tylko przez fakt, że ktoś się o nią zatroszczył. Pokaż również, że zależy ci na dobrych kontaktach z rodzeństwem ukochanego, zwłaszcza jeśli są mu bliscy. Urządzasz przyjęcie? Koniecznie zaproś jego brata z dziewczyną. Ale na wspólny weekend wybierzcie się dopiero, jak się lepiej poznacie. Pamiętaj jednak: nie odbieraj rodzinie męża intymności bycia we własnym gronie, dopóki do niej nie należysz. On lubi spotkać się z matką i sobie z nią pogawędzić sam na sam? Pozwól mu od czasu do czasu pojechać w odwiedziny bez ciebie. Unikniesz wrażenia, że "wpychasz" się na siłę. Nie staraj się też niczego zmieniać w jego rodzinie. Jeśli np. do szału cię doprowadza sposób, w jaki teść traktuje swoją żonę, nie komentuj tego, nawet w rozmowie z ukochanym. To ich sprawa. Jeśli mieszkacie w różnych miastach, warto jest od czasu do czasu pojechać w odwiedziny albo zaprosić przyszłych teściów do siebie. A w międzyczasie uważnie słuchaj wszystkich opowieści narzeczonego o jego życiu i rodzinie. Na początku znajomości chętnie ci o tym opowie, a ty wyciągaj wnioski.
Postaraj się zdobyć sympatię teściów
Rodzice męża polubią cię najbardziej za to, że poprawią się ich relacje z synem; będą bliższe niż przed poznaniem ciebie. Zostaniesz uznana za najlepszą synową na świecie, jeśli sprawisz, że ich syn będzie się z nimi częściej spotykał, dzwonił, interesował ich życiem. Wtedy nieważne, ile masz fakultetów, jak bogate wiano i jak dobrze potrafisz gotować. Jeśli on będzie dzięki tobie miał lepszy kontakt z rodzicami - wygrałaś! Zadbać o dobre relacje jego z rodzicami to twój pierwszy krok. Przekonasz się, że mądry. Pamiętaj także, że odrobina autoreklamy jeszcze nikomu nie zaszkodziła. - Podczas wspólnych zakupów z przyszłą teściową wspomniałam, że Jarek przestał przesiadywać w knajpie z kolegami, od kiedy mieszkamy razem - mówi Edyta. - Od tamtej pory stosunek jego matki do mnie znacznie się ocieplił. I pomyśleć, że nie miałam nic specjalnego na myśli. Ot, wspomniałam o czymś, co mnie samą cieszy. Jeśli w dodatku odseparujesz go od nałogów - dzięki tobie rzuci palenie czy przestanie się spotykać ze złymi kolegami (wiadomo, matka zawsze uważa syna za ideał, a wszystkiemu winne jest złe towarzystwo...) - zostaniesz ulubienicą rodziny. Przyszły teść polubi cię, jeśli będziesz... atrakcyjna. To prawda! W końcu teść to też mężczyzna. A dla mężczyzny jedną z najważniejszych rzeczy jest fakt, że u boku jego syna stoi ponętna kobieta, która będzie jego ozdobą. Ale ozdobą uważną na potrzeby swojego partnera. Taką, która nie dopuści, by miał urwany guzik czy brudny kołnierzyk u koszuli.
Staraj się zachować zdrowy dystans
Zaprzyjaźnianie zaprzyjaźnianiem, ale zachowaj zdrową odległość. Co to znaczy? Intymność ma cię łączyć z ich synem, nie z nimi. Dopuszczanie rodziny męża zbyt blisko może się na was zemścić. Zapraszasz teściów na obiad i teściowa chce ci pomóc w przygotowaniach? Poproś, by przywiozła ze sobą sałatkę, ale raczej nie zapraszaj jej do twojej kuchni, nie pozwalaj mieszać w garnkach. Kuchnia to miejsce, gdzie więcej niż jedna kobieta może stanowić problem. Spotykajcie się na chwilę, raz u was, raz u nich, ale nie pozwalaj, by teściowa ci dyktowała, co i jak masz robić. Uważaj, teściowe mają do tego tendencje! Dobry przykład działa najlepiej także w nauce nieprzekraczania granic. - Nigdy nie wpadamy do rodziców męża bez zaproszenia i zapowiedzi - mówi Marta. - Teściowie to zauważyli i z własnej inicjatywy odwdzięczają się tym samym. W końcu teściowie też starają się obserwować ciebie i respektować twoje nawyki.
Mieszkanie pod wspólnym dachem z teściami
Mieszkanie pod jednym dachem warto rozważać tylko w dwóch przypadkach: kiedy jest to rozwiązanie tymczasowe (np. do ukończenia remontu własnego mieszkania) lub gdy mieszkanie teściów jest wielkie, w dodatku żyje tylko jedno z rodziców, które i tak trzeba otoczyć opieką. W drugim przypadku wspólne mieszkanie to pomysł na resztę życia: teściowa pomoże wam przy dzieciach; wy zaopiekujecie się nią, gdy będzie chora itp. Zresztą ten obowiązek i tak ciąży na twoim mężu, jeśli jest jedynakiem (jeśli nie, warto porozmawiać z resztą rodzeństwa i ustalić, kto się zajmie rodzicem). Ale bez względu na to, jak długo zamierzacie mieszkać razem, przyglądaj się uważnie zwyczajom panującym w twoim nowym domu. Możesz się od nich trochę odseparować, ale nie pociągaj męża za sobą. - Teściowa lubi robić większe porządki w soboty. Ja wolę piątki, żeby weekendy mieć wolne - mówi Mariola. - Pozwalam mężowi pomagać matce w soboty, ale kiedy kolej na mnie, robię swoje w piątek. I wszyscy są zadowoleni.Robiąc coś inaczej, niż nakazuje utarty zwyczaj, wcześniej zapytaj, czy to nie będzie z niczym kolidować. Powinnaś się stosować do tzw. dużych zasad, np. uszanować, że jego rodzina jest katolicka i uważa, że w niedzielę nie powinno się planować większych prac. Ale mniejsze zasady możesz traktować jako podlegające negocjacji. Nie musisz się podporządkowywać wszystkiemu tylko dlatego, że zamieszkałaś w nowym domu. To, że zmieniłaś nazwisko nie znaczy, że powinnaś polubić zupę fasolową czy chodzić spać przed 23.00. Zasady współżycia ustalcie na samym początku. Łatwiej jest tworzyć nowe zwyczaje, niż potem je zmieniać! I jeszcze jedna dobra rada: nie rywalizuj z teściową na jej własnym terenie. Raczej postaraj się wejść w rolę córki: pytaj o radę, pomoc i wskazówki. Jeśli mieszkacie z teściami tylko przez chwilę lub rozbieżności dotyczą drobiazgów, daj spokój i ustąp.
Postaraj się, by rodzina męża cię polubiła
Proponuj różne atrakcyjne dla was i teściów rzeczy, będące okazją na przeżycie razem czegoś miłego. Wybieraj takie sytuacje, w których oni będą się czuli swobodnie. Nie wszyscy marzą o pójściu do teatru czy na koncert. Ale może to być kolacja u was połączona np. z grą w scrabble... Wspólne przeżycia sprawiają, że między ludźmi nawiązuje się sympatia, więź emocjonalna. Ale nie przesadzaj z częstotliwością tych spotkań - by nie stały się męczące i dla nich, i dla was. Zdarzają się i zazdrosne teściowe, i zrzędliwi teściowie. Ale twoi mogą być wspaniali. Pamiętaj też, że masz wpływ na wasze wzajemne stosunki!Bądź dobrą To nie takie trudne. Zwłaszcza jeśli będziesz wiedziała, czego od ciebie oczekują. Dobra synowa to taka, dzięki której ich synowi jest na świecie lepiej, wygodniej i... czyściej. Dla obojga teściów fakt, że ich syn jest zadbany, to świadectwo twojej miłości. I to ciebie będą punktować za nieogoloną twarz, pomięte spodnie czy brudne paznokcie syna. Nic nie pomoże tłumaczenie, że jest dorosły i sam potrafi o siebie zadbać. Z ich punktu widzenia po to mu kobieta.
Porady eksperta