Zdrowie psychiczne

Zdrowie psychiczne obok zdrowia fizycznego i społecznego składa się na definicję zdrowia Światowej Organizacji Zdrowia. Szczególnie w ostatnich latach coraz częściej dostrzega się jak ważną funkcję pełni zdrowie psychiczne w życiu każdego człowieka. Depresja, ale także inne zaburzenia związane ze zdrowiem psychicznym prowadzące do samobójstw, stały się najczęstszą przyczyną śmierci wśród młodych osób. Badania naukowe potwierdzają także, że osoby zmagające się z ciężkimi chorobami psychicznymi umierają przedwcześnie.

Ludzie opętani przez hazard odczuwają tylko dwa rodzaje emocji – radość i złość. Radość z wygranej, a złość z przegranej. Nie ma w ich życiu miejsca na inne uczucia. Granie to ich miłość, rodzina i szczęście. Jak nikt potrafi ą manipulować ludźmi. Kłamać, by zdobyć pieniądze na hazard.
Od wielu lat mam problem. Ale dopiero ostatnio zdałam sobie sprawę, że on istnieje. Notorycznie kłamię. Potrafię to zrobić w każdej sytuacji. Z różnych powodów. Modyfikuję rzeczywistość tak, że czasami zaczynam tego nie kontrolować. Nie żyję już swoim życiem, tylko tym wymyślonym. Nie wiem co z tym faktem zrobić, gdzie się zgłosić. Boję się tego co jest i co będzie.
Ciało i psychika napięte jak struny – tak na nasz organizm działa stres. W małych dawkach stres jest niezbędny dla sprawności mózgu. Ale stres ma też ogromną niszczącą siłę, potrafi nawet zabić. Naucz się radzić sobie ze stresem, tak aby pomagał, zamiast szkodzić.
Witam! Mam 30 lat, jestem 5 lat po ślubie i obecnie jestem w 4 tyg. ciąży. Spotykając się z moim obecnym mężem mówiłam jasno, że nie planuję mieć dzieci. Mąż zgadzał się z tym. Do czasu. Od trzech lat naciskał na posiadanie dziecka. Kiedy mówiłam że przecież znał moje zdanie na ten temat, mówił że myślał że ja żartuję. Raczej w takiej sprawie się nie żartuje. Sytuacja stała się nerwowa, kłótnie, prawie rozstanie, wypominanie. Do tego naciski i presja ze strony znajomych, rodziny. Każdy komu mówiłam o tym, że nie chcę mieć dzieci mówił, że nie wiem co mówię, że tylko mi się wydaje i że zmienię zdanie jak się zdecyduję. I tak wszyscy po kolei naciskali, rodzice, teściowa, szwagierki, najlepsza przyjaciółka, że muszę się zdecydować bo na starość zostanę sama, że dziecko to sens życia, że wszyscy mi pomogą. No i stało się. Miałam tego dość. Zaszłam w ciążę z premedytacją, żeby wszyscy dali mi spokój. Też myślałam ze może faktycznie się przyzwyczaję. Niestety jest koszmar. Nie umiem sobie ze sobą poradzić. Nie mogę się przyzwyczaić do tej myśli, nie mogę spać, na niczym nie mogę się skupić. Czuję się obrzydliwie, a na słowa "zobaczysz jak będzie cudownie" ogarnia mnie szał. Pokłóciłam się już chyba ze wszystkimi. Przeżywam katusze i boję się że nie zdołam zaakceptować tego dziecka i je odrzucę.
Żucie tytoniu, gumy z dodatkiem nikotyny oraz ssanie pastylek z nikotyną stymuluje powstanie komórek nowotworu płaskonabłonkowego jamy ustnej - jednego z najczęściej występujących i najbardziej śmiertelnych na świecie.
Jak długo spać, by się wyspać? Sen to bardzo indywidualna sprawa. Jednym, wystarcza 5 godzin snu, by być wypoczętym, inni śpią 10 i czują się niewyspani. Dlaczego tak się dzieje? Po części dlatego, że liczy się nie tylko ilość, ale też jakość snu. Jak długo trzeba spać, by by być w formie?
Witam! Mam 19 lat. Już od wielu lat cierpię na nawracającą depresję, leczę się psychiatrycznie. Mam problem w relacji z matką, która jest bardzo nerwowa, i kiedy się z nią nie zgadzam - dużo krzyczy, wyzywa mnie, szarpie. Kiedy byłem małym chłopcem zachowywała się tak często, teraz rzadziej. Ona jest trochę nadopiekuńcza - dopiero dwa lata temu rodzice pozwolili mi samemu jeździć do drugiej miejscowości autobusem, nie pozwala mi na współżycie z dziewczyną. Moje zdanie się dla niej nie liczy - także w wyborze kierunku dalszej nauki. Bywają chwile, że jej nienawidzę. Ale jednocześnie nie mogę bez niej żyć, bo bardzo ją kocham. Kiedy myślę sobie, że jej nie kocham to moje życie traci dla mnie sens. Mam zbladnięcie afektu. Nie odczuwam wówczas emocji, nic mnie nie cieszy, nie mam na nic siły, tylko śpię. To okropne.
Za trzy tygodnie mąż wyjeżdża za granicę do pracy. Ja i syn dojedziemy do niego, ale dopiero po upływie pół roku. Jak możemy przygotować synka na tak długie rozstanie z tatusiem? Dodam, iż synek ma 3 latka i nigdy się z nami na dłużej nie rozstawał.
Chciałam zapytać co jest ze mną nie tak? Inni mówią, że nie myślę i każdy musi mi mówić, co mam robić. A do tego jestem za wolna. Chociaż się staram jak mogę, to i tak mnie nikt nie lubi. Obojętnie co zrobię lub powiem - zawsze jest źle. Co mam zrobić, żeby było lepiej? Jak mam innych przekonać, że nie jestem zła i wiele rzeczy potrafię - jeśli da mi się szansę?
Mam 25 lat. Miałam wyjść za mąż, ale czym było bliżej do ślubu zaczęłam zastanawiać się, czy dorosłam do roli żony i matki. I stwierdziłam, że absolutnie - nie. I zakończyłam wszystko! Dziś nie mam chęci do życia, nic mnie nie cieszy, nie mam pracy, nie mam kontaktu ze wspaniałym człowiekiem, za którego miałam wyjść za mąż. Tyle dobrego wniósł w nasz związek, a ja nie potrafiłam tego uszanować. Nie wiem gdzie zgubiłam swoją drogę w życiu... Jest mi obojętne, czy jestem na tym świecie czy nie. W niczym nie widzę sensu, wszystko robię z przymusu. Byłam zawsze uśmiechniętą, energiczną dziewczyną. Teraz zastanawiam się, czy potrafię kochać... Powinnam się cieszyć, że jestem zdrowa, mam co jeść, mam pieniądze...ale naprawdę nic mi nie sprawia radości. Wpadłam w dół i nie mogę wyjść z niego. Nie wiem czy ja jestem w pełni zdrowa. Może ja mam coś z głową? Mam dookoła znajomych, ale nikt mi nie potrafi pomóc.
Mój 8-letni synek ostatnio wraca ze szkoły z uwagami że z kolegami z klasy dotykali swoich czułych miejsc. Niedawno zauważyłam, że coraz częściej interesuje się atrybutami kobiecości. Zdarzyło się, że podglądał mnie w łazience. Czy takie zachowanie są normalne? Jak reagować by go nie skrzywdzić?
Mam 8-letnią córkę, niedawno urodziłam kolejne dziecko. Wiem, że córka może czuć się odrzucona i takie tam, ale ostatnio zaczęła strasznie kłamać i do tego zdarza się jej oszukać co do pieniędzy wydawanych. Niedawno wzięła sobie 30 zł i powiedziała, że ktoś jej ukradł a tak naprawdę kupiła sobie za to jakąś zabawkę. Podobnych sytuacji było wiele, nie będę wszystkich tu wymieniać. Kłamie na każdym kroku i ja już powoli nie wiem, czy jak coś mówi to to jest prawda czy kłamstwo. Martwię się strasznie jej zachowaniem, nie wiem co mam robić.
Ostatnio z koleżankami dowiedziałyśmy się, że dwójka kolegów z klasy palą papierosy. Z tego co wiemy podbierają je rodzicom i dziadkom. Jak możemy im pomóc? Co mamy w tej sprawie zrobić?
Szukam pomocy dla mojej narzeczonej. Jest bardzo słaba psychicznie i nie odporna na stres w pracy Zmiana zawodu też nie dała rezultatu. Poprzedni zakład pracy doprowadził moją narzeczoną do skrajnego wyczerpania nerwowego, taka była diagnoza lekarza psychiatry. Teraz po zmianie zawodu zaczyna się dziać tak samo, a ja czuję się bezradny. Jak mogę jej pomóc?
Jestem z chłopakiem ponad 4 lata, mieszkamy razem 2,5 roku. Mam 21 lat, on 26. Ja skończyłam 2 rok Politechniki, on ma skończoną tylko podstawówkę... i tu tkwi mój problem. Na początku nie przeszkadzało mi to, ale teraz odczuwam z tego powodu wstyd np. przed znajomymi zawsze kłamię, że ma skończona zawodówkę, chciałabym bardzo, żeby skończył szkołę i miał jakiekolwiek wykształcenie. Mam dosyć utyskiwania rodziny, że stać mnie na kogoś lepszego. Jest inteligentny, prowadzi własną firmę, zna się na wielu sprawach, ale nie potrafię go przekonać, że warto skończyć szkołę. Bardzo go kocham, ale boję się o przyszłość.
Jestem samotna z wyboru. Przynajmniej większość moich znajomych tak uważa. Ale z mojego punktu widzenia to nie jest dokładnie tak. Kiedy jakiś mężczyzna zaczyna mnie interesować to jest dobrze ale kiedy tylko zaczyna odwzajemniać moje uczucia ja zaczynam się od niego oddalać. Odpycham go mimo to że jeszcze jakiś czas temu właśnie tego chciałam- aby się do mnie zbliżył. Każdy mój związek kończy się zanim tak naprawdę zdążył się zacząć i co najgorsze tak jest za każdym razem. Nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie przed czym ja uciekam.
Mój narzeczony ciągle kłamie w sprawach banalnych i tych poważnych, gdy łapię go na tym, zaczyna kręcić i wymigiwać się mówiąc, że źle to zrozumiałam. Czy można się z tego wyleczyć? Jak nazywa się taka przypadłość? Co należy zrobić? Życie z takim człowiekiem jest ogromnym ciężarem.
Jestem w związku z mężczyzną od 4 miesięcy. Przez 3 miesiące spotykaliśmy się prawie codziennie, chociaż na krótko. Po 3 miesiącach on nie ma już potrzeby tak częstego spotykania się ze mną, choć dzwoni do mnie dość często i mówi, że zależy mu tak samo jak na początku i nie mogę uzależniać uczucia od częstotliwości spotykania się. Twierdzi, że to jest naturalne, że na początku ma się większą potrzebę poznania drugiej osoby. Niestety u mnie tak nie jest. Ja mam nadal potrzebę widzenia go codziennie lub przynajmniej co drugi dzień. Tym bardziej, że nie mieszkamy daleko od siebie. Gdy mu to powiedziałam, on odebrał to jako wyrzut i jeszcze mniej ma ochotę się spotykać ze mną. Czy to możliwe, że nadal mu na mnie zależy? Jak pogodzić fakt, że ja tęsknię i chcę się spotykać, a on nie ma takiej potrzeby? Nie chcę, żeby się zmuszał, ale czy mamy się spotykać tylko wtedy, gdy jemu przyjdzie ochota? Dążę do małżeństwa i chciałabym, żeby nasz związek był coraz głębszy. Na początku miałam wrażenie, że bardzo dobrze się rozumiemy, a teraz wydaje mi się, że wszelkie wyjaśnienia jeszcze pogarszają sytuację.
Miałem bardzo ciężki dzień. Wpłynęło na to wiele czynników. Skręciłem nogę w lewym stawie kolanowym i dowiedziałem się, że po ściągnięciu gipsu czeka mnie operacja na łękotkę. Tego dnia potrąciłem też nową szafkę, którą dopiero co kupiłem i pękło w niej lustro. Cały dzień byłem rozdrażniony. Wieczorem gdy odwiedzili nas znajomi zażądałem od partnerki, żeby nie paliła papierosów, bo w przeciwnym wypadku zakończymy ten związek. No i na moje życzenie to się stało. Straciłem osobę, na której zależało mi najbardziej na świecie. Przez jakiś tydzień próbowałem jeszcze wszystko poskładać, ale bez skutku. Minęły już 2 tygodnie, a ja nie mogę się oswoić z tą myślą. Bardzo bym chciał odzyskać moje serduszko, ale jest to chyba nie możliwe. Co robić, jak w takich sytuacjach zapanować nad sobą?
Niedługo z moim mężem się przeprowadzamy. Ojciec jest alkoholikiem i bardzo się cieszę, że w końcu nie będę na to wszystko patrzeć. Dodam również, że mam nerwicę, kiedyś miałam depresję. Chodziłam na terapię i brałam leki przez prawie 3 lata. Mamy oboje pracę i wszystko jakby wraca do normy. Ja się trochę obawiam, że jak się wszystko zaczyna układać, to ja wpadnę znowu w dołek psychiczny. Że przeprowadzka będzie dla mnie powodem do radości ale i mogę wpaść znowu w depresję, dlatego że będzie wszystko ok. Pracuję nad sobą, ale nieraz mam złe dni, że sobie sama ze sobą nie poradzę. W dodatku jestem osobą bardzo wrażliwą. Ach i jeszcze ta jesień!
Witam, co się kryje pod pojęciem pacjenta psychotycznego? Filozofia chyba nikogo nie uzdrowiła. A ta ze wschodu ma w sobie coś szczególnego? Przeszłam wiele kuracji, nic mi nie pomaga. Właściwie nie ma nikogo, kto by mnie wreszcie dobrze zdiagnozował. Czy nadaję się jako obiekt dla psychiatry czy psychologa? Chodziłam do jednego i drugiego. I przestałam. Nie widzę poprawy. Jak umiera dziecko przed matką, to żadna filozofia nie zda egzaminu ani psychiatra. To jest niewytłumaczalne, żałoba, stres, płaczliwość, lęk, mam też kiepsko z kręgosłupem. Ból od lat, powikłania pooperacyjne z 2 zabiegów. Jeśli chciałby jednak pan udzielić mi jakichś wskazówek, wezmę i wysłucham, czy się dostosuję - nie wiem. Mam kłopot ze zrobieniem czegokolwiek dla siebie.Wciąż dbam o innych /domownicy/ nie mając już sił dla siebie, ale coś mnie tknęło, by się uzewnętrznić. Pozdrawiam

Na zdrowie psychiczne składa się samopoczucie psychologiczne, społeczne i emocjonalne danego człowieka. To jak się czujemy, ma wpływ na to, jak myślimy i jak działamy. Ma także zawiązek z tym, jak radzimy sobie ze stresem, jak dokonujemy wyborów oraz odnosimy się do innych ludzi. Zdrowie psychiczne jest ważne na każdym etapie życia człowieka.

Wiele czynników ma wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Należą do nich:

  • czynniki biologiczne, czyli geny i chemia mózgu,
  • historia rodzinna problemów ze zdrowiem psychicznym,
  • doświadczenia życiowe, np. trauma.

Problemy z tym aspektem zdrowia są powszechne. Choć często nadal stygmatyzowane i dyskryminowane. Jednak otrzymanie wsparcia i rozpoczęcia leczenia daje szanse na całkowite wyzdrowienie. Wiele schorzeń psychicznych można skutecznie leczyć, stosunkowo niskim kosztem.

Zdrowie psychiczne jest ważne dla każdego człowieka. Dzięki niemu możemy w pełni wykorzystać swój potencjał, lepiej radzić sobie z życiowymi trudnościami, wydajniej pracować i wnosić znaczący wkład do społeczności. Na zdrowie psychiczne ma wpływ wiele aspektów takich jak aktywność fizyczna, odpowiednia ilość snu, relacje z innymi osobami czy uzyskanie wsparcia, jeśli go potrzebujemy.

Mimo tego, jak ważne jest zdrowie psychiczne dla jednostki, ale także dla konkretnych społeczeństw, większość systemów opieki zdrowotnej na świecie zaniedbuje ten obszar zdrowia i nie zapewnia wystarczającej opieki oraz wsparcia potrzebującym. W rezultacie prowadzi to do tego, że miliony ludzi na całym świecie cierpi w milczeniu, co przekłada się na ich codzienne życie.