Tak relacja z matką wpłynęła na jej seksualność. "Emocjonalne kazirodztwo"
Brooke Shields opowiedziała o tym, jak więź z matką zahamowała jej rozwój seksualny. Ekspert skomentował: „emocjonalne kazirodztwo”. Czym jest współzależność matki z córką i jak wpływa na życie?
Brooke Shields to amerykańska aktorka filmowa, teatralna i telewizyjna. 31 maja skończy 58 lat. Dziecięcą gwiazdą została mając zaledwie 11 lat. W wywiadzie z Drew Barrymore opowiedziała o tym, jak niezwykle bliska więź emocjonalna z matką wpłynęła na jej rozwój seksualny.
Współzależna matka i córka to “emocjonalne kazirodztwo”
Matka Brooke była w niej “zakochana”. Kobieta była skupiona wyłącznie na córce i jej karierze. Taki rodzaj relacji skutecznie “odciął” Brooke od swojej seksualności. Ten sam problem dotyczył także jej matki.
Eksperci są zgodni, że gdy matka uzależnia się emocjonalnie od swojej córki, może to w konsekwencji prowadzić do problemów z rozwojem seksualnym. Jeden z ekspertów taki typ relacji nazwał “emocjonalnym kazirodztwem”.
Drew Barrymore, która przeprowadziła wywiad z aktorką wyznała, że jako dziecięca gwiazda także miała skomplikowane relacje z matką, która próbowała umawiać się z jej byłymi chłopakami. Gdy zapytała, czy matka Shields robiła to samo, ta odpowiedziała jej, że nie, ponieważ jej matka była zbyt zakochana w niej. "Byłam jej głównym obiektem zainteresowań. Obie byłyśmy odcięte od naszej seksualności".
Oprócz tego, miała również skłonność do nadużywania alkoholu. Ponadto, przejmowała “pałeczkę” we wszystkich jej wywiadach, nigdy nie pozwalając młodej aktorce być sobą.
- Obie miałyśmy matki, które my same musiałyśmy nawigować, utrzymywać przy życiu i opiekować się nimi. Nasze matki były złamane, pełne ran - wspominała Brooke.
Gdy kobiety zawierają „pseudo-małżeństwo”
Wspominając matkę, Shields przyznała, że według wizji jej rodzicielki "miała pozostać dziewicą", a jej matka miała być "Teri wspaniałą"."Nikt cię nie weźmie. Ja tu zawsze będę. Byłam tu pierwsza. Jesteś moja. Nie oddam cię nikomu" - mówiła Brooke łamiącym się głosem.
Zdaniem terapeutki Kelly McDaniel, współzależność matki z córką na takiej płaszczyźnie emocjonalnej może być oznaką, że młoda dziewczyna może w przyszłości mieć problemy z rozwojem swojej seksualności. Współzależna więź matki z córką tworzy bowiem między nimi pseudo-małżeństwo.
Jeśli na przykład matka była zawsze obecna i przytłaczała miłością swoje dziecko, to może stać się ono niedostępne emocjonalnie i unikać związków w dorosłości.
- W związku z tym córka może mieć trudności z wykorzystaniem własnej seksualności lub unikaniem fizycznego kontaktu ze strony innych, nawet jeśli pragną bliskości - powiedziała terapeutka w rozmowie z redakcją “Insidera”. Zdaniem ekspertki, w takich sytuacjach często dochodzi także do zaburzeń odżywiania, które mogą być kolejną oznaką niezdrowej, współzależnej relacji matka-córka.
Inne przypadki toksycznych relacji matka-córka
Brooke nie jest pierwszą znaną osobą, która mówi o swojej współuzależnionej matce. Takich przypadków jest więcej. Choćby wspomniana wyżej historia Drew Barrymore, która podobnie jak Brooke swoją karierę aktorską rozpoczęła jeszcze w okresie dzieciństwa.
Terapeutka Kelly McDaniel przytoczyła także swoją rozmowę z inną dziecięcą gwiazdą, Jennette McCurdy. Jenette o swoim współzależnym związku z narcystyczną matką napisała w pamiętniku, który zatytuowała “I'm Glad My Mom Died”, co oznacza w języku polskim “Cieszę się, że moja mama umarła”.
Kiedy miała 11 lat, jej matka płakała mówiąc, że chce, żeby Jennette na zawsze pozostała mała i młoda. McCurdy nauczyła się również ukrywać swoje emocje przed matką, żeby jej nie denerwować.
Kiedy McCurdy dorosła, powiedziała, że wzdryga się na myśl o każdym fizycznym dotyku. Po śmierci matki i latach terapii odzyskała swoją utraconą intymność.