Jak kupować prezenty, czyli upominki od serca
Prezent jest znakiem więzi, symbolem bliskości emocjonalnej. Warto się trochę natrudzić, by obdarowując bliskich, ujrzeć na ich twarzach prawdziwą radość. A jak ty wybierasz prezenty? Czym się kierujesz? Może sprawia ci to ogromną trudność? A czy potrafisz przyjmować prezenty? Bo jak się okazuje, to również niełatwa sztuka.
Spis treści
- Czemu służą prezenty?
- Jakie prezenty lubimy kupować?
- Jakie prezenty lubimy dostawać?
- Nie ma prezentów idealnych, liczą się intencje
- W poszukiwaniu idealnego upominku
- Radość dawania i przyjmowania - jak się cieszyć z upominków?
Pomyśl o tym, jak kupujesz prezenty? Kupujesz prezent naprędce, zupełnie nie przywiązując do tego wagi? Czy celebrujesz zakup, starannie obmyślając, co konkretnej osobie sprawiłoby przyjemność? Jedni wybierają prezenty neutralne, inni zabawne, osobiste, praktyczne, jeszcze inni symboliczne lub sentymentalne.
Czemu służą prezenty?
Dawaniu prezentów nie tylko świątecznych towarzyszy wiele odczuć i motywów. Są prezenty altruistyczne, w zamian za które niczego się nie oczekuje. Są też i takie, których celem jest potencjalny zysk obdarowującego. To zróżnicowanie Bronisław Malinowski, etnolog i antropolog społeczny, nazwał ekonomicznym wymiarem prezentu. Według badacza najczęściej bezinteresownie daje się prezenty najbliższym, a im dalej w hierarchii pokrewieństwa, tym bardziej prawdopodobne jest oczekiwanie rewanżu.
Brytyjska antropolog Mary Douglas sądzi natomiast, że nie ma bezinteresownych podarunków, zawsze bowiem oczekuje się wzajemności, choć nie musi być ona równoważna, jak np. w przypadku dzieci (wg badań dostają nawet 7 razy więcej prezentów, niż same dają) czy osób o niższym statusie społecznym. W społecznościach pierwotnych przyjęcie prezentu oznacza zobowiązanie się przyjmującego do spłaty. Zgodnie z niektórymi teoriami psychologii społecznej osoba, która nie może odwzajemnić podarunku, czuje się zadłużona i gorsza, ma poczucie, że znajduje się we władzy obdarowującego.
Jakie prezenty lubimy kupować?
Upominkami gwiazdkowymi obdarowuje się większość z nas (ok. 80 proc.). Jak wynika z raportu TNS OBOP, ponad połowa Polaków stara się, by świąteczne podarunki były niespodziankami. Częściej obdarowujemy bliskich prezentami praktycznymi niż niekoniecznie przydatnymi, ale sprawiającymi przyjemność. Dostawać też wolimy praktyczne podarki. 40 proc. z nas kupuje na prezent kosmetyki, 39 proc. - słodycze, 24 proc. - ubrania. Dużą pulę prezentów stanowią zabawki dla najmłodszych (33 proc.). Pierwszą piątkę najpopularniejszych prezentów zamykają książki (18 proc.). Tylko 8 proc. Polaków wręcza gotówkę, a po 6 proc. – filmy i muzykę (DVD, CD, Blu-ray) oraz biżuterię i zegarki. Pierwszą dziesiątkę zamykają sprzęt sportowy oraz akcesoria związane z wyposażeniem domu i kuchni (po 4 proc. Polaków).
Jakie prezenty lubimy dostawać?
A czy to, co kupujemy, pokrywa się z tym, jakie prezenty lubimy dostawać pod choinkę? Okazuje się, że różnice są spore. Pierwsze miejsca na naszych listach do św. Mikołaja zajmują co prawda kosmetyki i perfumy (chciałoby je znaleźć pod choinką 75 proc. Polaków) oraz ubrania i słodycze (po 62 proc.), jednak niewiele mniej marzy o biżuterii i zegarkach (55 proc., a kupi je jedynie 6% Polaków). Aż ponad połowa z nas (53 proc.) chciałaby pod choinką znaleźć gotówkę lub bony towarowe i karty podarunkowe (54 proc. w grupie 30-49-latków). Najbardziej preferencje prezentowe i rzeczywistość rozmijają się w przypadku młodszych Polaków (15-29 lat), którzy chętnie otrzymaliby telefony komórkowe – 71 proc., odtwarzacze MP3 – 63 proc., tablety i sprzęt komputerowy – po 61 proc, sprzęt RTV – 57 proc. i sprzęt fotograficzny – 56 proc., jednak w większości domów próżno ich szukać pod choinką.
Nie ma prezentów idealnych, liczą się intencje
Prezenty są dobrowolnymi i spontanicznymi wyrazami uczuć. Często odzwierciedlają zażyłość między obdarowującym i obdarowywanym, wskazują na ich emocjonalne więzi. Podstawowym sensem dawania prezentów jest chęć sprawienia przyjemności bliskiej osobie, udowodnienia, że myślimy o niej, staramy się odczytywać jej pragnienia, spełniać marzenia. Czasami upominki są symbolem szacunku lub uznania albo wyrazem wdzięczności. Bywa, że przywołują miłe wspomnienia. Sprawiają, że czujemy się ważni. I nie zawsze istotna jest ich wartość obiektywna, liczy się bowiem związana z nimi wartość symboliczna.
Niekiedy jednak prezenty kryją też jakieś oczekiwania względem drugiej osoby. Np. mikser podarowany żonie może świadczyć o tym, że mąż oczekuje od niej, by bardziej zajęła się kuchnią; bielizna lub perfumy mogą sugerować, by lepiej wyeksponowała swoją kobiecość; pomoce naukowe dla dziecka mogą kryć sugestię, by przyłożyło się do nauki konkretnego przedmiotu.
W poszukiwaniu idealnego upominku
Przede wszystkim trzeba mieć jakąś wiedzę na temat danej osoby, znać jej zainteresowania. Warto zastanowić się, czego potrzebuje, co sprawiłoby jej prawdziwą radość (może np. mąż od lat marzy o nowym zegarku lub komplecie wędkarskim, a ty co święta dajesz mu koszule i krawaty). Wydaje się to trudne? Niekoniecznie. Wystarczy tylko obserwować najbliższych, słuchać, co mają do powiedzenia, odczytywać między wierszami, co chcą nam przekazać. I wybierając prezent, cały czas myśleć o ich (nie swoich!) upodobaniach.
Szczególnym rodzajem upominków są te wykonane samodzielnie (np. własnoręcznie wyhaftowana serwetka dla mamy, album ze zdjęciami dzieci i wnuków dla babci i dziadka), gdyż oprócz tego, że są niepowtarzalne, pokazują, że włożyliśmy sporo pracy i serca w ich przygotowanie. A to chyba najlepszy dowód naszej pamięci o najbliższych. Nieraz właśnie ona ma znacznie większą wartość dla obdarowywanego niż sam prezent.
Warto pamiętać, że podarunek zbyt kosztowny lub za tani, zbyt osobisty lub za mało osobisty może wywołać zakłopotanie (np. drogi prezent może wzbudzać podejrzenie, że obdarowujący ma jakiś cel, chce nas do czegoś nakłonić lub zobowiązać; zbyt tani może być uznany za przejaw skąpstwa). Czasami mimo dobrych chęci możemy też urazić kogoś naszym prezentem, gdyż może on zostać opacznie zrozumiany (np. zestaw eleganckich mydeł może zostać odczytany jako sugestia, żeby bardziej zadbać o higienę).
Radość dawania i przyjmowania - jak się cieszyć z upominków?
Obdarowywanie się to ważny element interakcji międzyludzkich. Prezenty pokazują drugiej osobie, że pamiętamy o niej, że dobrze jej życzymy. Zdaniem psychologów większość z nas lubi obdarowywać swoich bliskich, a jednocześnie ma kłopot z przyjmowaniem prezentów (choć są i tacy, którym łatwiej jest prezenty przyjmować, niż je dawać).
Niewiele osób potrafi spontanicznie, z adekwatną wdzięcznością przyjmować upominki, wyjątkiem są dzieci, które bez zahamowań manifestują swą radość. Zwykle dorośli cieszą się umiarkowanie, wzbudzając niekiedy wątpliwość w osobie obdarowującej, czy prezent był trafiony, czy nie. Komentarze typu: „to nie było konieczne”, „no ale po co?” mogą jeszcze potęgować takie odczucia. Zazwyczaj krygujemy się, jakbyśmy nie dostrzegali, że obdarowywanie nas może być ważne dla drugiej osoby. Mamy też poczucie, że nie zasługujemy na prezent czy jakieś specjalne traktowanie.
A nie ma w tym nic złego, że dostajemy podarunki. Nie zapominajmy o tym, że komuś sprawia przyjemność kupowanie nam prezentów. To działa w dwie strony! Dlatego obdarowuj bliskich w zgodzie ze swoimi potrzebami i wiedzą na ich temat, ale jednocześnie daj im prawo do obdarowywania ciebie.
miesięcznik "Zdrowie"Porady eksperta