Ciąża i dziecko

Przepraszam że zawracam pani moimi kłopotami głowę. Ale chyba jestem nieśmiały i pedagog szkolny też tak uważa. Boję się do kogoś nowego podejść i porozmawiać. Wcześniej mi pani pisała, że bym szukał nowych przyjaciół, tylko jak, skoro ja się boję do nich podejść. Jak mam sobie z tą nieśmiałością poradzić? Już nie wiem co mam dalej robić?
Mój syn ma 13 lat od niedługiego czasu ma problemy z ciśnieniem raz wysokie 140/90, a czasmi bardzo niskie - 80/50. Zrobiłam mu badanie krwi i moczu jest wszystko ok, pielęgniarka szokolna twierdziże to z powodu dojrzewania (syn przez ostatnie pół roku bardzo się wyciągnął i urósł). Czy powinam zrobić mu dodatkowe badania?
Szmer serca został u mnie stwierdzony w wieku ok. 13 lat. W chwili obecnej mam 29 lat i jestem w 14 tygodniu ciąży. Od ok. 9 tygodnia ciąży doskwierają mi bóle w okolicach serca (nie mogę wziąć wtedy głębokiego oddechu, nie jestem w stanie położyć się na plecach, ostatnio gdy wystąpił taki ból mogłam położyć się tylko na lewym boku, a kiedy chciałam zmienić pozycję, ból się nasilał). Bóle te trwają czasami parę godzin, dopadają mnie o każdej porze dnia, nawet w nocy, do tego od czasu do czasu dochodzą palpitacje serca, ostatnio przy ogladaniu tv, kiedy byłam zupełnie zrelaksowana. Tydzień temu miałam robione badania EKG, echo (mieszkam w Anglii i tu też badania były wykonane). Lekarz stwierdził szmer, który nie jest groźny w moim stanie. Jednak bóle te są bardzo dokuczliwe. Jak mogę je zminimalizować? Czy mogę przyjmować jakieś tabletki przeciwbólowe? I czy rzeczywiście to nic groźnego w moim stanie?
Dlaczego moja córeczka tak strasznie źle reaguje na niektóre, zdawałoby się, błahe zdarzenia? Dzisiaj zdenerwowało ją to, że to ja, a nie ona, zerwałam słomkę z jej napoju na kartoniku, choć wcześniej dawała mi do zrozumienia, że mam to zrobić. Córeczka często zmienia (i bardzo szybko) zdanie, dopiero teraz odzwyczaiła się od pieluch (wcześniej na samo słowo "nocnik" reagowała histerycznie). Jej reakcje są często przesadzone (kiedy się rozzłości, to rzuca przedmiotami, kiedy płacze ze wzruszenia, to jak mały bóbr, a jej płacz w chwili zdenerwowania, to jest " ultradźwiękowy pisk", od którego uszy więdną...). Nie daje sobie nic wytłumaczyć, czasem trzeba ją zostawić w spokoju, czasem sama się zaczyna do mnie w takiej chwili tulić... Sytuację ratuje jej ulubiona przytulanka. Czasem myślę, że ma ADHD (wspina się na sprzęty i meble, jest w ciągłym ruchu, nie potrafi się na niczym dłużej skupić, chyba, że rysuje...), a czasem, że jest po prostu nadwrażliwa... Nie mamy szans na wizytę u psychologa (jej tata się sprzeciwia). Czuję, że tracę cenny czas i zamiast jej pomagać - drepczę w miejscu...
Mam 18 lat. Chodzę z moim chłopakiem już 1,5 roku. Bardzo się kochamy i po tylu nieudanych związkach czuje że to właśnie ten. Jest problem - rodzice. Oni nie akceptują związku w tym wieku, naśmiewają się z niego, że mój chłopak jest z 'gorszej biedniejszej' rodziny, że ja nie jestem dla niego, że jestem za dobrą partią. Chcą żebym miała bardzo wykształconego prawnika, lekarza którego rodzice byliby lekarzami albo prawnikami. Nie mogę go zapraszać do domu bo automatycznie muszę mieć drzwi otwarte do pokoju żebyśmy się przypadkiem nie pocałowali. Moi rodzice są bardzo wierzący. Nie mogę nigdzie chodzić na imprezy, wracać późno do domu ani jeździć do chłopaka. Wszystko muszę robić po kryjomu. Nie mam pojęcia co mam z tym zrobić!
Mój syn z trzeciej klasy gimnazjum, od dwóch miesięcy nie chce chodzić do szkoły. Jak mu pomóc?
Czy mogłaby mi Pani sporządzić listę prac domowych? Chodzi mi o czynności, które powinna umieć wykonywać przyszła żona i matka. Z góry dziekuję za odpowiedź.
Mam 8-letniego syna i wielki problem. Syn poszedł do zerówki i tu zaczeły się problemy. Nie chce się uczyć i co gorsze "nie dopuszcza" do siebie wiedzy. Jednego dnia się nauczy np.liczyc (z wielkimi trudnościami) na drugi dzien nic nie pamięta. Po wizycie w poradni doradzono mi, żeby syn pozostał w zerówce - tak też zrobiłam dla dobra dziecka, chociaż przeciwko sobie. Jednak niewiele to pomogło. Byłam też z synem u psychologa, jednak wydaje mi się, że źle trafiłam - przepisano mu tabletki concerta podobno działają na 70 proc. dzieci jednak na moje nie, potem inny lek - niestety nie zauważyłam żadnej poprawy więc po co go faszerować tymi chemikaliami. Syn to co chce, pamięta nawet drobne szczegóły sprzed 2-3lat. Jestem bezradna - w poradni nie podpowiedziano mi nawet jak mam z nim pracować, żeby były jakiekolwiek efekty, tylko skierowano do neurologa, który stwierdził, że wszystko jest w porządku i psychologa, gdzie przy każdej wizycie zmieniano mu bezskuteczne tabletki. Co więc mam robić?
Jestem z kobietą, która ma z poprzedniego małżeństwa 16-letniego syna. Uważam, że to dobry chłopak, ma potencjał tylko jest leniwy i brak mu motywacji. Do tego jego mama spełnia wszystkie jego zachcianki, teraz np. kupiła mu skuter. Uważam, że za dużo daje mu swobody. Oczywiście czasem krzyknie postawi się, ale ja widzę, że on ma na nią sposób. Przyjdzie połasi się, posłucha ją dzień, dwa a i tak robi swoje. Ja nie chciałem się wtrącać, ale czasem rozmawiałem z nią o jej synu, zwłąszcza, kiedy zauważyłem, że chodzi do piwnicy popalać papierosy. Dzisiaj zadzwonił z policji, żeby matka po niego przyjechała... trafił tu, bo z kumplami czymś rzucali, miał 0,87 promila. Ojciec chłopaka jest zagranicą. Czasem przyjeżdża i go zabiera, ale nie ma u chłopaka autorytetu, chłopak czasem nawet nie odbiera od ojca telefonów i nie chce za bardzo z nim gadać. Będzie sprawa w sądzie i kurator. Nie wiem, co robić, ale nie mogę patrzeć spokojnie jak chłopak sobie życie rozbija.
Wykryto ją gdy dziecko miało miesiąc. Teraz synek ma 10 miesięcy, a ona powiększyła się z 4 do 8 mm. Czy torbiel jest rodzajem nowotworu i czy może się zmienić w coś złośliwego? Czy mojemu synkowi grozi usunięcie torbieli? Czy można liczyć, że się wchłonie?
Córka wyznała mi, że zakochała się z chłopcu, który już nie jednej dziewczynce wyznawał miłość (to jest chłopak, który chodzi do tej samej klasy co moja córką). Moja córka to kolejna jego miłość, spotykają się, choć z mężem staramy się ograniczać te kontakty. Jak się zachowywać? Czasami krzyczę, zakazuję, stosuję kary, gdy przyłapuję ją na kłamstwie bądź gdy zaniedbuje odrabianie lekcji. Spędzamy z dziećmi bardzo dużo czasu, rozmawiamy na różne tematy. Mimo to nie wiem jak prawidłowo postępować z córką, gdy tylko stosuję karę, ona od razu reaguje agresywnie, ja się złoszczę również. Obecnie pozwalamy jej na spotkanie z tym chłopcem godzinę dziennie, czy to jest właściwe?
Mam problem - nie umiem sobie znaleźć dziewczyny. A sam teraz już nie wiem, jak mam zacząć szukać. Próbowałem do 2 dziewcząt i dostałem od nich kosza. Może ja nie powinienem mieć dziewczyny. Może ja się nie nadaję na ten świat. Moja szkolna pedagog mówi, że to przyjdzie samo, że nadejdzie ten czas, kiedy poznam tą jedyną. Ale ile ja mam jeszcze czekać? To czekanie mnie denerwuje. Niech mi pani pomóże, bo już nie wiem, co mam robić.
Co jest najważniejsze dla nas rodziców w opiece nad dzieckiem chorym na zapalenie płuc?
Mam 13 lat iciśnienie 130/80. Jakie powinno być prawidłowe ciśnienie w moim wieku?
Witam Panią doktor, mam pytanie związane z paleniem papierosów. Jestem w 9. tygodniu ciąży, nie palę i nigdy nie paliłam, jednakże moja mama, tata i babcia, z którymi mieszkam, palą. Jest to moja pierwsza ciąża. Mam 25 lat i boję się, czy dym papierosowy nie zaszkodzi dziecku. Staram się unikać przebywania z rodziną jak najmniej w czasie, kiedy palą, ale wiem, że to jednak nie daje pełnego efektu, ponieważ dym jest wszędzie. Przez dłuższy okres czasu byłam w Anglii i odzwyczaiłam się od osób palących papierosy. Zauważyłam, że częściej boli mnie gardło i migdałki, czego przyczyną są infekcje gardła, które ostatnio często mi dokuczają. Czy to również może być skutek przebywania razem z osobami palącymi i czy w okresie pierwszego trymestru można przyjmować antybiotyki na gardło, ponieważ mój lekarz rodzinny twierdzi, że nie można w tym okresie przyjmować takich leków.
Mam 16 lat, moja wybranka jest 2 lata młodsza, jesteśmy razem 4 miesiące. Chodzimy do jednej szkoły i praktycznie jest to jedyna okazja do "nacieszenia się sobą". Problem tkwi w jej rodzicach. Są to staroświeccy ludzie, chociaż niewiem czy to dobre określenie, hmm są trochę nadopiekuńczy w stosunku do niej i nie dopuszczają myśli, że mogłaby mieć chłopaka. Tak wynika z tego co opowiedziała mi ona. W związku z tym nie mają zielonego pojęcia o tym, że jesteśmy razem. Problemem są kontakty i brak możliwości częstszego spotykania się ze sobą niż w szkole. Moja dziewczyna nie potrafi kłamać, a pozatym nie pozwoliłby jej na to, aby kłamała dla mnie przed rodzicami. Bardzo ją kocham i chcę dla niej jak najlepiej, ale chciałbym też widywać się z nią częściej. Aktualnie trwają ferie zimowe, a my nie możemy spędzić ze sobą nawet odrobiny czasu. Jest mi bardzo przykro kiedy widzę moich kolegów cieszących się życiem ze swoimi lubymi. Nie mam kompletnie pojęcia jak rozwiązać ten problem. Moja dziewczyna też jest bardzo smutna i przygnębiona z tego powodu. Mimo wszystko staram się zrozumieć, że to nie jej wina i nie załamywać się. Jednak problem staje się coraz bardziej przytłaczający dlatego proszę o poradę. Nie chcę namawiać jej, żeby powiedziała rodzicom na siłe, bo wiem, że zabroniliby się jej ze mną spotykać podejrzewając nawet wyjście po listy do skrzynki. Proszę o solidną poradę, ponieważ naczytałem się już w wielu źródłach, żeby pod pretekstem pomocy w nauce lub pożyczeniu zeszytu udać się do niej a rodzice po pewnym czasie sami zapytają - w tym przypadku to niemożliwe. Jest to moje ostatnie półrocze nauki w gimnazjum i w przyszłym roku nie będziemy mogli się widywać w szkole. Wydaje mi się, że wytrzymam w takim stanie jeszcze kilka miesięcy do wakacji, ale boje się, że w wakacje będzie tak jak teraz w ferie. Do kontaktów pozostaje nam tylko internet i telefon. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie!
Mam 2 letnią córeczkę Julię. Od tygodnia ma nocne ataki histerii, jestem przerażona. Pojawiły się one po tym jak odstawiłam jej smoczek. Wcześniej wprawdzie też źle sypiała, ale w nocy tylko popłakiwała, a kiedy ją brałam do siebie do łóżka, to zasypiała natychmiast. teraz w dzień też jest nerwowa, obraźliwa i płaczliwa. Może to przez ten smoczek bo wcześniej cały czas miała go przy sobie. Nie wiem już co mam robić. Bardzo boję się, że nabawi się nerwicy przez te ataki lub się rozchoruje. Sam atak wygląda zazwyczaj następująco: mała przeraźliwie krzyczy, pręży się, nie można jej ruszyć, ani dotknąć bo jest jeszcze gorzej.
Jesteśmy rodzicami 3,5 letniego synka. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że synek powiedział jednej z pań wychowawczyń, że nie jesteśmy jego rodzicami, co jest oczywiście nieprawdą. Skąd u synka takie zachowanie i taki pomysł? Dodam, że niezbyt chętnie uczęszcza do przedszkola.
Nienawidzę siebie! Jak ma siebie wreszcie zaakceptować? Chciałabym żeby wszyscy mnie bardziej lubili. Najgorsze jest to, że jak idę przez korytarz z kimś, to wszyscy mówią mu cześć i się z nim witają, a mnie traktują, jakbym nie istniała. Nie lubię szkoły, wręcz jej nienawidzę.
Mam 3,5 syna, który nie mówi. Posługuje się kilkoma swoimi wyrazami typu baba, dada, am, a resztę przekazuje gestami albo minami. Słuch był badany i jest wszystko bardzo dobrze. Syn doskonale rozumie co się do niego mówi, wykonuje polecenia bezbłędnie, ale proszony o powtarzanie prostych wyrazów odmawia. Chodzi do logopedy, który twierdzi, że nic się narazie nie dzieje. Jednak nas to bardzo martwi tym bardziej, że zauważyliśmy, że ma problemy z układaniem najprostszych puzzli. Dodam, że rozwój fiyczny przebiega prawidłowo.
Trzy tygodnie temu ożeniłem się i zostałem ojczymem Jędrusia. Ojciec zostawił ich dwa lata temu i po rozwodzie wyjechał z Polski. Od tego czasu nie kontaktował się z nimi. Przed ślubem często widywałem Jędrusia. Chodziliśmy wspólnie na spacery i chyba się polubiliśmy. Zamieszkaliśmy razem tuż przed Bożym Narodzeniem. Przemeblowaliśmy trochę pokój, potem przygotowania do wigilii. Ale już w czasie świątecznych dni poczułem, że nie bardzo wiem jak ułożyć sobie stosunki z synem mojej żony. Właściwie, od początku zaczął się boczyć i zamykać w swoim pokoiku. Już było kilka „zgrzytów”. Żona na razie nie komentuje, ale widzę, że nie jest zadowolona. Jędruś ma jedenaście lat. Nie myślałem wcześniej o tym, że mogą być jakieś problemy. Pytaliśmy dziecka przed ślubem, czy zgadza się żebyśmy zostali rodziną. Co mogę zrobić, żeby rozładować sytuację?

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza