Czy alkohol wpływa na próby wątrobowe? [Porada eksperta]

Mam 18 lat. Właśnie zrobiłem sobie badania krwi, m.in. próby wątrobowe AST(GOT) oraz ALT(GPT. Ku mojemu zdziwieniu wynik AST mialem 43,0 IU/l, podczas gdy norma to do 35 IU/l. Bardzo zaniepokoił mnie ten wynik, a zarazem dał mi wiele do myślenia. Szukałem w Internecie, co to może oznaczać i natknąłem się na [niesprawdzone!] informacje, że podwyższony stan tego badania może być skutkiem upicia alkoholowego. Istotnie, podczas gdy alkohol spożywam sporadycznie, to 4 dni przed badaniem bardzo mocno przeholowałem z alkoholem. Myślałem, że 3 dni później nie będę miał już alkoholu we krwi i będzie wszystko OK na badaniach. Ponadto normalnie piję dużo kawy – od odebrania wyniku, zmartwiony nimi, nie wypiłem ani jednej filiżanki. Mam pytanie, czy to upicie się miało wpływ na podwyższenie wyniku AST(GOT)? Jeśli tak, to do kiedy ten wskaźnik powinien sie unormować? Tomek

Alkohol jest czynnikiem uszkadzającym wątrobę i jest to udowodnione ponad wszelką wątpliwość. Jednym z wyrazów uszkodzenia wątroby może być podwyższenie aktywności GOT i GPT, mogą też być podwyższone aktywności innych enzymów. Stwierdzenie podwyższonej aktywności enzymów nie jest związane z aktualną obecnością lub nieobecnością w organizmie, lecz z faktem spożywania alkoholu, który działa szkodliwie na cały organizm. W Twoim przypadku zdecydowanie doradzam zaprzestanie spożywania jakiegokolwiek alkoholu – nawet w małych ilościach (akceptowanych towarzysko, ale nie akceptowanych przez Twoją wątrobę!). Wskazane jest też, abyś ograniczył spożywanie pokarmów tłustych i smażonych. Jeśli zastosujesz się do powyższych wskazówek wyniki powinny unormować się. Proponuje zrobić kontrolne badanie krwi nie wcześniej niż za dwa tygodnie. Jeśli zlekceważysz zalecenie całkowitego zaniechania picia alkoholu możesz w przyszłości mieć poważne problemy zdrowotne z wątrobą. Najgroźniejsza komplikacja to marskość wątroby. Lepiej nie ryzykować! Pamiętaj, że na obecnym etapie możesz mieć wpływ na stan zdrowia, w stadiach zaawansowanych nawet specjalistyczna medycyna nie zawsze może pomóc. Pamiętaj, że lepiej zapobiegać niż leczyć!