Liczysz, ile razy dziennie odwiedzasz WC? Urolożka radzi: zwróć uwagę na coś innego
"Najlepiej jest oddawać mocz 8 razy dziennie". "4-10 razy to norma". Nie daj się zwieść takim uproszczonym receptom na zdrowie, jeśli naprawdę chcesz zadbać o pęcherz i cały układ moczowy. Rozpoznaj na czas niepokojące sygnały ewentualnych problemów. To, jak sikasz, sporo powie lekarzowi.
- Kiedyś norma codziennych mikcji (sikania) była precyzyjnie określona - przypomina dr n. med. Hanna Szweda uroginekolożka, która zajmuje się szeroko pojętym zdrowiem i funkcjami miednicy, w tym problemami związanymi z oddawaniem moczu.
Za częstotliwość prawidłową uważano oddawanie moczu do 8 razy w ciągu dnia. Okazuje się jednak, że niejednokrotnie osoby, które niby mieszczą się w dawnej normie, mają realny problem z pęcherzem moczowym, nawet zaawansowany. Po raz kolejny praktyka dowodzi, że zdrowie i medycyna nie uznają prostych, uniwersalnych zasad dla każdego.
Prawidłowe oddawanie moczu - w nocy maksymalnie raz
Jeśli zbyt często oddajesz mocz, przyczyną może być problem z nerkami, pęcherzem moczowym, cewką moczową czy prostatą, ale również choroby podwzgórza, cukrzyca oraz stosowane leki. W ustaleniu prawidłowego rozpoznania pomagają inne objawy oraz wyniki badań.
Nie warto diagnozować częstomoczu samodzielnie. To sprawa dla lekarza. Podobnie zresztą jak skąpomocz, czyli stan, gdy wydalasz za mało moczu. W skrajnych przypadkach może to zagrażać życiu. Najczęściej to skutek tego, że za mało pijesz, ale bywa i tak, że jest jakaś przeszkoda w odpływie moczu (np. guz, zwężenie), masz pęcherz neurogenny, poważną chorobę nerek.
Sikanie w nocy liczyć warto. Od dawna specjaliści dopuszczali jednorazowe wstawanie do toalety. W tym zakresie zmian nie ma: najczęściej, poza wyjątkami, oddawanie moczu więcej niż raz w nocy to sygnał, że coś jest nie tak. Lekarze nazywają takie nadprogramowe sikanie nocą nokturią.
A co z normą dzienną? Liczenie nie do końca ma sens.
- Nie pytam pacjentów, ile razy oddają mocz, tylko czy robią to często. Jeśli w odpowiedzi słyszę, że pacjentka częściej niż koleżanki musi korzystać z toalety, w nowym miejscu od razu jej szuka, musi wychodzić z kina w trakcie seansu i generalnie odczuwa dyskomfort związany z częstością oddawania moczu, możliwe, że coś jest nie w porządku. Nieważne czy twierdzi, że sika sześć czy 12 razy. Trzeba się zacząć tym interesować i diagnozować - twierdzi dr Szweda.
Bywa, że ktoś w krótkim czasie sika raz za razem, a potem ma długą przerwę. Liczbowo wygląda to nieźle, ale jego pęcherz może już mieć kłopoty.
Czytaj: Lekarka podaje 3 złote zasady dobrego sikania. Unikniesz pęcherza jak "sfilcowany sweter"
Tu zaszła zmiana - zwracaj uwagę na nietypowy rytm mikcji
Bardzo istotne jest też odnotowywanie wyraźnej zmiany w oddawaniu moczu. Gdy niespodziewanie sikamy inaczej niż wcześniej, a nie znajdujemy dla tego racjonalnego wytłumaczenia (choćby spożycie sporej ilości płynów, przyjmowanie leków o działaniu moczopędnym) to może być sygnał, że zaszła jakaś zmiana i może być ona sygnałem chorobowym.
Liczba wysikań w dzień nie jest obiektywnym wskaźnikiem. Zdecydowanie więcej o zdrowiu pęcherza moczowego mówi nam jego pojemność. Prawidłowa mieści się w przedziale 350-650 ml.
Nie wiesz, czy prawidłowo sikasz? Zrób te badania
Skąd wiadomo, jaką mamy? Można to wstępnie sprawdzić samodzielnie, na przykład prowadząc tak zwany "dzienniczek mikcji" - zapisywać przez 2-3 dni ilość przyjętych płynów i objętości wydalonego moczu. Trzeba sikać do pojemnika z miarką i zapisywać wyniki.Moczu nie trzeba zbierać.
Jeszcze dokładniejsza ocena funkcji pęcherza jest możliwa podczas rutynowego badania USG. Wówczas można też wykryć ewentualne zaleganie moczu, co wskazywałoby na niewłaściwe opróżnianie pęcherza moczowego.
Jak prawidłowo opróżnić pęcherz
Zalega czy nie zalega - oto jest pytanie. uważasz, że musisz się wysikać do samego końca, do ostatniej kropelki, bo to dopiero znak prawidłowego opróżnienia pęcherza? To mit. W pęcherzu moczowym po mikcji może zostać do 100 ml moczu i jest to stan absolutnie fizjologiczny. Czasem, u osób starszych, nawet troszkę więcej.
- Wiele pacjentek stara się na siłę opróżnić pęcherz do końca - mówi dr Szweda - Obserwuję to nieraz podczas badania urodynamicznego. Wymaga ono wysiusiania się na specjalnym sedesie. Pozwala ocenić funkcje dna miednicy, cewki moczowej oraz pęcherza moczowego, a także prawidłowość gromadzenia moczu i jego wydalania - koordynację wszystkich tych elementów. Pacjentki w czasie badania czasem wysikują się po kawałku, z przerwami. Pytam wówczas, czy zazwyczaj tak to u nich wygląda i słyszę, że nie. To ma być na potrzeby badania.
Dla lekarza tymczasem punktem odniesienia jest zawsze to, ile moczu było w pęcherzu na początku. Jeśli w pęcherzu było ok. 700 ml i po opróżnieniu zostało 150 ml, najpewniej wszystko jest w porządku. Gdy jednak przed wysikaniem było tylko 250 ml, a po nadal zostaje 100 ml, warto się sprawie przyjrzeć. Szczególnie, gdy pacjent zgłasza inne problemy.
Nasza ekspertka podkreśla, że ogólne normy mają znaczenie orientacyjne, a do każdej osoby i jej sytuacji zdrowotnej lekarze powini podejść indywidualnie.
Czytaj także: "Można sobie nosić jak okulary". Lekarka o leczeniu wypadania macicy