Lekarka podaje 3 złote zasady dobrego sikania. Unikniesz pęcherza jak "sfilcowany sweter"

Weryfikacja

Konsultacja: dr n. med Hanna Szweda

Nietrzymanie moczu czy zaleganie moczu w pęcherzu to częste problemy, do których niejednokrotnie doprowadzają nas złe nawyki. Nieprawidłowo pijemy, sikamy, niewłaściwie opróżniamy pęcherz. Według dr Hanny Szwedy, uroginekolożki, wprowadzenie trzech podstawowych zasad dotyczących prawidłowego oddawania moczu już w dzieciństwie, mogłoby wiele zmienić i uchronić sporo osób przed poważnymi konsekwencjami w dorosłości.

Dr Hanna Szweda jest uroginekolożką, czyli mówiąc dokładniej - ginekolożką, która szczególnie koncentruje się na szeroko pojętym zdrowiu i funkcjach miednicy - w tym problemach związanych z oddawaniem moczu. Obejmuje kompleksową opieką pacjentki z chorobami dna miednicy takimi, jak: obniżenie narządów miednicy, nietrzymanie moczu, zespoły bólowe. Wykonuje pełną diagnostykę, prowadzi leczenie zachowawcze, farmakologiczne a także wykonuje zabiegi operacyjne. Bliskie są jej kwestie związane z edukacja, bo na co dzień obserwuje, jak niewiedza na temat fizjologii i niczym nieuzasadniony wstyd, by "o tym" mówić, prowadzą do bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych. Systematycznie swoim pacjentkom przypomina o trzech złotych zasadach dobrego sikania.

3 złote zasady dobrego sikania

Reguły są niby proste i zrozumiałe, a jednak obalają to, co nieraz słyszeliśmy od rodziców i co mówimy naszym dzieciom. Czas to zmienić.

1. Nie sikaj na zapas

Przed wyjściem do kina, wycieczką, zakupami - nie dość, ze wciąż przypominamy dzieciom, żeby zrobiły siku, to jeszcze zalecamy "wysikanie się do końca". To nie ma uzasadnienia medycznego, jest niezdrowe.

Niekorzystne konsekwencje oddawania moczu na zapas to chociażby postępująca utrata czucia przez pęcherz moczowy, nieprawidłowa praca mięśnia wypieracza odpowiedzialnego za opróżnianie pęcherza i konieczne staje się parcie brzuchem.

2. Nie przetrzymuj moczu

Sytuacja odwrotna i równie niewskazana. Nie sikamy w pracy czy w szkole, bo brudno. Odkładamy zatrzymanie się na siku do kolejnego rozjazdu czy powrotu do domu podczas podróży. Nie chcemy przerwać wielu przyjemnych sytuacji, zadowoleni, że tak długo udaje się nam powstrzymać mocz. Tymczasem nie ma się z czego cieszyć.

Pęcherz z czasem przypomina sfilcowany sweter lub rozciągnięty balon. Nie sygnalizuje, gdy jest pełny, nie obkurcza się właściwie po oddaniu moczu. Pojawia się tzw. nietrzymanie moczu z przepełnienia.

3. Pij tyle, ile organizm potrzebuje

Sporo osób wierzy, że ograniczenie picia zmniejszy ich ewentualne problemy z pęcherzem. To nieprawda. Zagęszczony mocz podrażnia pęcherz i sprzyja infekcjom.

Nie wiedziałeś? Na wiele pytań o zdrowiu odpowiedzi znajdziesz w naszym serwisie. Jeśli nie, pisz na adres: [email protected]. Spróbujemy znaleźć odpowiedź.

Eliza Dolecka

Konsultacja: dr n. med Hanna Szweda