Wstrząs i sepsa po opalaniu? Reguła dłoni pomaga ocenić, kto jest zagrożony
Same oparzenia słoneczne rzadko wymagają specjalistycznego zaopatrzenia. Zwykle zmiany na skórze są powierzchowne i można je leczyć w warunkach domowych. Niestety, nawet poparzenia I i II stopnia mogą zagrażać życiu, jeśli są rozległe.
Trochę piecze, boli, skóra schodzi? Poparzenia słoneczne najczęściej nie wywołują objawów ogólnych, a specjalne kosmetyki i metody domowe przynoszą ulgę. Kiedy jednak zmiany obejmują dużą powierzchnię skóry, mogą doprowadzić do wstrząsu i innych problemów, nawet zagrażających życiu.
To tylko opalanie? Zagrożone bywa życie
Każde oparzenie,nawet I stopnia, obejmujące więcej niż 30 proc. powierzchni ciała, jest poważne i wymaga konsultacji lekarskiej. Przy objawach towarzyszących pomocy trzeba często szukać już przy zmianach sięgających kilku, kilkunastu procent.
Jeśli oparzenia są 2 stopnia, czyli charakteryzują się silnym bólem i pęcherzami wypełnionymi przezroczystą treścią, a zmiany na skórze obejmują powyżej 15 proc. powierzchni ciała, prawdopodobnie słoneczna przygoda zakończy się już w szpitalu.
Realne ryzyko sepsy
Gdy takie poparzenia obejmują ponad 1/3 powierzchni ciała, życie pacjenta jest już bezpośrednio zagrożone. Skóra stanowi naturalną barierę ochronną narządów wewnętrznych. Bez sprawnej osłony może dojść do zakażeń tkanki podskórnej, a nawet sepsy, bo zakażenie może się bezkarnie rozwijać.
Rozległemu zaczerwienieniu skóry, zwłaszcza gdy jej ciągłość została przerwana (np. pękające bąble z płynem), może towarzyszyć:
- spadek ciśnienia krwi
- spadek temperatury ciała lub gorączka,
- zamroczenie lub nienaturalne pobudzenie
- drgawki.
Jak samodzielnie ocenić rozległość poparzenia?
Ratownicy i lekarze posługują się specjalnymi tabelami uwzględniającymi budowę ciała pacjenta, wzrost, masę, płeć i wiek, by ocenić rozległość poparzenia. Precyzja jest niezbędna przy doborze specjalistycznego leczenia, oceny rokowania, itd.
Jak mamy poradzić sobie sami, choćby w celu przekazania informacji, dzwoniąc na pogotowie? Opracowano proste narzędzia, które w tym pomagają.
Reguła dłoni, stosowana u osób dorosłych, zakłada, że wielkość dłoni danej osoby odpowiada 1 proc. powierzchni jej ciała. Ile dłoni zmieści się na poparzonej powierzchni, tyle procent ciała jest poparzone. Reguła sprawdza się przede wszystkim przy niewielkich poparzeniach.
Ocena rozległości oparzenia u dziecka
Za dokładniejszą, możliwą do zastosowania także u dzieci, uchodzi reguła dziewiątek Wallace'a. Według niej 9 proc. powierzchni ciała osoby poparzonej stanowi kolejno: głowa, klatka piersiowa, brzuch, ręce (obie: 18 proc.). Plecy i każdą z nóg liczymy podwójnie (po 18 proc.).
Uwaga, każde oparzenie u dziecka, które nie ukończyło roku, wymaga wizyty u pediatry. Podczas wzywania pomocy posługujemy się regułą piątek. Takie maluchy mają inną budowę, symetrię i proporcje, dlatego opracowano dla nich osobną skalę oceny. Uznaje się, że głowa, przód ciała (klatka piersiowa + brzuch) i plecy zajmują po 20 proc. ogólnej powierzchni. Każda z kończyn to 10 proc. powierzchni ciała.
Nawet jeśli nie widzisz wyraźnego poparzenia skóry
Każda osoba, która przebywała na słońcu, niezależnie od rozmiaru i stopnia oparzenia, jeśli czuje się wyjątkowo źle:
- cierpi na silne bóle i zawroty głowy,
- ma zlewne poty,
- jest osłabiona,
- senna,
- zdezorientowana,
- wymiotuje,
- ma trudności z oddychaniem,
- gorączkuje,
wymaga pilnej konsultacji lekarskiej. Pomoc jest konieczna także wtedy, gdy nawet początkowo łagodne, niechciane objawy po opalaniu nasilają się.
Nie wiesz, jak uzyskać pomoc lekarską na wakacjach? Skorzystaj z naszego pomocnika.