Sporty kontaktowe groźne dla mózgu. To odkrycie pozwoli szybciej pomóc zawodnikom
Wiadomo, że sport to zdrowie, ale niekoniecznie wyczynowy, zwłaszcza gdy regularnie obrywasz po głowie. Choroby neurodegeneracyjne to dosłownie plaga wśród sportowców niektórych dyscyplin i coraz odważniej wiąże się to z ich kontuzjami. Teraz ma być łatwiej o diagnozę.
Każdy uraz głowy może być groźny dla zdrowia. Dziś już trudno to sobie wyobrazić, że kiedyś zawodnicy, np. w boksie, przyjmowali regularne ciosy, nie nosząc kasków ochronnych. Nie mieli ich też skoczkowie narciarscy.
Dramatyczne wypadki, ale też konsekwencje po latach, sprawiły, że już w XX wieku zaczęto na serio zwracać uwagę na kwestie bezpieczeństwa i ochrony mózgów zawodników.
Przeprowadzono wiele badań dotyczących zawodników rugby i futbolu amerykańskiego. Wnioski były zatrważające.Teraz jednak pojawiła się nadzieja na wczesne diagnozowanie i pomoc zawodnikom szczególnie narażonym na negatywne skutki uprawiania sportu w wymiarze neurologicznym.
Choroby neurodegeneracyjne u sportowców - w poszukiwaniu biomerkerów
Opublikowane 16 lipca wyniki badań prowadzonych pod kierunkiem Uniwersytetu w Durham to kolejny dowód na silny związek między urazami w sportach kontaktowych, a zwiększoną podatnością na choroby neurodegeneracyjne, w tym tak poważne jak MND, SLA.
Z badania wynika, że emerytowani gracze rugby, którzy doznali wielokrotnych wstrząsów mózgu, mają wyższy poziom specyficznych białek we krwi i właśnie to może zwiększać ich podatność na rozwój chorób układu nerwowego.
Okazuje się, że możliwy jest pomiar konkretnych, kluczowych biomarkerów, czyli badając krew sportowców można będzie ze znacznym wyprzedzeniem przewidywać ewentualny rozwój groźnych schorzeń.
Specyficzne białka u sportowców po urazie głowy
W badaniu porównano próbki krwi sportowców, którzy doznali poważnych urazów głowy w przeszłości z tymi, u których urazu nie stwierdzono.
Próbki krwi emerytowanych graczy rugby, którzy zaliczyli kontuzję, zawierały więcej wskaźników uszkodzenia nerwów, zwanych egzosomami surowicy, w porównaniu z grupą kontrolną innych sportowców, którzy nie doznali urazu głowy.
Naukowcy odkryli u nich wyższy poziom specyficznych białek zwanych t-tau i tau-p181 w surowicy, które odgrywają kluczową rolę w rozwoju choroby Alzheimera i MND.
Oczywiście, urazy głowy nie są jedynymi czynnikami sprzyjającymi rozwojowi tych chorób, ale nie ma już wątpliwości, że do tych czynników należą.
Gracze rugby, którzy w swojej karierze doznali wstrząsu mózgu, mieli podwyższone biomarkery, a zarazem obniżony poziom białka transportującego retinoidy zwanego RBP-4, które odgrywa ważną rolę w rozwoju i funkcjonowaniu mózgu.
Naukowcy sugerują, że mogłoby to stanowić uzasadnienie dla opracowania leków na bazie retinoidów.
Wczesne diagnozowanie choroby Alzheimera coraz bliżej?
W ostatnich latach trwają intensywne prace nad opracowaniem listy biomarkerów z krwi, które mogłyby potencjalnie pomóc we wczesnej diagnostyce i monitorowaniu chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera.
Według autora badania prof Paula Chazota z Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu w Durham, szerokie badania graczy rugby, piłkarzy, bokserów, a także emerytowanego personelu wojskowego, mogłyby nas do tego znacząco przybliżyć:
- To badanie daje nam początek zestawowi narzędzi do biomarkerów umożliwiających okresowe monitorowanie stanu zdrowia mózgu.