Na olimpiadach nie miał sobie równych. Robert Korzeniowski walczył z rywalami i z astmą
Robert Korzeniowski – zawodnik, którego nie trzeba przedstawiać. Wiodący polski sportowiec z długą listą sukcesów na koncie. Mało kto wie, że były reprezentant naszego kraju zmaga się z astmą od czasów dzieciństwa. Jak udało mu się wejść na sportowy szczyt mimo choroby?
Astma - częsta choroba, rzadko dobrze rozpoznawana
Astma, to schorzenie które, chociaż popularne, wciąż bywa źle diagnozowane, przez co pacjenci długo czekają na prawidłowe rozpoznanie.
CZYTAJ TEŻ: Zmaga się z nią co 8. Polak. Jedna z najczęstszych chorób wciąż bywa źle diagnozowana
Bywa też wciąż postrzegane przez pryzmat stereotypów: astmatycy byli uważani za tych, którzy szybko się męczą i nie powinni podejmować aktywności fizycznej. Z kolei astma Marit Bjørgen budziła sprzeciw fanów Justyny Kowalczyk, którzy w lekach zażywanych przez rywalkę Polki dopatrywali się dopingu.
Robert Korzeniowski - mistrz chorujący na astmę
Były topowy reprezentant Polski, Robert Korzeniowski, nie ukrywa, że zmaga się z astmą. W szczerej rozmowie z Tomaszem Sekielskim w cyklu „Walcząc o oddech”, czterokrotny mistrz olimpijski, rekordzista świata i mistrz Europy, opowiedział o swojej perspektywie i spojrzeniu na astmę.
Projekt edukacyjny "Walcząc o oddech" powstał we współpracy Koalicji na Rzecz Leczenia Astmy i Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
Jak powiedział Korzeniowski, już w przedszkolu zauważono, że choruje na astmę, a wówczas pomogło leczenie sterydami. Spowodowały one jednak wzmożony apetyt. „Jadłem po dwa obiady”, wspominał Korzeniowski.
Później był czas wyciszenia choroby, choć cały czas przyszły sportowiec cierpiał z powodu alergii oraz miewał silne infekcje dróg oddechowych. To nie koniec problemów przyszłego mistrza ze zdrowiem.
Z czasem pojawiły się też dolegliwości reumatyczne - powikłania po przebytych anginach. Gdy był w wieku 28-29 lat zaczęły się też pojawiać regularnie dolegliwości oddechowe i serie przeziębień, co w rzeczywistości było efektem alergicznego zapalenia krtani.
Kolejne komplikacje ze zdrowiem powodowały problemy. - Zaczęła się walka o to, żebym był w stanie normalnie funkcjonować - wspominał Korzeniowski w wywiadzie. - W tych czasach jeszcze nie było to aż takie oczywiste, że jest aż taka szeroka populacja dotknięta astmą i że to jest coś zupełnie normalnego.
Ćwiczenia oddechu dla astmatyków
Korzeniowski przyznał, że, żeby zapanować nad astmą, uczył się oddychania przeponą. - Astma powoduje przykurcz oskrzeli (...) i zmniejsza się pojemność płuc. Mięśnie pracują w mniejszym zakresie, mamy oddech płytszy, żeby nie brać aż tyle powietrza, albo oddychamy bardzo szybko, żeby sobie nadrobić ten stan przykurczenia. Pamiętam, że pracowałem z fizjoterapeutami, którzy uczyli uruchamiania przepony, trochę jak u śpiewaków - wspominał Robert Korzeniowski w rozmowie z Tomaszem Sekielskim.
Jak wyjaśnił, problem stanowiła dla niego akceptacja choroby. - Trochę to wypierałem na początku, myślałem, że to przejściowy problem. Nie chciałem przyjąć do wiadomości, że mam 30 lat, jestem mistrzem sportu i mam problemy z oddychaniem - podkreślił.
Zaostrzenie astmy - przyczyny
Zawodnik dużo podróżował, startował w różnych miejscach, co sprzyjało dalszemu rozwojowi choroby i zaostrzeniu objawów. Problemem było zmienianie klimatu, korzystanie z klimatyzacji, ale też spędzanie zimy w Polsce, bo chłodne powietrze również zaostrza objawy astmy - stąd tak wiele osób uprawiających sporty zimowe się z nią zmaga.
Robert Korzeniowski, choć podkreślał, że jest zadowolony ze swojego dorobku sportowego, nie ukrywał, że astma stanowiła też pewną przeszkodę w karierze. Na przykład w Mediolanie, mimo świetnego przygotowania, był dopiero 4. i zakończył zawody „z dużym uciskiem na płuca”. Zdarzyło się też, że musiał się wycofać z drużynowych mistrzostw Europy.
Jak Robert Korzeniowski radzi sobie z astmą
Robert Korzeniowski przyznał, że zawsze starał się żyć w zgodzie ze swoim organizmem, dlatego unikał farmaceutyków i znajdował wiele różnych możliwych rozwiązań problemów z oddechem. - Osiągnąłem maksimum, będąc astmatykiem i bez wspomagania lekami - podkreślił były mistrz i multimedalista.
- To bardzo ważne, żeby nie robić nic wbrew organizmowi - podkreślił w rozmowie z Sekielskim w ramach cyklu "Walcząc o oddech". - Zwrócić uwagę na dietę, na relaksację, nie panikować, prowadzić zbalansowany tryb życia - przypomniał Korzeniowski. To ważne, bo astma to choroba, która może ulegać zaostrzeniu pod wpływem czynników psychosomatycznych.
Robert Korzeniowski przyznał, że dopiero 2 lata leczenia po zakończeniu kariery pozwoliły na opanowanie astmy. Jednocześnie zwrócił uwagę, że astma nie jest przeciwwskazaniem do uprawiania sportu. Chodzi nie tylko o wzmacniającą walkę ze słabościami, ale też o lepszą kontrolę nad astmą, co można osiągnąć dzięki odpowiednio dobranej aktywności fizycznej.
- Jednym z zaleceń lekarskich dla leczenia astmy jest właśnie ćwiczenie płuc. Dzisiaj dzieci astmatyczne pływają, biegają, jeżdżą na rowerze - wymienił Robert Korzeniowski, dodając, że czuje wewnętrzny bunt słysząc o masowych zwolnieniach z lekcji WF.
Robert Korzeniowski zwrócił też uwagę na błędy, popełniane przez dorosłych, którzy zniechęcają do sportu osoby słabsze, niższe czy grubsze. Korzeniowski, jako propagator sportów, podkreślił, że ważna jest zachęta dzieci i i młodzieży do dołączania do aktywności, niezależnie od osiąganych wyników, zdolności, masy ciała czy innych czynników.
- Sport na każdym poziomie może być dostępny dla każdego. Nie ma dzisiaj takiej choroby, która nie byłaby leczona ruchem- zauważył Robert Korzeniowski.
Warto dodać, że nie tylko Robert Korzeniowski zmaga się z astmą. Chorobę tę zdiagnozowano także u polskiego biatlonisty Tomasza Sikory, najlepszego polskiego gimnastyka Leszka Blanika czy utytułowanej pływaczki Otylii Jędrzejczak, która zaczęła przygodę z pływaniem, żeby... poprawić swój stan zdrowia, ponieważ od dzieciństwa zmagała się z astmą.