Nigdy nie powstrzymuj kichnięcia! Co oznacza kichanie i co je wywołuje?

2022-05-12 8:19

Kichanie to nie tylko reakcja obronna organizmu, mająca na celu oczyszczenie śluzówki nosa z alergenów, zanieczyszczeń. Okazuje się, że kichnięcie może być wywołane przez słońce, a nawet... fantazje seksualne, a odruch ten jest dziedziczny. Czy kichanie jest zdrowe? Czy da się kichać z otwartymi oczami? Skąd wzięło się życzenie "Na zdrowie!", gdy ktoś kichnie? Sprawdź, czego jeszcze nie wiesz o kichaniu.

Kobieta kicha
Autor: Getty Images

Kichanie to jedna z tych ciekawostek organizmu ludzkiego (i nie tylko...), które najczęściej kojarzą się nam z alergią lub przeziębieniem. Kichanie kryje jednak wiele niespodzianek. Sprawdź, czy da się "zdrowo" kichać i czy istnieje sposób na to, by powstrzymać zbliżające się kichnięcie.

Spis treści

  1. Kichanie - na czym polega kichanie?
  2. Kichanie - jak zarażamy podczas kichania?
  3. Kichanie - savoir vivre kichania
  4. Kichanie - jak kichają zwierzęta?
  5. Kichanie - nie powstrzymuj kichnięcia!
  6. Kichanie - odruch kichania na słońce
  7. Kichanie - reakcja na fantazje erotyczne
  8. Kichanie - po angielsku czy po polsku?
  9. Kichanie - w co dawniej wierzono?

Kichanie - na czym polega kichanie?

Kichanie to odruch polegający na gwałtownym wypuszczeniu powietrza, w celu oczyszczenia śluzówki nosa z alergenów, nieżytów nosa i gardła, pyłów i zanieczyszczeń. Obkurczające się podczas tego procesu mięśnie brzucha i międzyżebrowe, a także zamykająca się krtań, prowadzą do wytworzenia nadciśnienia w klatce piersiowej, czego skutkiem, po odblokowaniu krtani, jest gwałtowne wypuszczenie rozpylonej mgiełki.

Płyny wypuszczane są na zewnątrz przez jamę ustną i nos z prędkością nawet do 4,5 metrów na sekundę (ok. 40 kilometrów na godzinę). A podczas pojedynczego kichnięcia wydychanych jest ok. 40 000 kropli.

Wstrzymywanie kichania, według lekarzy, może zwiększyć ciśnienie nawet 38 razy w porównaniu do swobodnego kichnięcia. To dla naszych dróg oddechowych potężny wstrząs!

Czy można kichnąć z otwartymi oczami? Teoretycznie jest to możliwe, ale zdecydowanie odradzamy. Zamykanie się oczu podczas kichania to odruch, który chroni nasze oczy przed wysokim ciśnieniem, powstającym na skutek kichnięcia.

Nadciśnienie, które tworzy się podczas kichnięcia w klatce piersiowej, może chwilowo wpłynąć na rytm pracy serca. Nie jest jednak w stanie tej pracy przerwać. Zatem teza jakoby podczas kichania miało dochodzić do zatrzymania pracy serca lub że może prowadzić to do rozerwania pod wpływem ciśnienia tętnicy lub zalegających w niej skrzeplin to oczywista bzdura!

Infekcja powodująca kichanie może być niebezpieczna, natomiast samo kichanie jest obliczone na wspomaganie naszego organizmu. Ciśnienie, które się wytwarza w klatce piersiowej, jest na tyle duże, aby oczyścić śluzówkę, ale na tyle bezpieczne, aby nas nie zabić.

Kichanie - jak zarażamy podczas kichania?

Czy wiecie, że w waszych płucach zazwyczaj znajduje się na raz około pół litra płynów? Dzięki temu podczas jednego kichnięcia jesteście w stanie wypluć z siebie ilość śluzu o objętości równej małej butelki wody!

Kichanie to jeden z objawów przeziębienia. Powstała podczas kichnięcia wilgotna mgiełka ze śluzu, nasycona waszymi zarazkami potrafi podróżować z prędkością od 3 do nawet 4,5 metrów na sekundę. Imponujący wynik!

Tak szybkie tempo rozprzestrzeniania się zarazków podczas kichnięcia sprawia, że we wnętrzu mgiełki śluz ponownie formuje się w drobne kropelki. Dzięki odwadze grupy badaczy z amerykańskiego MIT wiemy, że niektóre z tych kropel potrafią przebyć odległość nawet do 8 metrów! A to oznacza, że kichając w pracy, narażamy na zarażenie współpracowników nawet do kilku biurek dalej.

Część z nich na szczęście przebywa odległość "tylko" 2 metrów, jednak same pozostałości powstałej w wyniku kichnięcia mgiełki, z racji jej mniejszej od powietrza gęstości mają tendencję do unoszenia się do góry, gdzie często zostają pochłonięte przez system wentylacji.

Choć brzmi to wręcz niewiarygodnie, ostatnie, zazwyczaj mniejsze od pozostałych krople, kiedy dostaną się już do szybu wentylacyjnego, "podróżują" dalej, tworząc potencjalne ryzyko zarażenia się nawet dla osób w innych pomieszczeniach. Choć szansa na to jest na pewno mniejsza, niż gdyby ktoś siedział w pobliżu kichającej osoby, pozostałe krople nadal mogą zawierać takie patogeny, jak np. wirus grypy.

Rozproszone przez system wentylacji wirusy są w stanie przeżyć w powietrzu nawet do 10 minut, a na stalowej powierzchni aż do 24 godzin.

Poręcze, biurka i klamki od drzwi usiane zarazkami nagle stają się więc niebezpieczne. Według wyników kilku niezależnych badań jedna chora osoba w biurze może zarazić bezpośrednio do trzech osób. Dlatego zasłanianie nosa i ust podczas kichania jest tak ważne.

Kichanie - savoir vivre kichania

Wiele osób po kichnięciu w towarzystwie zaczyna się śmiać bądź przepraszać, inni po dyskretnym kichnięciu w chusteczkę udają, że nic się nie stało. Według zasad savoir-vivre'u, kichanie jest dużym faux-pas.

Zwykle po kichnięciu przepraszamy, a jeśli nie zdążymy tego zrobić, i tak z każdej strony słyszymy życzenia zdrowia. Jak się okazuje, jest to sprzeczne z zasadami savoir-vivre'u. Jeśli już dojdzie do kichnięcia w towarzystwie, należy je zwyczajnie zignorować i potraktować jako chwilową niedyspozycję.

Prawdziwa dama i gentleman po kichnięciu powrócą do rozmowy, a towarzystwo, aby nie wprowadzać nikogo w zakłopotanie, uda, że niczego nie zauważyło.

Oczywiście należy kichnąć na tyle cicho, na ile jest to możliwe. Nie powinno kichać się w powietrze bądź w dłonie. Kichanie w powietrze może zakończyć się opluciem kogoś, a kichanie w dłonie jest niehigieniczne i wyjątkowo niezręczne, zwłaszcza w momencie, gdy wiemy, że niebawem tę dłoń podamy komuś na powitanie bądź będziemy nią dotykać czegoś w miejscu publicznym, np. klamki.

Najlepiej jest kichnąć w chusteczkę, ale wtedy trzeba mieć pod ręką chustkę materiałową. Chusteczki jednorazowego użytku są według zasad dobrego wychowania nieeleganckie i przeznaczone na czas choroby.

Jednakże, co wtedy, kiedy kichnięcie już się zbliża, a chusteczka jest poza zasięgiem naszej ręki? Wówczas należy kichnąć w zagięcie pomiędzy ramieniem a przedramieniem. Jest to miejsce uznane za najbezpieczniejsze dla zachowania higieny w takiej sytuacji.

Kichanie - jak kichają zwierzęta?

Kichanie występuje nie tylko u ludzi, ale i u niektórych gatunków zwierząt. Kichające psy i koty widział chyba każdy. Ale czy wiecie, że kichają również niektóre gady?

Kicha na przykład legwan morski z Galapagos (Amblyrhynchus cristatus), jedyna jaszczurka żywiąca się w morzu. Nadmiar soli z wody morskiej usuwany jest z krwi gada przez specjalne gruczoły połączone z nozdrzami, przez które co jakiś czas wydmuchują słoną mgiełkę. Wygląda to jak kichnięcie.

Kichanie - nie powstrzymuj kichnięcia!

Kichając w towarzystwie, większość z nas stara się zrobić to jak najciszej i najdyskretniej.

Jak pokazał przypadek 34-letniego Brytyjczyka, lepiej jednak nie tłumić kichnięcia. Doprowadziło to bowiem do poważnego urazu. Trafił on do szpitala z opuchniętą szyją, skarżył się na ból przy przełykaniu i utratę głosu. Po badaniu okazało się, że mężczyzna ma pęknięcie w tylnej części gardła. Jednocześnie odkryto pęcherzyki powietrza wewnątrz tkanek.

A wszystko z powodu ekstremalnie wysokiego ciśnienia powietrza podczas wstrzymanego kichnięcia. Mężczyzna trafił na stół operacyjny. Udzielono mu pomocy i podano antybiotyki, by nie doszło do zakażenia wewnętrznego. Ostatecznie wrócił do domu z pouczeniem, by unikał zasłaniania nosa zarówno przy kichaniu.¹

Przypadków, gdy ciało ludzkie nie wytrzymało obciążenia lub ciśnienia powietrza podczas błahej z pozoru czynności, jest więcej, choć zdarzają się niezwykle rzadko i nie policzono ich do tej pory. Np. w 2011 pewien mężczyzna zatkał sobie nos i usta podczas kichnięcia, a ciśnienie rozsadziło mu krtań.

Sposób na uniknięcie kichania

Gdy mamy złamane, pęknięte żebra, ostrą dyskopatię czy otwartą zatokę szczękową po usunięciu zęba kichnięcie, przez to, że zwiększa ciśnienie w klatce piersiowej, jamie brzusznej i w obrębie zatok szczękowych, może powodować silny ból.

Jest prosty sposób na powstrzymanie kichnięcia. Gdy tylko poczujesz pierwszy symptom, że chcesz kichnąć, wystarczy opuszką palca wskazującego zadrzeć mocno czubek nosa (nos wygląda wtedy, jak nos świnki) i przytrzymać do momentu, aż poczujemy, że chęć na kichanie minęła. Sposób jest banalny, wygląda śmiesznie, ale działa! Przekonajcie się sami.

Kichanie - odruch kichania na słońce

Czy znacie kogoś, kto kicha po spojrzeniu na słońce lub po nagłej ekspozycji na bardzo jasne światło? Na pewno. Ale pewnie nie wiecie, że zastanawiał się nad tym faktem już Arystoteles (lub jego uczeń, badacze nie mają pewności), zadając pytanie: "Dlaczego ciepło słoneczne powoduje kichanie?" już w III wieku p.n.e.²

Starożytny filozof popełnił błąd w założeniu, że przyczyna leży w cieple, nie zaś w świetle. Dziś wiemy, że to właśnie światło jest odpowiedzialne za "odruch kichania spowodowany światłem" - bo tak właśnie nazywa się ta reakcja. Autorzy anglojęzyczni, którzy uwielbiają akronimy, nazywają go ACHOO (czyli "apsik") od Autosomal Compelling Helio-Opthalmic Outburst.

ACHOO występuje mniej więcej u jednej czwartej populacji (różne źródła podają od 18% do 35%) i dzisiejszy stan wiedzy pozwala nam stwierdzić, że jest to odruch dziedziczony autosomalnie dominująco. Oznacza to, że jeśli jedno z rodziców go ma, istnieje 50% szansy, że dziecko (niezależnie od płci) również będzie kichało po spojrzeniu na słońce. Naukowcy jednak nie znają jeszcze mechanizmu łączącego określone cechy dziedziczne z obserwowanym skutkiem.

Część badań wskazuje również, że ACHOO może być odruchem nie dziedziczonym, lecz nabywanym, ale tu również brakuje szczegółowych badań.

Jak wygląda mechanizm kichania na słońce? Wynika to z układu nerwów czaszkowych i ich "podpięcia" pod pozornie niemające ze sobą nic wspólnego struktury głowy. I tak: nerw trójdzielny unerwia zarówno mięśnie żucia (ruchowo), jak i śluzówkę nosa czy gruczoł łzowy (czuciowo). Spójrzcie na ilustrację:

Kichanie - co oznacza i co wywołuje kichanie. Czy kichanie jest zdrowe?
Autor: Getty Images

Wielu badaczy uważa, że u osób z ACHOO intensywne światło docierające do oka może pobudzać czuciowo nerw trójdzielny. A ten pobudzony światłem, reaguje jednocześnie podrażnieniem śluzówki nosa, pod którą jest również "podpięty", a to wywołuje kichanie [1] zupełnie jak przy bodźcach innego rodzaju, jak alergeny czy wirusy.

Niektórzy naukowcy wyjaśnienie syndromu ACHOO opierają na mechanizmie "przywspółczulnego uogólnienia" (ang. parasympathetic generalisation)3.

Przywspółczulny układ nerwowy (układ parasympatyczny) jest elementem autonomicznego unerwienia i tworzy własny, niezależny system komunikacji, na który nie mamy wpływu. Odpowiada m.in. za zwężanie źrenicy, wydzielanie dużej ilości rzadkiej śliny, hamowanie czynności serca czy zwężanie oskrzeli.

Dowiedz się więcej: Układ autonomiczny: współczulny i przywspółczulny

Gdy w organizmie dochodzi do przywspółczulnego uogólnienia, ośrodkowy układ nerwowy zamiast wydać precyzyjny komunikat od struktury A do struktury B, "puszcza" informację w całym przywspółczulnym systemie nerwowym, przez co źrenica (na którą padło intensywne światło) pobudza uogólnionym kanałem również inne struktury, podłączone do tego samego systemu, w tym wypadku – błonę śluzową nosa. Błona śluzowa nosa otrzymuje sygnał, że została podrażniona, a to prowadzi do odruchu kichania.

Kichanie - reakcja na fantazje erotyczne

Dr Mahmood Bhutta, laryngolog ze Szpitala Johna Radcliffe'a w Oksfordzie, twierdzi, że u niektórych odruch kichania jest wyzwalany przez fantazje erotyczne (Journal of the Royal Society of Medicine).

Lekarz rozpoczął swoje badania, gdy wielokrotnie zetknął się z przypadkami niekontrolowanego kichania za każdym razem, gdy pacjent pomyślał o czymś związanym z seksem. Przeczesał więc literaturę dotyczącą tego zagadnienia. Poza tym wraz z kolegą, dr. Haroldem Maxwellem, przejrzał zasoby internetu. Ku ich zaskoczeniu, po wpisaniu w wyszukiwarce haseł seks i kichać lub kichanie wyświetliła się imponująca lista pasujących wyników.

Chociaż na tej podstawie medykom nie udało się wyznaczyć rzeczywistego zakresu zjawiska, jedno stało się pewne – jest ono znacznie powszechniejsze niż zwykło się przypuszczać.

Bhutta sądzi, że kichanie na myśl o seksie jest dziedziczne i przypadłość tę można by wykryć u wielu członków niektórych rodzin, podobnie jak syndrom ACHOO i w podobny go sposób tłumaczy. Wg niego, reakcja ta stanowi przejaw istnienia reliktów ewolucyjnych w obrębie szlaków wegetatywnego układu nerwowego. Czasami sygnały ulegają "skrzyżowaniu", stąd kichanie podczas fantazji erotycznych.5

Kichanie - po angielsku czy po polsku?

Zapewne wiele osób zwróciło uwagę, na to, że w różnych krajach, inaczej reaguje się na kichnięcie. W Polsce kichającemu życzymy zdrowia. Podobnie w wielu innych krajach: w Niemczech używa się formy "Gesundheit", we Włoszech "Salute!". W krajach anglosaskich takich jak USA czy Wielka Brytania - wierzący lub nie - życzą błogosławieństwa bożego (angielskie [God] bless You- [Niech Bóg] błogosławi, lub - rzadziej - God, beware! - Boże, strzeż!) We Francji z kolei istniała zanikająca dziś tradycja odpowiadania na każde kichnięcie inaczej. Mianowicie po pierwszym kichnięciu mówiło się – na zdrowie! Po drugim – na miłość! Po trzecim opcji było już więcej: na dzieci!, na pieniądze!, na zdrowie i miłość!

W Polsce, kiedy ktoś kichnął więcej niż dwa razy, mówiło się "Nie na wodę", co sugerowało spodziewaną, dobrą i... mocno zakrapianą zabawę.

Kichanie - w co dawniej wierzono?

Według tradycji geneza anglosaskiego zwyczaju błogosławienia po kichnięciu jest związana z postacią papieża Grzegorza Wielkiego (VI wiek).

Pierwsza teoria nawiązuje do czasów, gdy w Cesarstwie Bizantyńskim panowała pierwsza wielka epidemia dżumy (541-542 n.e.). Jednym z pierwszych objawów tej choroby był kaszel i kichanie właśnie.

Papież Grzegorz Wielki miał ponoć wtedy nakazać mówienie "niech cię Bóg błogosławi" po tym, jak ktoś kichnął, aby uchronić tę osobę od śmierci. Mówiąc to, kłaniano się nisko i uchylano kapelusza, co miało zapewne oznaczać grzeczne, ale być może ostatnie pożegnanie z kichającym.

U początków tego powiedzenia mogły też leżeć dawne przesądy. Kichanie od dawna uważano za zjawisko złowróżbne. Jak podaje Władysław Kopaliński, znaczna część ludności do uważała, że kichnięcie jest rodzajem niewielkiego grzmotu w głowie i stanowi bezpośredni znak od bogów, wieszczący dobry lub zły los.4

Rzymianie witali kichnięcie słowami: Absit omen! - aby nie stało się zapowiedzią nieszczęścia! W Persji i Indiach uważano, że kichanie wyrzuca z ciała demony i złe duchy.

W starożytności sporo osób wierzyło, że dusza ludzka przyjmuje formę powietrza i znajduje się w głowie. Podczas kichania istniało więc duże niebezpieczeństwo, że "ucieknie" ona przez nos. Uniemożliwić to mogło jedynie boskie błogosławieństwo.

Hiszpanie przywoływali kiedyś przy kichaniu imię Jezusa (Jesús!), co do dziś zostało w zwyczaju. I wiąże się to również z epidemią - tym razem grypy - i, jak się domyślacie, dużą śmiertelnością. Wezwanie imienia bożego i znak krzyża miał uchronić przed chorobą.

Według innego zabobonu, kichanie wyrzucało z człowieka złe duchy, które mogły wstąpić w ciała innych osób. Błogosławieństwo miało uchronić przed działaniem złego zarówno kichającego, jak i osoby wokół.

Czy wiesz, że...

Wyraźny brak kichania czy niezdolność do kichania może pojawiać się jako jeden z somatycznych symptomów u osób ciepiących na trudności natury psychicznej? W jednym z numerów "British Journal of Psychiatry" czytamy m.in., że "asneezia" pojawia się głównie u osób cierpiących na depresję endogenną lub schizofrenię, ale symptom ten zauważany był także u osób ze zdiagnozowaną depresją neurotyczną i hipochondrią.6

O autorze
Katarzyna Terentiew
Katarzyna Terentiew
Redaktor prowadząca Wformie24.pl. Absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Jako redaktor współtworzyła wiele rozrywkowych programów telewizyjnych, w miesięczniku literackim "Bluszcz" i dwutygodniku "Viva!" pełniła funkcję sekretarza redakcji. Mama dwójki pełnych energii dzieci. Wakacje od lat spędza na żaglach.