Cukrzyca i otyłość mogą być skutkami wdychania smogu. Ta grupa jest szczególnie zagrożona
Zanieczyszczone powietrze to realny problem, który niesie poważne konsekwencje dla życia i zdrowia. Wyniki najnowszego badania nie napawają optymizmem. Naukowcy alarmują, że smog ma szkodliwe działanie na mikroflorę jelitową niemowląt w ciągu pierwszych sześciu miesięcy życia. To może wpłynąć u nich na rozwój różnych chorób w przyszłości m.in. cukrzycy.
Smog jest to chmura powietrza, która zawiera pyły i gazy pochodzące m.in. ze spalin samochodowych, starych pieców i zakładów przemysłowych. Obecnie zaczyna być coraz większym problemem. Wpływa negatywnie na układ oddechowy, w szczególności na płuca oraz układ krążenia i w wyniku tego przyczynia się do zwiększonej zapadalności na schorzenia i infekcje oddechowe. Jak wskazują eksperci, ponad 90 proc. populacji na całym świecie oddycha zanieczyszczonym powietrzem, a ok. 3 mln osób rocznie z tego powodu umiera. Dane są alarmujące.
Szczególnie groźny dla zdrowia dzieci
Naukowcy z Uniwersytetu Kolorado w Boulder w Stanach Zjednoczonych nie mają też dobrych wiadomości. Wniosek, jaki płynie z najnowszych badań, głosi, że narażenie ludzi na działanie smogu ma wyjątkowy szkodliwy wpływ na zdrowie, zwłaszcza tych najmłodszych.
Uczeni przeprowadzili eksperyment z udziałem dzieci. Objął 100 niemowląt, które były karmione wyłącznie piersią. Rodzicielki musiały podać kod pocztowy swojej miejscowości. Dzięki tym informacjom naukowcy mogli śledzić wpływ cząsteczek PM2,5 i PM10 pochodzących z dymów okolicznych fabryk oraz dwutlenku azotu wydzielanego przez samochody na rozwój i zdrowie maluchów w ich pierwszych miesiącach życia.
Smog wpływa na mikroflorę jelitową dzieci
Na podstawie tych obserwacji doszli do wniosku, że narażenie na smog niemowląt odbija się negatywnie na ich mikroflorze jeliowej. Mało tego, zanieczyszczone powietrze kwalifikowane jest jako czynnik, który podwyższa ryzyko wystąpienia chorób takich jak otyłość, cukrzyca oraz różnych alergii na dalszych etapach życia.
Amerykańscy naukowcy zauważyli coś jeszcze podczas eksperymentu. Ich zdaniem smog może także zakłócać rozwój mózgu niemowląt. Do tego negatywnie wpływa na odporność organizmu, apetyt i funkcje poznawcze. Badacze wysunęli wniosek, że dzieci, wychowujące się w zanieczyszczonym środowisku, w przyszłości mogą zmagać się z chorobami autoimmunologicznymi, uczuleniami i otyłością.
Na pytanie, w jaki sposób chronić dzieci przed zanieczyszczonym powietrzem, uczeni odpowiedzieli, by w miarę możliwości karmić maluchy piersią tak długo, jak się da. Według nich mleko matki może uchronić je przed negatywnymi skutkami smogu.
Co jeszcze odkryli naukowcy? Niemowlęta, który były w dużym stopniu narażone na działanie cząsteczek PM 2,5, miały o 60 proc. mniej bakterii jelitowych. A to niedobrze, ponieważ bakterie te wywierają pozytywny wpływ na rozwój mózgu i potrafią też radzić sobie ze stanami zapalnymi.
Z kolei u maluchów bardziej narażonych na cząsteczki PM10 zidentyfikowano znacznie więcej bakterii sprzyjającym stanom zapalnym. Miały je o 85 proc. więcej – o czym poinformowali naukowcy w publikacji, która ukazała się na łamach czasopisma naukowego "Gut Microbes".
Polecany artykuł: