Dbasz o zęby, a one i tak się psują? Dentystka wyjaśnia, czy winne mogą być geny

2024-12-23 15:49

Myjesz zęby, jak sądzisz – prawidłowo – a mimo to masz ubytki? A może odsłaniają się szyjki zębowe, chociaż wydaje się, że we właściwy sposób używasz szczoteczki? Dzieci myją ząbki rano i wieczorem, a potem i tak zostawiasz majątek u dentysty? W takich chwilach nierzadko pojawia się myśl, że winne mogą być nasze uwarunkowania odziedziczone po przodkach. Czy rzeczywiście za problemy z zębami odpowiada nasz pech na loterii genetycznej? Stomatolożka rozwiewa wątpliwości.

Dbasz o zęby, a one i tak się psują? Dentystka wyjaśnia, czy winne mogą być geny
Autor: GettyImages Dbasz o zęby, a one i tak się psują? Dentystka wyjaśnia, czy winne mogą być geny

Czy geny mają wpływ na zęby

Zacznijmy od tego, że tak – genetyczne uwarunkowania mogą mieć wpływ na stan jamy ustnej.

I od razu powiedzmy sobie, że nie – współcześnie ten wpływ nie jest tak duży, żeby zwalniał nas z odpowiedzialności za własne zęby i pozwalał usprawiedliwiać wszystkie schorzenia i nieprawidłowości w obrębie jamy ustnej.

W jak dużym stopniu predyspozycje genetyczne mają wpływ na utrzymanie zębów w dobrej kondycji? Co w sytuacji, gdy wręcz obsesyjnie o nie dbamy, a ich stan i tak pozostawia wiele do życzenia? Lek. dent. Agnieszka Szulik, stomatolog katowickiego Centrum Medycznego Tysiąclecie wyjaśnia:

W społeczeństwie panuje przekonanie, że paradontoza jest chorobą dziedziczną, uwarunkowaną genetycznie. To jednak duże uproszczenie. Obecnie uwarunkowania genetyczne są zaledwie jednym z kilku czynników wpływających na występowanie chorób przyzębia.

Poradnik Zdrowie: Wydłużanie kończyn

Czy można mieć genetycznie słabe zęby?

W takim razie, co ma wpływ na stan zębów? Czy rzeczywiście można mówić o sytuacji, gdy ktoś dba poprawnie o zęby i dziąsła, a mimo to pogarsza się ich stan?

Czy jednak jest to efekt nieświadomych blędów popełnianych przez pacjentów? Lek. dent. Agnieszka Szulik, stomatolog katowickiego Centrum Medycznego Tysiąclecie odpowiada Poradnikowi Zdrowie:

Oprócz genetyki wpływ na kondycję zębów i przyzębia ma przede wszystkim ogólny stan pacjenta. Występowaniu chorób przyzębia i ich cięższemu przebiegowi sprzyjają choroby ogólnoustrojowe, jak choćby cukrzyca czy zaburzenia hormonalne.

Nie bez znaczenia mogą być też niektóre przyjmowane leki i sposób odżywiania się (chodzi tutaj zwłaszcza o niedobory witamin).

Ważną rolę odgrywa również wiek pacjenta – im człowiek jest starszy, tym częściej problemy mogą się pojawiać.

Niezwykle destrukcyjnym czynnikiem jest oczywiście palenie papierosów – reakcja na leczenie u palaczy jest zawsze gorsza, a nawroty problemów w ich przypadkach są częstsze.

Czy genetyka ma wpływ na zęby - prawda czy fałsz

Nie da się jednak zaprzeczyć, że geny mogą powodować, iż mamy określone predyspozycje, które z czasem mogą się przekładać na pojawiające się schorzenia.

- Osoby z predyspozycjami do rozwoju zapalenia przyzębia posiadają geny wpływające na to, że ich układ odpornościowy reaguje na obecność potencjalnie szkodliwych bakterii bardziej gwałtownie, a niepożądana reakcja przebiega szybciej. Cały czas należy jednak pamiętać, że jest to zaledwie jeden z kilku czynników, o których była mowa wcześniej, mogących wpływać na kondycję tego zespołu tkanek

– podkreśla lek. dent. Agnieszka Szulik, dodając, że o genetycznych uwarunkowaniach chorób przyzębia może świadczyć pojawienie się objawów jeszcze przed 35 r.ż.

Stomatolożka uspokaja, że i to nie jest jednak „wyrokiem” utraty zębów w przyszłości. Można temu zapobiec, właściwie dbając o jamę ustną.

Ważne badania mężczyzn 40+. Potrzebujesz przeglądu przynajmniej raz w roku

Poradnik Zdrowie Google News
Autor:

Po kim dzieci dziedziczą zęby? Czy zęby są dziedziczne? 

Warto też mieć na uwadze, że fakt, iż wcześniejsze pokolenia nierzadko istotnie zmagały się z problemami z zębami, ale wynikało to m.in. z innych standardów opieki stomatologicznej, innych możliwości dbania o zęby, innej społecznej świadomości na ten temat – co najmniej część osób żywiła przekonanie, że zęby w pewnym wieku „muszą” się zepsuć albo wypaść.

To dlatego wcale nie jesteśmy skazane czy skazani na problemy, z którymi zmagali się rodzice, babcia czy dziadek. Oczywiście nie da się zaprzeczyć, że tak, jak dziedziczymy choćby pewne cechy wyglądu, tak też dziedziczyć możemy pewne cechy związane z zębami.

To, co rzeczywiście może być dziedziczone, to liczba zębów, ich kształt, rozmiar i stan szkliwa – jego porowatość czy to, że u niektórych jest ono gładkie, a u innych mniej lub jest zmineralizowane. Dziedziczne bywają również wady ortodontyczne. Rzadkimi, jednak nadal możliwymi do odziedziczenia wadami, jest też nieprawidłowa budowa szkliwa lub zębiny.

- odpowiada Poradnikowi Zdrowie Agnieszka Szulik, stomatolog katowickiego Centrum Medycznego Tysiąclecie.

Nie zapominajmy też, że nasze organizmy to pewna całość. Jeśli w jednej części coś nie działa właściwie, to dolegliwości mogą pojawiać się w zupełnie innym narządzie.

Warto mieć świadomość takich powiązań, aby zmniejszyć ryzyko rozwoju poważnych schorzeń – nie tylko w obrębie zębów i jamy ustnej. I tak, przykładowo, dentystka Agnieszka Szulik, zwraca uwagę na zależności chorób przyzębia i miażdżycy:

U pacjenta z genetyczną historią rodzinną chorób sercowo-naczyniowych większe jest ryzyko rozwoju chorób przyzębia, bowiem choroby ogólnoustrojowe bywają powiązane ze zdrowiem całej jamy ustnej.

Na podobnej zasadzie działa to również w odwrotnym kierunku: zignorowane problemy zębowe czy przyzębia mogą powodować poważne problemy ogólnoustrojowe, z chorobami serca czy cukrzycą na czele.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT: Próchnica niszczy nie tylko zęby

Pamiętajmy jednak, że nie jesteśmy skazani na choroby, nawet jeśli zmagali się z nimi nasi przodkowie. Współcześnie mamy większą świadomość i większe możliwości, aby „oszukać przeznaczenie” i pozostać w zdrowiu, mimo predyspozycji do pewnych schorzeń.

Możemy mieć realny wpływ na uniknięcie chorób lub zmniejszenie ich objawów i skutków. Stomatolożka Agnieszka Szulik z Katowickiego Centrum Medycznego Tysiąclecie dodaje:

Warto raz jeszcze podkreślić, że to, co chroni nas w największym stopniu, a na co mamy największy wpływ, to prawidłowe nawyki higienizacyjne i regularne wizyty u stomatologa. Nawet u osób z większymi skłonnościami genetycznymi do występowania tego typu chorób działa to na korzyść.