Płaczę z nerwów [Porada eksperta]
Co zrobić, kiedy szybko się denerwuję? Wystarczy, że coś jest nie po mojej myśli i już się wkurzam. Często płaczę (zdarza się, że płaczę z nerwów i bezsilności. Myślę, że może to być spowodowane moją życiową sytuacją. Mam 23 lata, mieszkam z mamą i bratem (nie mam z nimi rewelacyjnych stosunków, a tata się wyprowadził 4 lata temu). Sytuacja w domu jest taka sobie - najchętniej bym się stąd wyniosła. Nie jesteśmy jak rodzina, tylko jak ludzie, którzy ze sobą mieszkają. Nie zależy im na mnie. Czy zmiana miejsca zamieszkania itp. może wpłynąć pozytywnie na mój nastrój? Czy powinnam udać się do psychiatry?
Skoro czuje się Pani w domu rodzinnym tak obco, to nic dziwnego, że jest Pani tak zdenerwowana i skora do płaczu a zmiana tej sytuacji może być korzystna. Proszę tylko pamiętać, że może - nie musi. Pani rodzina jest problemowa, to sprzyja pojawianiu się różnych konfliktów nerwicowych, a te nie muszą zniknąć wraz ze zmianą miejsca pobytu. Dlatego ważniejszy od przeprowadzki wydaje mi się kontakt z psychologiem i psychoterapia, psychiatra tu nie jest potrzebny. Nad rodziną Pani nie popracuje, nad sobą - owszem. To jest najwłaściwsza droga. Pozdrawiam!
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta