Dlaczego nie można „odchudzić” otyłości?
Od lat zajmując się dietetyką dobrze znam statystyki Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Przypominają one, że otyłość osiągnęła rozmiary pandemii, a choroby będące jej powikłaniami są jedną z głównych przyczyn śmiertelności na świecie! Na przykład w USA śmiertelność wywołana nadmierną masą ciała jest przyczyną aż ⅕ wszystkich zgonów. Jednak w moim odczuciu najważniejszą kwestią jest kaskadowy wzrost liczby osób chorych na otyłość.
Spis treści
Według WHO, statystycznie na przestrzeni ostatnich 40 lat liczba osób z nadwagą wzrosła z 330 mln do 462 mln. Natomiast osób chorych na otyłość ze 105 mln do 641 mln!
Otyłość w ujęciu historycznym
Przez większą część istnienia ludzkiej populacji żywność była towarem deficytowym. Przez setki lat rzadko kiedy ludzkość najadała się do syta. Teraz sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Nie jest już problemem wyżywić się za równowartość 5 euro (24 zł) dziennie. Jest to stawka za godzinę średnio płatnej pracy. Porównując to do naszych przodków, którzy musieli ciężko pracować cały dzień, aby zarobić na wyżywienie - różnica jest kolosalna.
Otyłość towarzyszy jednak ludzkości od czasów prehistorycznych. Pierwsze znaleziska archeologiczne pokazują sylwetki osób z większą masą ciała. Przykładem może być figurka Wenus z Willendorfu. Na przestrzeni kolejnych wieków różnie postrzegano osoby z otyłością. W czasach średniowiecza otyłość uchodziła za oznakę dobrobytu i wysokiego statusu społecznego. Natomiast w baroku osoby z otyłością były wręcz adorowane pojawiając się na obrazach wielu wybitnych malarzy, m.in. Rubensa.
Jednak z czasem zaczęto zauważać, że nadmierna masa ciała to nie tylko oznaka zamożności, ale poważne obciążenie dla organizmu. Odkopano słowa starożytnego myśliciela Hipokratesa, który już na przełomie 460-375 r. p.n.e stwierdził, że “nagła śmierć jest bardziej powszechna wśród tych, którzy są z natury bardziej otyli od tych, którzy są szczupli”. Lecz dopiero w 1650r. Tobias Vanner użył terminu “otyłość” co z łacińskiego (obesus) oznaczało “ten, który stał się pulchny po przez jedzenie”.
Największy postęp w poznaniu przyczyn i konsekwencji otyłości miał jednak miejsce w ciągu ostatnich 20 lat, od czasu uznania otyłości za chorobę i wpisania jej przez WHO na Międzynarodową Listę Chorób i Problemów Zdrowotnych. A to za sprawą m.in. określenia biologicznie czynnych związków produkowanych przez tkankę tłuszczową. Ważny endokrynny narząd (wywierający wpływ na cały organizmy), którym jest tkanka tłuszczowa przyczynić się może do rozwoju wielu chorób szczególnie do tak zwanych chorób cywilizacyjnych.
Współczesna otyłość to złożona choroba przewlekła. Do jej powstania przyczynia się wiele czynników środowiskowych, metabolicznych, psychologicznych i hormonalnych, w tym zakłócenia w pracy hormonów głodu i sytości. Współczesna otyłość prowadzi do ok. 50 ciężkich, innych groźnych schorzeń, m.in. cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego, nowotworów, chorób serca, choroby zwyrodnieniowej stawów. A co najważniejsze, otyłość sama, bez odpowiedniego leczenia nie ustąpi. Współczesna otyłość nie jest już symbolem dobrego urodzenia, „pełnej miski” i „dobrego odżywienia”. Otyłość „zbiera żniwo” zarówno w bogatych krajach arabskich jak i ubogich, afrykańskich kojarzonych dotąd z głodem. A osoby z otyłością, choć przecież grube, często trafiają do lekarzy w stanie skrajnego niedożywienia, z minimalnymi ilościami składników odżywczych w organizmie.
Co sprawia, że osób z otyłością jest coraz więcej?
- Łatwy dostęp do żywności przetworzonej, bogatej w cukry i tłuszcze, która sprawie, że chce się jeść więcej, niż w rzeczywistości potrzeba.
- Ograniczenie ilości ruchu. Siedzący tryb życia.
- Zmiany genetyczne przekazywane przez kolejne pokolenia.
- Nieprawidłowe wzorce żywieniowe i spędzania wolnego czasu. Dzieci uczą się od rodziców, obserwują otoczenia w jakim dorastają powielając niewłaściwe nawyki.
- Brak wystarczającej edukacji. Czasy się zmieniają - a w szkołach w dalszym ciągu uczą tych samych przedmiotów, ale brakuje wśród nich odpowiedniej edukacji żywieniowej.
Otyłość a jedzenie
Wyobraź sobie, że nie mówimy tutaj o tobie. Wielu osobom, nawet jeżeli ich BMI (body mass index, czyli wskaźnik określający prawidłową masę ciała) wskazuje co innego, może wydawać się, że nadwaga lub otyłość ich nie dotyczą. Przypomina mi się historia pewnego kierowcy autobusu, który twierdził, że nie ma problemu dopóki ze względu na swoją tuszę nie zaczął mieć kłopotów z wsiadaniem za kierownicę! Posłużę się przykładem osoby z anoreksją. Anoreksja, podobnie jak otyłość jest chorobą z wysoką śmiertelnością. Osoby z anoreksją nie czują się jednak ani trochę chore! To jest największy problem. Pomimo skrajnie niskiego BMI, problemów zdrowotnych, braku energii osoby te czują się nadal grube i ze względu na to nieatrakcyjne. To, czego nie wie wiele osób to fakt, że i z otyłością i z anoreksją żyje się już do końca życia. Dzięki odpowiedniemu leczeniu i interwencji specjalistów – dietetyków i psychologów - możliwe jest jednak nakłonienie tych osób do zmiany nawyków żywieniowych. Nakierowanie na nową ścieżkę, pokazanie metod i odpowiednich narzędzi. Mimo to „stara ścieżka” pozostaje w głowie do końca życia. Może lekko zarastać trawą jednak nie raz przejdzie anorektyczce pomysł, aby zacząć z powrotem się odchudzać. Osoba z otyłością przy chwili nieuwagi również może opuścić mentalną gardę i stracić kontrolę nad ilością i jakością spożywanych pokarmów.
Czy nadwaga i otyłość dotyczą również ciebie?
Jeżeli czytasz ten artykuł to najprawdopodobniej jesteś już na dobrej drodze. Jednak wiele osób z otyłością nie jest świadoma swojej choroby i związanych z nią zagrożeń. Aby odpowiedzieć sobie na pytanie czy tyczy to również Ciebie wystarczy zastosować wzór BMI. Wynik od 25 do 29 oznacza, że masz nadwagę. To tzw. stan przedotyłościowy. To znak, że już, z jakiegoś powodu zaczyna się rozwijać u ciebie otyłość. Wynik powyżej 30 oznacza otyłość. Jest to jednostka chorobowa. Możesz nie czuć, że tyczy się to ciebie. Element wyparcia: „nie jestem chory na otyłość, mam tylko problem ze zbędnymi kilogramami” jest bardzo częstą cechą w tym wypadku.
Jednak mam dla Ciebie bardzo dobrą informację. Wykonałeś już największy kawał pracy i zasiałeś w głowie ziarno, które będzie kiełkować. Teraz powinieneś poznać cykle zmiany:
1. Prekontemplacja, czyli brak zamiaru podjęcia działań w najbliższym okresie. Myślisz sobie:
- Nie wiem czy potrzeba mi zmiany.
- Nic mi nie przyćmiewa przyjemności jedzenia.
- Czasami myślałem o schudnięciu, ale brak mi silnej woli.
- Nie mam potrzeby nic zmieniać.
2. Kontemplacja, czyli dostrzeganie otyłości, rozważanie wad i zalet zmiany. Myślisz:
- A może mam problem z tymi kilogramami?
- Przechodzi mi przez myśl pomysł o zrzuceniu paru kilogramów.
- Co tak naprawdę zyskuję nie zmieniając się?
- Zaczynam przejmować się skutkami zdrowotnymi nadwagi.
- Szukam informacji o sposobach pozbycia się zbędnych kilogramów.
3. Przygotowanie do zmiany, czyli zauważenie, że lista korzyści z leczenia nadwagi i otyłości jest dłuższa, niż lista korzyści z nieprawidłowego odżywiania:
- Przyszedł czas, by wprowadzić zmianę. Tylko jak?
- Poczyniłeś już kroki w kierunku zrzucenia zbędnych kilogramów.
- Wiesz kto i co może Ci w tym pomóc.
- Już może odwiedziłeś specjalistę / ustaliłeś datę wprowadzenia zmiany.
4. Działanie, czyli podjęcie konkretnych kroków w celu zredukowania masy ciała.
- Zrobię to teraz! - to będzie dla mnie dobre i najsensowniejsze.
- Zrzucenie kilogramów to dla mnie przyjemność i ciekawe wyzwanie.
- Jestem spokojny o efekty.
- Zrywam wszystkie połączenia pomiędzy jedzeniem a innymi czynnościami.
- Poproszę rodzinę i przyjaciół o wsparcie.
5. Utrzymanie i utrwalenie nowych wzorców zachowań.
- Jestem w stanie opierać się „jedzeniowym pokusom”.
- Wiem, że pokusa nie jest grzechem, ale ulegając jej robię sobie krzywdę - jestem ostrożny.
- Cieszę się efektami zmian w sobie.
- Nie chcę wracać do starych nawyków - z nowymi mi lepiej.
- Nowe życie dzieje się bez wysiłku z mojej strony.
6. Nawrót - naturalny element zmian.
- Epizody nawrotu za każdym razem pojawiają się coraz rzadziej.
- Uczysz się je kontrolować.
- Nie załamujesz się. Nawrót nie oznacza klęski.
- Po nawrocie zaczynasz schemat jeszcze raz.
Dlaczego nie można „odchudzić” otyłości?
Otyłość jest chorobą wielopłaszczyznową wymagającą skomplikowanego leczenia, w tym gruntownych zmian w podejściu do odżywiania i stylu życia. Nieuczciwe ze strony dietetyka byłoby dać pacjentowi gotową rozpiskę i uznać sprawę za załatwioną. Do leczenia otyłości należy się odpowiednio przygotować. Trzeba też użyć wszystkich dostępnych metod, aby walkę z tą chorobą wygrać. I pamiętaj, że wytaczając wojnę swojemu wrogowi, nigdy nie kończy się na jednej potyczce. Jak powiedział kiedyś Samuel Johnson “życie nie zna większych przyjemności, aniżeli pokonywanie przeszkód, formowanie nowych pragnień i wyzwań”
Porady eksperta
Poradnikzdrowie.pl wspiera bezpieczne leczenie i godne życie osób chorych na otyłość. Ten artykuł nie zawiera treści dyskryminujących i stygmatyzujących osoby chore na otyłość.