Czy otyłość zależy od FLORY BAKTERYJNEJ przewodu pokarmowego?

Otyłość może być efektem zaburzeń we florze bakteryjnej jelit. Jej zawartość i wpływ na uczucie głodu, sytości i procesy trawienne stały się ostatnio przedmiotem wielu naukowych.

Skąd pomysł, że otyłość może być zależna od flory bakteryjnej jelit? Jelita są niezwykle ważne w procesie trawienia. W naszych jelitach wyróżnia setki różnych szczepów bakterii, zwłaszcza zasiedlają one jelito grube. Układ pokarmowy noworodka jest sterylny, ale niedługo po urodzeniu rozwija się w nim mikroflora. Przez całe dalsze życie ulega ona zmianie, m.in. w zależności od sposobu odżywiania, warunków życia, przyjmowania lekarstw i antybiotyków.

Jelita wchłaniają substancje odżywcze i wodę

Jak wiadomo najważniejszą funkcją jelit jest wchłanianie substancji odżywczych i wody. Podstawową rolą, którą pełni mikroflora w jelicie grubym jest fermentacja, odbywająca się w czasie procesu trawienia. W jej wyniku jest trawiony błonnik pokarmowy oraz ta część treści pokarmowej, która nie została strawiona w jelicie cienkim. Podczas procesów fermentacyjnych z niestrawionej części pokarmu powstają, m. in. cząsteczki kwasu mlekowego oraz inne krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, m.in. kwas butyrylowy (masłowy), który poprawia wchłanianie substancji mineralnych oraz wywiera korzystny wpływ na metabolizm lipidów i glukozy w wątrobie.

Czy flora bakteryjna jelita może sprawiać, że jesz więcej?

Wyniki badań przeprowadzonych na myszach, które opublikowano w czasopiśmie naukowym „Science” w 2010 r. dowodzą, że zachwianie flory bakteryjnej w jelitach tych zwierząt doprowadziło je do otyłości. Myszy jadły co najmniej o 10 proc. pokarmu więcej niż ich zdrowe kuzynki. Wzmożonemu spożyciu towarzyszyły też inne objawy, charakterystyczne dla otyłości i zaburzeń metabolicznych – nadciśnienie, podwyższony lipidogram, wysoka insulina, glikemia.Myszy, u których wywołano nierównowagę flory bakteryjnej częściej i łatwiej zapadały na różnego rodzaju stany zapalne. Miały także zaburzenia przemiany cukrowej, co powodowało skoki wzmożonego apetytu. Trudno im było dostrzec kiedy są syte, gdyż myszy te miały zaburzone łaknienie. Naukowcy wyciągnęli więc wniosek, że jedną z ważnych przyczyn otyłości jest zachwianie równowagi we florze bakteryjnej jelit.

Jak zrównoważyć florę bakteryjną, by nie przybierać na wadze?

Niestety, mimo wyników badań opublikowanych w Science, lekarze są wciąż dalecy od wyciągania wniosków, dotyczących wpływu bakterii jelitowych na powstawanie nadwagi u ludzi. Sporo czasu upłynie, aż te badania zostaną potwierdzone. Ale mimo braku oficjalnego naukowego stanowiska, dobrze jest wziąć te wyniki badań pod uwagę i starać się utrzymać równowagę biologiczną w jelitach. Zwłaszcza, jeśli masz problemy z napadami apetytu, poczuciem, że już jesteś najedzona itp. Drugą, niewątpliwą korzyścią będzie podniesienie odporności, gdyż mikroflora jelitowa jest podstawowym czynnikiem warunkującym optymalną pracę mechanizmu obronnego jelit. Zaburzenia równowagi flory bakteryjnej są często spowodowane występowaniem takich chorób jak np. zespół jelita drażliwego, przewlekłe choroby zapalne jelit, rak okrężnicy i nieżyt żołądkowo-jelitowy.

Pomogą probiotyki

Probiotyki to wszystkie te bakterie, których jedzenie ma pozytywny wpływ na zdrowie (szczepy Bifidobacterium i Lactobacillus). Można je znaleźć z formie kapsułek, a także w niektórych produktach spożywczych, zwłaszcza mlecznych, poddawanych procesowi fermentacji - jogurty, kefiry. Żeby utrzymać równowagę w jelitach należy także spożywać w każdym posiłku prebiotyki - czyli błonnik roślinny. Co prawda nie zawiera bakterii, ale jest niezbędny właśnie do utrzymania równowagi bakteryjnej w jelicie grubym. Prebiotyki to nieprzyswajalne części roślin - włókna roślinne - wchodzące w skład błonnika pokarmowego, które stymulują wzrost i aktywność mikroorganizmów flory jelitowej.  Naturalne prebiotyki występują w cebuli, ziemniakach, bananach, cykorii, porach. Mogą też być dodawane do  żywności, np. do chleba i herbatników.