Tomografia komputerowa znacznie zwiększa ryzyko raka? Alarmujące wnioski naukowców
Tomografia komputerowa to bezcenne, nieraz niezastąpione, narzędzie diagnostyczne. Badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego przekonują jednak, że może odpowiadać za nawet 5 proc. wszystkich przypadków raka. O co chodzi i kto jest najbardziej zagrożony?

Trzeba bardzo uważać na takie doniesienia, by niepotrzebnie nie wywoływać niepokoju u pacjentów.
Metodologia i skala badania nie budzą wątpliwości. Analizą objęto 93 miliony badań tomografii komputerowej przeprowadzonych u ponad 60 mln pacjentów w 2023 roku. Wyniki opublikowano w prestiżowym czasopiśmie JAMA Internal Medicine. To jednak wciąż nie oznacza, że trzeba się bać tomografii komputerowej (TK, CT).
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco przestrzegają przed nadużywaniem tej metody diagnostycznej, co wyraźnie dzieje się w USA od 2007 roku. Polakom raczej nie grozi, ale i tak warto wiedzieć, jak tomografia wpływa na organizm.
Tomografia komputerowa a ryzyko raka - zapominamy o promieniowaniu jonizującym
Jak to możliwe, że aż 5 proc. wszystkich przypadków raka w USA może być skutkiem diagnostyki obrazowej z wykorzystaniem TK? Tomografia komputerowa odgrywa przecież kluczową rolę w diagnostyce wielu chorób, w tym nowotworów, a pacjenci onkologiczni raczej bardziej martwią się brakiem możliwości badania się w ten sposób niż skutkami ubocznymi diagnostyki.
Faktycznie, dzięki swojej precyzji i szybkości, CT umożliwia lekarzom wczesne wykrywanie zmian patologicznych i podejmowanie szybkich decyzji terapeutycznych. Problem jednak w tym, że CT wiąże się jednak z pewną ekspozycją na promieniowanie rentgenowskie, które jest znanym czynnikiem rakotwórczym.
Badania wykonywane z umiarem nie powinny nam zagrażać, ale z tym jest problem.
Od 2007 roku liczba wykonywanych badań CT wzrosła w USA o 30%, a zdaniem naukowców w wielu przypadkach nie było uzasadnienia, żeby tomografię wykonywać.
Dr Rebecca Smith-Bindman, główna autorka badania, radiolog z UCSF, podkreśla:
CT może ratować życie, ale jego potencjalne szkody są często pomijane. Biorąc pod uwagę dużą liczbę badań CT wykonywanych w Stanach Zjednoczonych, w przyszłości może wystąpić wiele przypadków raka, jeśli obecne praktyki się nie zmienią.
Polecany artykuł:
Tomografia komputerowa a rak - szacunki podskoczyły trzykrotnie
Na podstawie analizy 93 milionów badań CT przeprowadzonych w 2023 roku, naukowcy przewidują, że w przyszłości blisko 103 000 przypadków raka w USA może być związanych z ekspozycją na promieniowanie podczas CT. To wynik trzykrotnie wyższy niż w poprzednich szacunkach.
Badanie wykazało, że ryzyko zachorowania na raka w wyniku ekspozycji na promieniowanie CT jest największe u niemowląt, dzieci i młodzieży. Dorośli również są narażeni na ryzyko, ponieważ to oni najczęściej poddawani są badaniom CT. Najwięcej przypadków raka w przyszłości przewiduje się u osób w wieku 50-59 lat (10 400 przypadków u kobiet i 9 300 u mężczyzn).
Dr Smith-Bindman przekonuje, że szacowane ryzyko związane z CT jest porównywalne z innymi istotnymi czynnikami ryzyka, takimi jak spożycie alkoholu i nadwaga. Zmniejszenie liczby badań i dawek promieniowania na badanie mogłoby uratować wiele istnień.
7 sprawców raka, których pokonasz bez leków
Nowotwory wiązane z tomografią komputerową
W oparciu o badania zespołu Dr Smith-Bindman, najczęściej prognozowane nowotwory wynikające z ekspozycji na promieniowanie rentgenowskie u dorosłych to rak płuc, rak jelita grubego, białaczka, rak pęcherza moczowego i rak piersi.
U dzieci przewiduje się zachorowania na raka tarczycy, płuc i piersi.
Największe ryzyko nowotworów u dorosłych wiąże się z CT jamy brzusznej i miednicy, a u dzieci – z CT głowy.
Współautorka badania, dr Malini Mahendra, pediatra, podkreśla, jak ważne jest, aby rodziny rozumiały ryzyko związane z badaniami CT u dzieci:
Niewielu pacjentów i ich rodzin jest informowanych o ryzyku związanym z badaniami CT. Mamy nadzieję, że wyniki naszego badania pomogą lekarzom lepiej kwantyfikować i komunikować to ryzyko, umożliwiając bardziej świadome rozmowy przy rozważaniu korzyści i ryzyka badań CT.

Tomografia komputerowa - co dalej?
Autorzy badania podkreślają, że niektóre badania CT mogą być wykonywane niepotrzebnie, na przykład w przypadku infekcji górnych dróg oddechowych lub bólów głowy bez innych, niepokojących objawów, a w USA stało się to nagminne.
Istotna jest też standaryzacja dawek promieniowania, a tam, gdzie to możliwe, zastąpienie CT badaniem RM.
Dla laika CT i rezonans magnetyczny (RM, MRI) to w zasadzie "prawie to samo". Tymczasem rezonans magnetyczny nie wykorzystuje promieniowania rentgenowskiego, a pole magnetyczne i fale radiowe do tworzenia obrazów wnętrza ciała. Jest to badanie nieinwazyjne i bezbolesne.
RM jest badaniem dłuższym, trudniej dostępnym, często droższym, stąd nawet tam, gdzie sprawdza się równie dobrze, a nawet lepiej (na przykład przy obrazowaniu głowy), przegrywa z TK. Przy większej świadomości zagrożenia być może będzie wykorzystywany chętniej i częściej.
Rezonans magnetyczny jest szczególnie polecany w przypadku badań u dzieci, kobiet w ciąży oraz osób, które wymagają częstych badań kontrolnych.
Obecnie w Polsce potencjalna szkodliwość badań to problem wtórny, skoro nawet pacjenci onkologiczni czekają nawet 153 dni na rezonans, a 108 na tomografię.