To główna przyczyna śmierci prawie połowy Polek. Lekarze wskazują 3 największych "zabójców"

2023-09-11 18:55

Podczas debaty "Postępy w polskiej onkologii" eksperci zwracali uwagę, że nowotwory, z którymi coraz lepiej radzi sobie Europa zachodnia, u nas wykazują tendencję wzrostową. Szczególnie uważnie warto przyjrzeć się zgonom u kobiet, ponieważ w grupie wiekowej 20-44 lata nowotwory złośliwe stanowią bardzo wysoki odsetek wszystkich przyczyn zgonów - apelowała dr Urszula Wojciechowska z Krajowego Rejestru Nowotworów (KRN).

 Choroby nowotworowe przyczyną śmierci prawie połowy Polek. Lekarze wskazują 3 największych zabójców
Autor: GettyImages

W Polsce najpewniej najwięcej ludzi umiera z powodu chorób układu krążenia. Ostatecznie jednak niełatwo o wiarygodne statystyki zgonów i precyzyjne dane. Te informacje powinny być kluczowym narzędziem przy opracowywaniu strategii profilaktyki i leczenia. Tymczasem niemal 30 proc. polskich aktów zgonu zawiera tzw. kody śmieciowe (z ang. garbage codes). To "kody odpowiadające niedokładnym i nieścisłym opisom stanów i chorób, które uniemożliwiają precyzyjne określenie wyjściowej przyczyny zgonu". Ostatnio nieco się poprawiło z raportowaniem zgonów spowodowanych przez choroby nowotworowe i od razu mamy złe wieści.

Poradnik Zdrowie: nowotwory ginekologiczne

Nowotwory - tendencja wzrostowa w Polsce

Niejednokrotnie powołując się na statystyki chorób i zgonów, zarówno lekarze, jak i dziennikarze, mieli do dyspozycji dane sprzed nawet kilkunastu lat. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, w jak niewielkim stopniu mogły odzwierciedlać bieżącą rzeczywistość. Teraz jest wyraźnie lepiej.

- Co roku na stronie onkologia.org.pl publikujemy zestawienia, raporty roczne, pokazujące co dzieje się w danym momencie w epidemiologii nowotworów. Obecnie rejestrujemy w Polsce ponad 170 tys. nowych zachorowań na nowotwory i ok. 100 tys. zgonów z ich powodu – przypomina dr Urszula Wojciechowska.

Wg dr Wojciechowskiej, która reprezentuje nie tylko KRN, ale też Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie, bardzo wysoki wskaźnik zgonów z powodu nowotworów złośliwych dotyczy kobiet z grupy wiekowej 20-44 lata. Wynosi on aż 30 proc.

W ostatnich latach obserwowany jest zresztą wzrost zachorowań zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet, ale także wzrost umieralności z powodu nowotworów. U mężczyzn liczba zgonów jest nieco wyższa, ale kobiety konsekwentnie zaczynają ich doganiać. Liczby zachorowań są już porównywalne.

Nowotwory - trzech zaskakująco skutecznych zabójców

Onkolodzy zwracają uwagę, że w przypadku trzech nowotworów sytuacja w Polsce znacząco odbiega od tego, co dzieje się w Europie Zachodniej. W innych krajach umieralność maleje, u nas rośnie.

  1. Rak piersi. Akcje profilaktyczne, działania społeczne, zaangażowanie gwiazd - wszystko po to, żeby kobiety się badały i leczyły wtedy, gdy to jeszcze jest możliwe. Przez dłuższy czas był spadek umieralności, ale teraz znowu mamy polski wzrost. Na tle Europy, gdzie w zdecydowanej większości krajów widać spadki, wygląda to bardzo źle.
  2. Analogiczna sytuacja jest w przypadku raka trzonu macicy. Przy tendencji spadkowej w Europie, wg dr Wojciechowskiej w Polsce jest wzrost od ponad dekady. Nie da się więc zrzucić go na pandemię.
  3. Rak jelita grubego - umieralność z jego powodu w Polsce nadal rośnie u mężczyzn. U kobiet mamy pewną stabilizację, ale zważywszy, że to nowotwory objęte populacyjnymi programami badań przesiewowych , spodziewano się lepszych wyników.

Hematoonkologia - raportowanie jeszcze trudniejsze

Okazuje się, że powszechny problem - raportowanie zgonów - w zakresie onkologii nie jest tak samo nasilony w przypadku wszystkich typów nowotworów.

Wg prof. Dariusza Wołowca z Katedry i Kliniki Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, w hematoonkologii jest gorzej niż zwykle.

- Każde zgłoszenie nowotworu złośliwego, które jesteśmy zobowiązani wypełniać, jest skonstruowane pod nowotwory narządowe. Wynikają z tego pewne problemy, bo jak w przypadku pacjenta z białaczką określić, czy jest to nowotwór dotyczący lewej, czy prawej połowy ciała? – zauważył ekspert.

Profesor Wołowiec przyznał jednocześnie, że tendencja wzrostowa w przypadku nowotworów krwi nie musi oznaczać wyraźnie większej zachorowalności, a częściowo też lepsza wykrywalność dzięki częściej wykonywanej morfologii krwi. To proste badanie daje nadzieję na szybkie wykrycie choroby i wcześniejsze, bardziej skuteczne leczenie.