Po zastrzyku guzy przestały rosnąć. To przełom na drodze do szczepionki na raka
Szczepionka znana jako mRNS-4359 produkowana przez firmę Moderna przeszła pierwsze testy kliniczne. Wyniki mogą być prawdziwą rewolucją dla osób cierpiących z powodu raka płuc czy zaawansowanego czerniaka. Badania dały bowiem pozytywne wyniki.
Najnowsze wyniki badań są pozytywnym zaskoczeniem. Dzięki nim jesteśmy o kolejny krok bliżej skutecznej szczepionki przeciwnowotworowej. Chodzi mianowicie o środek, który opracowała firma Moderna, znany pod roboczą nazwą mRNA-4359.
Nowa szczepionka na raka? Pierwsze wyniki są obiecujące
mRNA-4359 został stworzony z myślą o osobach zmagających się z zaawansowanymi nowotworami litymi, czyli złośliwymi o litej strukturze histologicznej i ogniskowym rozroście. Rozprzestrzeniają się one poza swoje pierwotne miejsce powstania i w większości przypadków będą wymagały bardziej zaawansowanego leczenia.
Na tę chwilę leczenie zaawansowanych nowotworów litych polega zazwyczaj na kombinacji różnych terapii. Wśród nich wymienia się: chemioterapię, radioterapię, immunoterapię i terapię celowaną. Każda z nich jest dopasowana do indywidualnych potrzeb pacjentów.
Nowo opracowana szczepionka ma uwrażliwić układ odpornościowy na dwa specyficzne białka, powszechnie występujące na komórkach niektórych nowotworów, a także na inne komórki, które hamują układ odpornościowy.
Według wczesnych wyników badania, szczepionka może stymulować układ odpornościowy do walki z tymi komórkami, a co za tym idzie, pomóc w skuteczniejszym leczeniu choroby.
Badanie miało na celu przetestowanie bezpieczeństwa szczepionki, ale również znalezienie optymalnego dawkowania preparatu.
Szczepionka na raka: pierwsze testy dały obiecujące wyniki
W pierwszym badaniu przeprowadzonym na ludziach udział wzięło 19 pacjentów z zaawansowanymi guzami litymi. Każdemu z nich podano od jednej do dziewięciu dawek mRNA-4359.
Naukowcom udało się zaobserwować nie tylko to, że po podaniu szczepionki guzy nie rosły, ale także, że u 8 z 16 pacjentów nie pojawiły się żadne nowe zmiany nowotworowe. Co więcej, badaczom udało się stwierdzić, że leczenie było "dobrze tolerowane" i nie przynosiło żadnych poważnych skutków ubocznych. Wśród wymienionych znalazły się: zmęczenie, ból w miejscu wstrzyknięcia i gorączka.
Co więcej, jak przekazali badacze, szczepionka wydawała się generować zauważalny wzrost komórek odpornościowych.
Z pewnością można więc stwierdzić, że jest to ważny pierwszy krok w potencjalnym opracowaniu nowego leczenia dla osób zmagających się z zaawansowanymi nowotworami.
Za wcześnie, by stwierdzić skuteczność
Autorzy badania podkreślili jednak, że choć uzyskane wyniki są niezwykle obiecujące, to samo badanie do tej pory objęło bardzo małą liczbę pacjentów. Oznacza to, że jest za wcześnie, by jednoznacznie stwierdzić, jak skuteczne może być to leczenie.
Obecnie do badania włączani są pacjenci cierpiący na konkretne rodzaje nowotworów, mianowicie czerniaka i niedrobnokomórkowego raka płuc.
Wyniki badania przedstawione były w Barcelonie na konferencji Europejskiego Towarzystwa Onkologii Medycznej. Przedstawił je główny badacz pochodzący z Wielkiej Brytanii, dr Debashisa Sarkera.
Jest on wykładowcą onkologi eksperymentalnej w King’s College London oraz konsultantem onkologii medycznej w Guy’s & St Thomas’ NHS Foundation Trust.
Zobacz też: 5 rodzajów bakalii, które działają antynowotworowo