Skutecznie i szybko rozprawią się z objawami infekcji. Oto trzy pyszne sposoby
Gorzki lek najlepiej leczy? Nieprawda. Jeśli choroba rozwinie się na tyle, że będziesz potrzebować pomocy lekarskiej, nie będzie miejsca na fochy. Wówczas zaakceptujesz takie metody leczenia, jakie zostaną zalecone. To dopiero początek i łagodne objawy? Lecz się z przyjemnością. Rozpieszczaj się. Wystarczy, że chorujesz.
Nie będziemy ci proponować herbatki z cytrynką, chociaż wszelkie doniesienia o jej szkodliwym działaniu na ludzkie mózgi są wyssane z palca. Taki napój na pewno cię rozgrzeje, a to aktywizuje układ odpornościowy do pracy. Dodatek cytryny dostarczy cenną witaminę C, jeśli plasterka nie wrzucisz do wrzątku. Tę metodę jednak na pewno znasz, podobnie jak ratowanie się babcinym rosołkiem. My mamy 3 hity, które zachwycą nawet łasuchów.
1. Konfitura malinowa
Oczywiście możesz wybrać malinowy sok do herbaty czy herbatkę malinowo-lipową, ale kto by się nie skusił na malinową konfiturę, podaną na chrupiącym, jeszcze lekko ciepłym pieczywie czy ciasteczku? Maliny, także w formie przetworów, pomagają obniżyć gorączkę, zmuszając organizm do "wypocenia choroby".
Rozgrzewają, łagodzą niewielki ból gardła czy kaszel, hamują rozwój infekcji. Jak to możliwe? Te przepyszne owoce zawierają wiele cennych składników, ale przede wszystkim salicylany, czyli naturalną aspirynę.
Dawka i moc nie jest tak duża, by łyżką konfitur można było pokonać wysoką gorączkę, ale przy początkach infekcji to może być pyszne wsparcie.
2. Babeczka z dziką różą
Pod koniec lata zachęcaliśmy do zbierania dzikiej róży. Kto posłuchał, teraz ma i może zapomnieć o kupowaniu preparatów z wit. C. owoce powszechnie występującego u nas krzewu mają jej więcej niż cytrusy.
Owoce dzikiej róży nie tylko wspierają układ odpornościowy, ale też zapobiegają nadciśnieniu, chorobom serca i wątroby. Działają wzmacniająco i przeciwzapalnie, więc kuruj się z nimi skutecznie.
Najpopularniejsze przetwory z dzikiej róży to syropy, konfitury, herbatka. Mniej znany, znakomity przecier można wykorzystać do napełniania babeczek i tart czy smarowania naleśników.
3. Syrop z pelargonią afrykańską
Nie chce ci się nic robić, a w najbliższym otoczeniu nie ma nikogo, kto przygotowałby dla ciebie takie pyszności? Zapytaj w aptece o skuteczny, a zarazem smaczny, syrop z pelargonią afrykańską. Ta roślina może do pysznych nie należy, ale ma udowodnione działanie przeciwprzeziębieniowe, a dostępne na rynku kompozycje naprawdę bywają pyszne.
Wprawdzie najłatwiej o smaczny preparat dla dziecka, ale ty też możesz nim czasem być. Jeśli tego nie czujesz, weź kapsułki.
Zdecydowanie więcej na ten temat: Ta pelargonia pokona wirusy i bakterie, ale trzeba spełnić jeden warunek