Tak zmniejszysz ryzyko udaru lub zawału o ponad 80 proc. Kardiolog podpowiada

2023-02-17 13:28

Choroby serca to najczęstsza przyczyna zgonów w Polsce, ale z ich powodu wcale nie musimy przedwcześnie umierać - wystarczy kilka drobnych zmian, które warto wcielić w życie najlepiej jeszcze dziś. Jakich? Wyjaśnia to kardiochirurg dr n. med. Krzysztof Kępa.

Tak zmniejszysz ryzyko udaru lub zawału o ponad 80 proc. Kardiolog podpowiada
Autor: Getty Images Tak zmniejszysz ryzyko udaru lub zawału o ponad 80 proc. Kardiolog podpowiada

W ciągu całego naszego życia serce kurczy się średnio 2,5–3,5 mld razy i przepompowuje ponad 170 milionów krwi - tyle wynosi pojemność 50 basenów olimpijskich. O tym, że je w ogóle mamy, przypominamy sobie zazwyczaj wtedy, kiedy zaczyna bić zbyt szybko. Na przykład kiedy jesteśmy zakochani.

– Powiedzenie, że na widok ukochanej osoby serce nam mocniej zabiło, nie musi być tylko poetycką przenośnią – faktycznie w stanach zakochania nasze serce może intensywniej pracować. Wszystko to za sprawą hormonów, takich jak dopamina, oksytocyna i adrenalina. Stymulują one m.in. pracę serca i sprawiają, że czujemy euforię i ekscytację na samą myśl o danej osobie – wyjaśnia dr n. med. Krzysztof Kępa, kardiochirurg Grupy American Heart of Poland.

Ale serce bije nierówno także wtedy, gdy choruje. A my możemy zrobić naprawdę dużo, by zapobiec chorobom serca i układu krążenia, zmniejszyć ryzyko zawału serca i udaru mózgu - twierdzi ekspert. I podaje kluczowe zasady.

Poradnik Zdrowie: Zawał serca - objawy, przyczyny, leczenie

Naucz się wygrywać ze stresem

Nie bez powodu do zawałów serca najczęściej dochodzi w poniedziałki między 6 rano a 12. To wpływ nagłego stresu, którego doświadczamy po weekendzie z powodu powrotu do pracy. U osób, które żyją w przewlekłym stresie ryzyko chorób serca i naczyń rośnie nawet o 60 proc.  

– Na krótszą metę stres może działać na nas mobilizująco. Jeśli jednak staje się on długotrwały, zaczyna mieć destrukcyjny wpływ na cały nasz organizm – w tym również serce. Może przyczyniać się m.in. do niedokrwienia mięśnia sercowego oraz występowania epizodów zaburzenia rytmu serca. Ponadto stres zwiększa także ryzyko szybkiego wzrostu blaszki miażdżycowej i formowania się skrzeplin – przestrzega kardiochirurg.

– Warto zatem zadbać o wypracowanie zdrowych technik na radzenie sobie z nerwowymi sytuacjami. Naszą odporność na stres znacząco obniża zmęczenie, dlatego pamiętajmy, by dostarczać naszemu organizmowi odpowiednią dawkę snu. Dla dorosłego człowieka jest to ok. 7-9 godzin. – tłumaczy.

Nadwaga to wróg serca. Dlatego dbaj o dietę i ruszaj się

– Zmieniając nawyki i styl życia zmniejszamy ryzyko wystąpienia zawału sera czy udaru mózgu o ponad 80 proc. Kluczowe pod tym kątem jest prawidłowe odżywianie się i aktywność fizyczna. Serce kocha ruch, a jego wrogiem jest nadwaga i siedzący tryb życia. Dlatego powinniśmy dbać o naszą kondycję i utrzymywanie prawidłowej masy ciała. Dla kobiet normy dotyczące obwodu w pasie to poniżej 80 cm, a dla mężczyzn poniżej 94 cm – mówi Krzysztof Kępa.

Jak podkreśla ekspert, aktywność fizyczna wzmacnia serce oraz stymuluje sieć naczyń krwionośnych, poprawiając ich funkcje. Zalecana dawka ćwiczeń to minimum 75 minut intensywnego treningu na tydzień lub 150 minut treningu umiarkowanego. Najbardziej optymalny jest wysiłek aerobowy trwający minimum 30 minut, 5-7 dni w tygodniu.

Wbrew pozorom od wysiłku fizycznego wcale nie powinny stronić osoby z chorobami serca. Wystarczy, że postawią na te dyscypliny, które nie są nadmiernie obciążające, ale angażują całe ciało, jak np. pływanie, jazda na rowerze czy nordic walking. - wyjaśnia. 

Z tego lepiej zrezygnuj

Prawdziwą trucizną dla serca są papierosy i alkohol. Dr. Krzysztof Kępa przypomina, że w dymie tytoniowym jest około czterech tysięcy substancji chemicznych, 40 z nich ma działanie rakotwórcze. - Wiele z nich, z nikotyną w czołówce, przyczynia się także do występowania miażdżycy i nadkrzepliwości krwi. Palenie zwiększa także ryzyko zawału serca. A jeśli ktoś już ma zawał za sobą, a mimo to nie rezygnuje z papierosów, to ryzyko jego ponownego wystąpienia zwiększa się nawet dwukrotnie – wyjaśnia ekspert. Paląc, trujemy nie tylko siebie, ale również bliskich, bo bierne palenie jest równie szkodliwe.

Niebezpieczny dla serca jest stan upojenia alkoholowego, gdy w ciągu 2 godzin przyjmujemy powyżej czterech standardowych porcji alkoholu. Dodatkowo długotrwałe spożywanie alkoholu zwiększa ryzyko zawału serca oraz udaru. - podkreśla kardiochirurg.

Badaj się, to nie boli

Ekspert przypomina, że każdy, kto chce mieć zdrowe serce, powinien pamiętać o regularnych badaniach. Pierwsze EGK i badanie profilu lipidowego należy wykonać tuż po 20. roku życia. Od tego momentu badanie cholesterolu i trójglicerydów warto powtarzać co 4-6 lat, częściej u osób z cukrzycą i chorych już na serce. 30-ste urodziny to dobra pora na profilaktyczną wizytę u kardiologa.

– Systematycznie kontrolujmy też poziom cukru, ciśnienie tętnicze, poziom cholesterolu oraz trójglicerydów w surowicy. Z lekarzem koniecznie powinniśmy się również skonsultować, gdy odczuwamy nawracające duszności. Szczególnie niepokojące są te występujące w pozycji leżącej, którym towarzyszą opuchnięte podudzia i zawroty głowy – podsumowuje dr n. med. Krzysztof Kępa.