GIS ostrzega przed środkami odstraszającymi owady i kleszcze. „Stosowanie może stwarzać zagrożenie”

2024-07-10 11:11

Lato to czas, który sprzyja aktywności owadów. To ta mniej przyjemna strona najcieplejszych miesięcy w roku. Oczywiście możemy odstraszać owady i pajęczaki, korzystając z dostępnych repelentów, ale powinno się przy tym uważać – a o tym aspekcie często zapominamy. Główny Inspektorat Sanitarny podpowiada, jak stosować środki odstraszające owady i na zwrócić uwagę.

GIS ostrzega przed środkami odstraszającymi owady i kleszcze. „Stosowanie może stwarzać zagrożenie”
Autor: GettyImages GIS ostrzega przed środkami odstraszającymi owady i kleszcze. „Stosowanie może stwarzać zagrożenie”

Jak odstraszać latem owady i kleszcze? 

Przybywa zakażeń, jeśli chodzi o choroby odkleszczowe. Specjaliści szacują, że nawet co 4. kleszcz to nosiciel niebezpiecznych dla ludzi schorzeń. Kleszcze to niejedyne stworzenia, które mogą nam zagrażać.

Komary i inne owady gryzą boleśnie, mogą powodować silne reakcje alergiczne, a także przenosić choroby. Dlatego profilaktyka i odstraszanie owadów i pajęczaków to podstawa.

CZYTAJ TEŻ: Odszkodowanie za ugryzienie kleszcza? To możliwe, ale pod pewnymi warunkami

Repelenty odstraszające owady i kleszcze to kluczowe wyposażenie wakacyjnej walizki. Zwykle zakupu dokonujemy bez namysłu, sięgając po widoczne na półkach sklepowych preparaty.

Są takie, które nanosi się na ciało, są też takie, które należy rozpylać w pomieszczeniach. Na ciało można stosować spraye, maści, zakładać opaski, plastry, bransoletki.

TZP - produkty na komary Maosquito

GIS ostrzega przed repelentami z niepewnych źródeł

GIS zwraca uwagę na fakt, że wszystkie wspomniane produkty muszą być oficjalnie rejestrowane w Wykazie Produktów Biobójczych. Wspomniany wykaz jest dostępny w sieci. Można więc przeczytać listę zarejestrowanych produktów online, na stronie Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

Repelenty nie mające zezwolenia, „niezależnie od ich formy, mogą być nieskuteczne” - wskazuje GIS w komunikacie. Ale brak skuteczności to niejedyny problem, jaki może się wiązać ze stosowaniem niezarejestrowanych repelentów. „Ich stosowanie może stwarzać zagrożenie dla zdrowia." - ostrzega GIS.

Dlatego odradza się kupowanie repelentów w sieci, na straganach lub za pomocą innych nieoficjalnych, nierejestrowanych źródeł.

CZYTAJ TEŻ: Jak nie złapać kleszcza? Leśnicy opublikowali dekalog: "5. Ubieraj jasne kolory"

Jak bezpiecznie odstraszać owady i kleszcze 

Korzystając ze środków odstraszających owady czy kleszcze, nie zapominajmy o zasadach bezpieczeństwa. Stosujmy je tylko zgodnie z instrukcją.

Pamiętajmy, że wdychanie czy spożywanie tych środków może być szkodliwe dla zdrowia, dlatego po aplikacji na skórę, umyjmy ręce.

W przypadku preparatów dedykowanych do stosowania w pomieszczeniach, należy się zapoznać z instrukcją, ponieważ co najmniej część z nich wymaga wyjścia z danego pokoju i późniejszego wietrzenia.

W trosce o zdrowie swoje i najbliższych należy stosować się do instrukcji, aby nie doświadczyć możliwych nieprzyjemnych skutków kontaktu z substancjami chemicznymi obecnymi w repelentach.

To, jak zareagujemy na daną substancję odstraszającą owady i kleszcze, zależy od indywidualnej wrażliwości i od składu repelentu. Wśród dolegliwości, jakie mogą się pojawiać po niewłaściwym użyciu środków odstraszających owady, można wymienić m.in.

  • podrażnienie oczu, zaczerwienienie, łzawienie
  • podrażnienie śluzówek
  • kaszel
  • duszności
  • bóle głowy i inne objawy neurologiczne. 

DEET - najbardziej skuteczny, najbardziej niebezpieczny 

Jednym z czołowych składników stosowanych do odstraszania owadów jest DEET. To repelent, który słynie ze skuteczności, ale jest też toksyczny. Nie zaleca się stosowania preparatów z DEET w przypadku osób w ciąży i dzieci przed 12. rokiem życia.

Skutki uboczne DEET to m.in. podrażnienia skóry, podrażnienia oczu, podrażnienie błon śluzowych, objawy neurologiczne (szczególnie u dzieci), drżenie mięśni, zawroty głowy, bóle głowy, uszkodzenia płodu.

Europejskie normy narzucają maksymalne stężenie DEET w stosowanych środkach, ale w krajach poza UE, m.in. w krajach afrykańskich, można wciąż znaleźć produkty ze znacznie wyższym stężeniem tej substancji.