Dyskryminacja ze względu na wiek, czyli „przychodzi senior do lekarza…”
Mianem ageizmu określa się dyskryminację osób starszych. Problem dotyczyć może różnych sfer życia – zarówno zawodowej, dostępności do rozrywek odpowiednich dla seniorów, jak i zdrowotnej. Tak jak wszystkie z wymienionych mogą być bardzo istotne dla osób starszych, tak jednym z większych problemów może być ageizm u lekarza – do czego może on doprowadzić?
Spis treści
- Ageizm – co to takiego?
- Ageizm u lekarza – co może o nim świadczyć?
- Konsekwencje ageizmu w gabinetach lekarskich
- Ageizm u lekarza – co zrobić, by nie stać się ofiarą zjawiska?
Ageizm – co to takiego?
Współcześnie ludzie żyją coraz dłużej i tak jak ma to z jednej strony niezaprzeczalne plusy, tak i związane to bywa z pewnymi rozmaitymi trudnościami. Niekoniecznie mowa tutaj o problemach światowych gospodarek, związanych z koniecznością zapewniania seniorom odpowiednich świadczeń socjalnych – osoby starsze coraz częściej stykają się ze zjawiskiem, które określane jest mianem ageizmu.
Ageizm to termin wywodzący się z języka angielskiego, zjawisko to bywa nazywane również wiekizmem. Ogólnie pojęcie to oznacza dyskryminację osób starszych – sprawa staje się na tyle poważna, że swoje zaniepokojenie skalą zjawiska wyraża nawet Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Seniorzy mogą stykać się z ageizmem w rozmaitych sytuacjach – w pewnym wieku mogą oni mieć trudności ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy, jak i zauważać, że biura podróży czy organizatorzy eventów w ogóle nie oferują żadnych wydarzeń, które byłyby przeznaczone dla osób mających za sobą kilka dekad życia. Trzeba tutaj jednak zaznaczyć, że dyskryminacja ze względu na wiek zdarzać się może też w miejscach, gdzie raczej by się jej nie spodziewano, czyli w gabinetach lekarskich.
Ageizm u lekarza – co może o nim świadczyć?
W społeczeństwie od dawna już funkcjonuje pewien stereotyp dotyczący wizyt seniorów u lekarzy, w szczególności zaś u lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (którymi są zwykle specjaliści medycyny rodzinnej). Nierzadko zakłada się, że osoby starsze przychodzą do lekarza z nudów, po to, żeby móc z kimś porozmawiać czy zapytać o tabletki, które pomogły sąsiadce pokonać dolegliwości, z którymi dany człowiek w ogóle się nie zmaga. Tak jak nie trzeba chyba szerzej tutaj tłumaczyć, że tego rodzaju uogólnianie jest zdecydowanie krzywdzące, tak można też od razu zaznaczyć, że takie wypowiedzi stanowią jeden z przejawów ageizmu.
Przez to, że ludzie starsi bywają uznawani za nadużywających opieki medycznej, dochodzić może do wielu różnych problemów – niektóre z nich mogą ostatecznie prowadzić nawet i do zagrożenia życia pacjenta. Pewne zmiany i objawy rzeczywiście bywają powiązane z zaawansowanym wiekiem – do takowych zaliczyć można chociażby zmniejszającą się z czasem tolerancję wysiłku czy znaczne zmniejszenie potrzeby snu. Różne dolegliwości nie muszą jednak wynikać wyłącznie ze starzenia się, ale i mogą stanowić one przejaw jakiejś, czasami bardzo poważnej, choroby.
Zdarza się, że seniorzy słyszą w gabinecie lekarskim, że ich problemy wynikają właśnie ze starości. Zetknąć się można z opowieściami, w których osoby starsze skarżą się na to, że lekarz w ogóle ich do końca nie wysłuchał czy zaniechał on przeprowadzenia badania fizykalnego. Różne mogą być tego przyczyny, poczynając od jednej z najprostszych – zdarza się, że zestresowany senior ma problemy ze skupieniem się i opowiadać może o swoich objawach bardzo długo, przez co mający jeszcze przed sobą kilkanaście innych wizyt lekarz może go pospieszać.
Winić można również – m.in. w przypadku Polski – system opieki zdrowotnej, w którym zbyt mało jest pracujących specjalistów. Lekarze zmuszeni są do pracowania ponad normę i finalnie mogą oni być po prostu przemęczeni, czego skutkiem może być to, że ciężko im może być znaleźć nieco więcej cierpliwości dla starszego pacjenta. Z trzeciej strony osoba, która co tydzień zgłasza się do lekarza z jakimiś nowymi dolegliwościami, może zostać uznana za hipochondryka. Ostatecznie możliwości jest wiele, podobnie jak i możliwych następstw ageizmu, z których część miewa opłakane wręcz skutki.
Polecany artykuł:
Konsekwencje ageizmu w gabinetach lekarskich
O tym, że stykanie się z ageizmem może być dla seniorów bardzo nieprzyjemne, przekonywać zapewne nikogo nie trzeba. Warto tutaj jednak dodać, że to jeszcze nie jest najgorsze – największym zagrożeniem bywają zdrowotne konsekwencje ageizmu.
Dziać się może tak, że zgłaszane przez osobę starszą objawy będą bagatelizowane i wina za ich pojawianie się będzie zrzucana na zaawansowany wiek. Znaczny przyrost masy ciała? Niewłaściwa dieta. Spadek tolerancji wysiłku, skutkujący zadyszką przy pokonaniu kilka schodków? Zaniechanie aktywności fizycznej. Różne dolegliwości seniorów teoretycznie można bardzo łatwo wytłumaczyć, z drugiej jednak strony bardzo łatwo również wtedy przeoczyć poważne choroby.
O tych najpoważniejszych konsekwencjach ageizmu zazwyczaj opowiadają nie sami pacjenci, a ich bliscy. Powodem takiej sytuacji bywa to, że część seniorów po prostu umiera z powodu uznawania ich skarg za błahe czy z powodu przyjmowania, że niepokojące starsze osoby objawy wynikają ze starości. Bagatelizowanie zgłaszanych przez pacjenta objawów może odpowiadać za zgony z powodu m.in. chorób nowotworowych czy niewydolności serca, które – gdyby zostały rozpoznane wcześniej – mogłyby być wyleczone lub możliwe byłoby co najmniej doprowadzenie do tego, żeby pacjent mógł po prostu żyć dłużej.
Ageizm u lekarza – co zrobić, by nie stać się ofiarą zjawiska?
Ageizm w gabinetach lekarskich raczej nie wynika ze złej woli lekarzy – sprzyjać mu może chociażby nadmierne obciążenie specjalistów rozmaitymi obowiązkami (np. prowadzeniem bardzo szczegółowej dokumentacji), przez które czas przeznaczony na kontakt z pacjentem i jego badanie może ulegać skróceniu. Pacjenci sami mogą jednak starać się o to, by ryzyko ich zetknięcia się z ageizmem stawało się jak najmniejsze.
Do lekarza rzadko idzie się wtedy, gdy wszystko jest w porządku – zrozumiałe w związku z tym jest odczuwanie przez pacjentów stresu przed, jak i w trakcie samej wizyty. Z tego powodu warto się do niej odpowiednio przygotować. Jak to nadmieniono już wcześniej, w gabinecie lekarskim senior może mieć – z powodu zdenerwowania – trudności z klarownym przedstawieniem swoich obaw. Pomóc może chociażby spisanie odczuwanych objawów na kartce – w ten sposób pacjent może zyskać pewność, że o niczym nie zapomni, dodatkowo sama tylko świadomość o posiadaniu takiej swoistej „ściągi” może sprawić, że senior poczuje się bardziej pewny siebie.