Dr Elżbieta Stasiak: "Pielęgniarka to zawód bardzo odpowiedzialny i specyficzny"
Pielęgniarka to zawód, wokół którego narosło wiele mitów - że mało zarabiają, że masowo wyjeżdżają za granicę, że bywają niemiłe i niedelikatne. Jak jest w rzeczywistości? Zapraszamy do lektury wywiadu z dr Elżbietą Stasiak, od lat zajmującej się długoterminową opieką pielęgniarską domową.
- Ma Pani za sobą już wiele lat praktyki w zawodzie, ale co spowodowało, że postanowiła Pani zostać właśnie pielęgniarką? Czy gdyby miała Pani drugi raz wybierać swoją profesję, dokonałaby Pani tego samego wyboru?
Dr n. med. Elżbieta Stasiak, pielęgniarka, nauczyciel akademicki, propagatorka długoterminowej opieki pielęgniarskiej domowej: Wybór zawodu został podyktowany prestiżem, jakim cieszyła się profesja pielęgniarki w latach 80-tych. Dzisiaj dokonałabym takiego samego wyboru, ponieważ zawód pielęgniarki jest ściśle zorientowany na człowieka - zarówno w zdrowiu, jak i chorobie, a to zorientowanie cechowało mnie już od dzieciństwa. Na szczęście w moich decyzjach zawsze wspierała mnie mama Zofia.
- W mediach dominuje obraz pielęgniarki jako kobiety po 50-tce, możemy też usłyszeć o starzeniu się tej grupy zawodowej, o braku kadr w szpitalach, o tym, że niedługo polskie pielęgniarki, które, z powodu zbyt niskich zarobków w kraju, ponoć masowo wyjeżdżają na Zachód, zastąpią Ukrainki. Czy z Pani doświadczenia wynika, że ten obraz jest prawdziwy, czy jednak nie do końca?
Niestety to prawda, z którą będziemy mierzyć się jeszcze przez kilka lat. Obecnie jednak zauważa się - i potwierdzają to dane statystyczne - że spada ilość pielęgniarek wyjeżdżających z kraju. Pielęgniarki w Polsce doświadczają znacznej poprawy warunków pracy i wysokości płacy. Mogę również potwierdzić, że coraz więcej moich studentów z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, po uzyskaniu prawa wykonywania zawodu chce zostać w kraju. Młodzież chce budować Polskę, czyli pracować dla polskiego społeczeństwa, a tym samym dla siebie i swoich przyszłych dzieci i dalszych pokoleń.
- Jest Pani pielęgniarką opieki długoterminowej domowej, a osoby potrzebujące tego rodzaju opieki są zazwyczaj ciężko chore, czasem niepełnosprawne. Co nazwałaby Pani największymi wyzwaniami tego rodzaju pracy? A z drugiej strony - jakie pozytywy niesie ona za sobą?
Jestem pielęgniarką opieki domowej długoterminowej i jestem z tego bardzo dumna. Stworzyłam w kraju usługę - rodzaj świadczeń zdrowotnych na poziomie praktyki i nauki dla polskiego społeczeństwa, dla osób z ciężkimi problemami zdrowotnymi - i samodzielne miejsca pracy dla pielęgniarek dyplomowanych z prawem wykonywania zawodu.
Praca pielęgniarki w domu pacjenta determinuje ciągle nowe wyzwania dla niej oraz pozwala na odkrywanie nowych - a raczej innowacyjnych - rozwiązań w realizacji świadczeń zdrowotnych, niestety limitowanych.
Bardzo niepokoi mnie fakt, że pomimo bardzo niskich kosztów, które są przeznaczane na pielęgniarską opiekę domową długoterminową przez system ochrony zdrowia, jest to w dalszym ciągu świadczenie zdrowotne limitowane.
- Człowiek chory, obolały to często człowiek zirytowany, niemiły - jak sobie panie radzicie z tego rodzaju pacjentami? Z twierdzeniami, że pielęgniarki traktują pacjentów jak zło konieczne, są niemiłe, niedelikatne, nie mają odpowiedniego podejścia do pacjenta, zwracają się do chorych w trzeciej osobie? Czy Pani zdaniem jest w tym ziarno prawdy, a jeśli tak - z czego taka postawa wynika?
Całkowicie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że pielęgniarki/pielęgniarze traktują pacjentów w sposób niegodny lub naganny. Zawód pielęgniarki/pielęgniarza jest zawodem odpowiedzialnym i specyficznym. Najwyższy czas, aby wybrzmiało to bardzo stanowczo - że to właśnie pielęgniarka realizująca świadczenie zdrowotne w całym systemie opieki zdrowotnej przeznacza dla pacjentów najwięcej czasu swojej pracy, uwagi, profesjonalnego pielęgnowania i leczenia, asystowania w bólu, w cierpieniu i odchodzeniu. Pielęgniarka/pielęgniarz jest przy osobie zdrowej i chorej. To nasza grupa zawodowa pełni kilka ról zawodowych i wykonując swój zawód, potrafi być profesjonalną pielęgniarką/pielęgniarzem, ale także pedagogiem, psychologiem, socjologiem, doradca, powiernikiem, menadżerem i organizatorem. Przy tak ciężkim obciążeniu zawodowym należy się naszej grupie pełne wsparcie, szacunek i zaufanie od społeczeństwa.
- Czy pacjenci się do Pani przywiązują, traktują jak powiernika, psychologa, a może nawet członka rodziny? Co robić w takiej sytuacji, by ta relacja nie stała się niemal rodzinna?
Pielęgniarka/pielęgniarz opieki długoterminowej domowej, wykonując swoje obowiązki zawodowe, czyli systematycznie realizując świadczenia zdrowotne na terenie domu pacjenta, po krótszym lub dłuższym czasie staje się dla pacjenta/rodziny/opiekunów kimś szczególnym. Swoją postawą i zaangażowaniem zawodowym potrafią zachować komunikację werbalną na poziomie służbowym, wzbogaconą o komunikację pozawerbalną, empatię i szacunek okazany pacjentom oraz jego domownikom.
- Czy według Pani bycie pielęgniarką to zawód jak wiele innych czy powołanie? Czy przez to, że często traktuje się go jako powołanie, nie mamy zbyt wygórowanych oczekiwań od pielęgniarek, które "też są ludźmi"?
Zawód pielęgniarki/pielęgniarza to zawód elitarny, oparty doskonałym przygotowaniu praktycznym i naukowym. Decydując się na wykonywanie tego zawodu pielęgniarka/pielęgniarz charakteryzuje się cechami takimi jak: odpowiedzialność za siebie i drugą osobę,wrażliwość na drugiego człowieka, empatia, wyrozumiałość,samodyscyplina do ciągłego i ustawicznego kształcenia się.
- Czego życzyłaby Pani pielęgniarkom z okazji Międzynarodowego Dnia Pielęgniarek?
Życzę grupie zawodowej pielęgniarek/pielęgniarzy, abyśmy pracowali w atmosferze poszanowania siebie samego i grupy zawodowej, co będzie miało pozytywny wpływ na pacjentów, abyśmy tworzyli doskonałą naukę i jeszcze doskonalszą praktykę zawodową i jako grupa potrafili konstruktywnie myśleć i działać.