Czy ludzie mogą stosować kolagen dla koni? „Suplement dla odważnych”
Kolagen stał się w ostatnim czasie bardzo popularny. Niektórzy jednak zamiast po suplementy przeznaczone dla ludzi sięgają po kolagen dla koni. Paulina Szymczak, dietetyczka kliniczna i psychodietetyczka wyjaśnia, czym to się może skończyć.
Kolagen wzmacnia stawy, mięśnie, skórę
Przypomnijmy: kolagen to główne białko budulcowe organizmu. Bez jego udziału nie powstałyby zęby, kości, chrząstki, ścięgna, skóra, a nawet rogówka oka, paznokcie czy włosy. Bywa nazywany „białkiem młodości” – gdy wraz z wiekiem go ubywa, częściej dochodzi do urazów i kontuzji (a powrót do zdrowia jest wolniejszy), pojawiają się zmarszczki mimiczne, paznokcie stają się łamliwe, włosy słabsze, a stawy i mięśnie częściej bolą.
Niedobór kolagenu może prowadzić również do problemów z układem krążenia czy do przewlekłego zmęczenia. Nic więc dziwnego, że wiele osób sięga po preparaty uzupełniające poziom tego białka w organizmie.
Kolagen pomaga jednak nie tylko ludziom, ale też koniom, którym podaje się go z konkretnych powodów, przede wszystkim w celu zapobiegania problemom z układem kostnym. Białko to sprawia, że stawy, ścięgna i tkanka łączna są bardziej elastyczne, co przekłada się na wytrzymałość zwierzęcia. Poprawia też wygląd jego sierści. Dostają go nie tylko młode konie czy końscy seniorzy, ale również zwierzęta w trakcie rekonwalescencji po urazach czy te, które biorą udział w wyścigach.
Koński kolagen dla ludzi – skąd taki pomysł?
Czemu ludzie kupują kolagen dla koni? Powody są różne - niektórych nęci niższa cena i większe opakowanie, inni są przekonani, że jest to taki sam suplement, jak ten w aptece. Ponieważ konie są od ludzi dużo większe i cięższe, dawka kolagenu w jednej porcji również jest dużo wyższa. I właśnie ten argument najbardziej przekonuje tych, którzy sięgają po koński kolagen - są przekonani że im większa dawka, tym szybsze i lepsze działanie.
Kto wpadł na ten pomysł? Tego nigdy się nie dowiemy. Czy to bezpieczne? Nie. Dlaczego – wyjaśniamy poniżej
Końskie dawki i różne kryteria bezpieczeństwa
Chociaż kolagen dla koni potocznie nazywany jest suplementem, to jednak nie jest to suplement o jakości takiej, do jakiej przyzwyczajeni są ludzie. Wymagania jakościowe czy czystość takich preparatów są oczywiście spełnione – ale w ramach kryteriów, jakie obowiązują dla zwierząt. Sam fakt, że preparat jest bezpieczny dla koni nie oznacza, że jest również bezpieczny dla ludzi.
Dietetyczka kliniczna Paulina Szymczak wyjaśnia, że kolageny oraz mieszanki kolagenowe dla koni mogą zawierać składniki, które nam mogą po prostu zaszkodzić. - Koński kolagen jest specjalnie dostosowany do potrzeb koni, uwzględniając ich gatunek, masę ciała, metabolizm oraz specyficzne zapotrzebowanie. Stosowanie kolagenu przeznaczonego dla koni przez ludzi nie jest zalecane z kilku powodów. Przede wszystkim ludzie i konie mają odmienne potrzeby w zakresie składników odżywczych oraz ich ilości w diecie. Suplementy dla koni mogą zawierać składniki, które w nadmiernych ilościach mogą być szkodliwe dla ludzi, a składniki aktywne w takich preparatach są dozowane inaczej niż w produktach przeznaczonych dla ludzi. Stosowanie tych samych dawek może więc prowadzić do niepożądanych efektów. - uprzedza ekspertka.
Warto podkreślić, że maksymalna dobowa dawka kolagenu, jaką może zażyć człowiek, to 15 g. W porcji przeznaczonej dla konia, nawet jeśli objętościowo jest podobna, kolagenu jest dużo więcej. W dodatku zazwyczaj nie jest to tylko kolagen, ale też rozmaite witaminy i minerały – również w końskich dawkach. Dlatego osoby przyjmujące kolagen dla koni narażają się również na hiperwitaminozę i jej konsekwencje. Hasło „suplement dla odważnych” jest więc w tym przypadku jak najbardziej słuszne.
Czym grozi przyjmowanie kolagenu dla koni? Skutki mogą być dotkliwe
Paulina Szymczak podkreśla, że – z uwagi na różnice w składzie i dawkowaniu suplementów – przyjmowanie końskiego kolagenu przez ludzi może prowadzić do szeregu problemów zdrowotnych. Wynikają one zarówno z faktu, że potrzeby ludzi są zupełnie inne niż koni, ale też ze sposobu produkcji suplementu i kryteriów, jakie musi spełniać (jak piszemy wyżej, przed tymi dla ludzi są stawiane dużo wyższe wymagania). No i oczywiście ze zbyt wysokiej dawki.
Mogą więc wystąpić reakcje alergiczne – wysypki, pokrzywka, obrzęk, świąd czy nawet trudności w oddychaniu. Ale to nie koniec. - Suplementy dla koni mogą nie być odpowiednio przyswajane przez organizm ludzki, co może prowadzić do zaburzeń metabolicznych. Poza tym niektóre składniki bezpieczne dla koni mogą być toksyczne dla ludzi. Spożycie takich toksyn może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. - wyjaśnia ekspertka.
- Nadmierne spożycie kolagenu może prowadzić do zaburzeń żołądkowo-jelitowych, takich jak nudności, wymioty, ból brzucha i biegunka. Nadmiar kolagenu może też obciążyć wątrobę i nerki, prowadząc do ich uszkodzenia lub niewydolności, szczególnie jeśli kolagen zawiera toksyczne składniki. Zbyt duża ilość kolagenu może też wpłynąć na równowagę elektrolitową w organizmie, prowadząc do objawów takich jak zmęczenie, osłabienie, skurcze mięśni i nieregularne bicie serca. - podsumowuje Paulina Szymczak.
Listen on Spreaker.