Buty na klatce schodowej nie są takie złe, jak myślisz. Sprawdź, co wnosisz na butach do domu
Pamiętacie klatki schodowe w blokach w czasach PRL? Ten charakterystyczny zapach, farba olejna na ścianach i... buty przed drzwiami mieszkań. Zwyczaj ten wykorzeniono, argumentując, że to nieestetyczne, niekulturalne i niestosowne, a nawet potencjalnie niebezpieczne (jak wszelkie inne przedmioty gromadzone na klatkach schodowych i potencjalnie łatwopalne, utrudniające ewakuację itp.). Okazuje się jednak, że zwolennicy butów na klatkach schodowych w kontekście dbania o zdrowie mogą mieć jednak rację.

Czy można stawiać buty na klatce schodowej
Czy buty na klatce to dziwactwo, brak kultury, nieumiejętność życia we wspólnocie w bloku? No cóż, można różnie interpretować podobne zachowania, warto mieć na uwadze fakt, że zostawianie butów na klatce to też... zostawianie za drzwiami solidnej porcji baterii, alergenów i toksycznych zanieczyszczeń.
Chodzi o zdrowie, bezpieczeństwo i utrzymanie higieny w naszej przestrzeni życiowej – zauważa Manal Mohammed, wykładowca mikrobiologii medycznej na University of Westminster w Londynie.
- Coraz liczniejsze dowody naukowe sugerują, że jest to mądry – a nawet niezbędny – nawyk, który chroni nas przed niewidocznymi, ale poważnymi zagrożeniami dla zdrowia
– podkreśla ekspert.
Zdejmując buty w domu, zauważamy niekiedy, że jest na nich np. błoto lub inne zewnętrzne zanieczyszczenia. Czyścimy buty, jeśli wdepniemy w odchody zwierząt (na szczęście zwyczaj sprzątania po psie wydaje się już dość dobrze zakorzeniony w kraju nad Wisłą i takie incydenty zdarzają się już rzadko).
Pierzemy buty, jeśli stracą ładny kolor wskutek codziennego użytkowania. Nie myślimy jednak o tym, że na naszym obuwiu jest o wiele więcej zanieczyszczeń, które są niewidoczne gołym okiem.
Spróbujmy w myślach prześledzić nasze codzienne ścieżki: toalety, chodniki, korytarze, trawniki. Wdeptujemy tam w środki chemiczne, zanieczyszczenia, toksyny i patogeny...
Badacze z University of Arizona wykazali, że na 96 proc. butów, w których wychodzimy na dwór, stwierdzana jest obecność bakterii coli. W 27 proc. przypadków była to bakteria E.coli, która może poważnie zagrażać zdrowiu. To nie koniec tej niebezpiecznej listy: na butach stwierdzano obecność bakterii Clostridium difficile czy Staphylococcus aureus.
Clostridium difficile (C. diff) to bakteria beztlenowa, która może namnażać się głównie w jelitach, szczególnie po antybiotykoterapii. Co powoduje? M.in. rzekomobłoniaste zapalenie jelita grubego – najcięższa postać zakażenia, biegunkę poantybiotykową – najczęściej u osób leczonych szerokospektralnymi antybiotykami, bóle brzucha, gorączkę, odwodnienie, a w ciężkich przypadkach – perforację jelita, sepsę, a nawet zgon. C. difficile wytwarza toksyny (A i B), które uszkadzają błonę śluzową jelita, prowadząc do stanu zapalnego.
Staphylococcus aureus (gronkowiec złocisty) to bakteria Gram-dodatnia, która może bytować na skórze i błonach śluzowych, a w sprzyjających warunkach wywoływać zakażenia. Szczególnie niebezpieczne są szczepy MRSA (Methicillin-resistant Staphylococcus aureus), które są oporne na wiele antybiotyków. Możliwe skutki zakażenia to m.in.
- zakażenia skóry – czyraki, ropnie, zapalenie mieszków włosowych
- zakażenia ran pooperacyjnych
- zapalenie płuc
- sepsa (posocznica)
- zespół wstrząsu toksycznego (TSS)
- zatrucia pokarmowe – przez toksyny gronkowcowe w skażonej żywności
Bakteryjne zapalenie opon mózgowych
Co przynosimy na butach do domu?
Zagrożenia dla zdrowia związane z noszeniem obuwia zewnętrznego wewnątrz pomieszczeń wykraczają daleko poza problem mikroorganizmów chorobotwórczych. Obuwie pełni również funkcję wektora dla substancji chemicznych oraz alergenów.
Badania naukowe wykazały, że buty używane na zewnątrz mogą przenosić pestycydy, herbicydy oraz metale ciężkie, takie jak ołów. Substancje te stanowią istotne zagrożenie zdrowotne, zwłaszcza dla małych dzieci oraz zwierząt domowych.
Szczególne niebezpieczeństwo niesie ze sobą narażenie na ołów, który może występować w postaci cząsteczek pyłu miejskiego lub pozostałości w glebie.
Dzieci są szczególnie wrażliwą grupą, ponieważ ołów zaburza rozwój układu nerwowego i może prowadzić do trwałych deficytów poznawczych oraz rozwojowych.
Dodatkowo do powierzchni butów mogą przylegać alergeny środowiskowe, takie jak pyłki roślinne, które mogą zaostrzać objawy chorób alergicznych i układu oddechowego w domach – przestrzeniach uznawanych za bezpieczne.

Na szczególną uwagę zasługuje również obecność substancji rakotwórczych pochodzących z asfaltowych uszczelniaczy stosowanych na nawierzchniach dróg i podjazdów.
W badaniach przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych stwierdzono, że związki chemiczne pochodzące z tego typu materiałów mogą być transportowane do wnętrz budynków na podeszwach butów i akumulować się w kurzu domowym.
W niektórych przypadkach stężenia tych substancji w środowisku wewnętrznym były nawet 37-krotnie wyższe niż na zewnątrz.
Zanieczyszczenia w domu - ryzyko dla dzieci i zwierząt
Należy podkreślić, że to właśnie dzieci i zwierzęta domowe, ze względu na bliski kontakt z podłożem, są najbardziej narażone na te zanieczyszczenia.
Małe dzieci spędzają dużo czasu raczkując lub bawiąc się na podłodze, a jednocześnie często wkładają dłonie do ust, co sprzyja transmisji szkodliwych substancji.
Podobnie zwierzęta domowe, które liżą swoje łapy po spacerze, mogą nieświadomie wprowadzać do organizmu niebezpieczne związki chemiczne.
Czy można trzymać buty na korytarzu w bloku?
Czy powyższe informacje oznaczają, że buty powinno się wyekspediować na zewnątrz mieszkania? Nie zawsze można korzystać z klatki schodowej w tym celu, jeśli nie dysponujemy własnym domem wolnostojącym.
Zatem korzystnym rozwiązaniem jest wyznaczenie strefy, w której należy zdejmować buty. Ta okolica powinna być regularnie dezynfekowana i stanowić nieprzekraczalną barierę, w której mogą znajdować się buty.
Chociaż niekiedy, chcąc być gościnnymi osobami, mówimy odwiedzającym, że nie trzeba zdejmować butów, warto zachęcać jednak do zmiany obuwia.
- Kiedy uświadomisz sobie ogrom bakterii i toksycznych substancji chemicznych, które osadzają się na podeszwach twoich butów, staje się jasne: noszenie butów w pomieszczeniach to tak, jakbyś zapraszał ulice – i wszystko, co się na nich znajduje – do twojej najbardziej intymnej przestrzeni życiowej. Więc następnym razem, gdy wrócisz do domu, poświęć chwilę, aby zdjąć buty
- podsumował Manal Mohammed, wykładowca mikrobiologii medycznej na University of Westminster w Londynie.