Chroniczny ból wyniszcza nie tylko ciało. W walce z nim pomoże psychoterapia bólu
Ból bywa dotkliwy nie tylko w kontekście fizycznym. Cierpi wówczas również nasza psychika, kiedy sfrustrowani ograniczeniami własnego ciała, czujemy złość, wściekłość a nawet agresję wobec samych siebie. Jak sobie poradzić z takimi uczuciami i jak łagodzić ból w obszarze fizycznym pracując z psychiką? Najlepiej poprzez psychoterapię.
Spis treści
- Czym jest psychoterapia bólu?
- Błędne koło bólu. Czym jest, jak się z niego wydostać?
- Jak psychoterapia zmienia postrzeganie bólu?
Czym jest psychoterapia bólu?
Psychoterapia bólu jest obszarem terapii prowadzonej przez wykwalifikowanego psychoterapeutę, która pozwala nam nie tylko pogodzić się z istniejącym bólem i zaakceptować emocje, jakie się rodzą się w nas w związku z jego występowaniem, ale również złagodzić jego skutki fizyczne poprzez zrozumienie istoty tego zjawiska.
Pomaga również w zmianie przekonań na temat bólu, odmienia sposób jego postrzegania z bardzo negatywnego na mniej negatywny lub neutralny. Pokazuje, że są różne sposoby radzenia sobie z bólem, że mamy większą kontrolę nad bólem niż nam się wydaje. Pomaga okiełznać umysł, kiedy zmierza on w kierunku katastrofizacji. Wspiera w działaniu. Zamiast narzekania każe się zastanowić: co mogę zrobić z tym bólem, jak mogę przynieść sobie ulgę? Ten sposób myślenia sprawia, że człowiek staje się bardziej sprawczy.
Błędne koło bólu. Czym jest, jak się z niego wydostać?
Wiele osób cierpiących z powodu przewlekłego bólu nie potrafi wydobyć się z pewnej spirali myśli, która tylko potęguje ich doznania fizyczne. Czując ból, frustrują się, że znów nadchodzi, że nie może ich opuścić, choć tak bardzo by chcieli. Kiedy się denerwują, ich ciało automatycznie się napina, a napięte mięśnie potęgują doznawany ból. To z kolei znów rodzi wściekłość i frustrację. I tak powstaje błędne koło bólu. Psychoterapeuta poprzez właściwe pytania i zmianę nastawienia pacjenta do istoty bólu, pozwala to koło przerwać.
Czytaj też: Ból przewlekły: przyczyny, diagnoza, leczenie
Jak psychoterapia zmienia postrzeganie bólu?
Wpływ na odczuwanie bólu mają nasze przekonania na temat bólu oraz sposób jego postrzegania. Jeśli nasze myśli dotyczące bólu są negatywne – dodatkowo obniżają nastrój i potęgują narastający pesymizm lub depresję. Na przykład myślenie: na pewno będzie tylko gorzej. Nigdy już nie będę mogła chodzić lub wstawać bez piekącego/kłującego/mocnego bólu powoduje, że umysł cierpi, a ciało się napina. Także przekonania typu: tylko stare osoby czują chroniczny ból, nie powinno to dotyczyć osób młodych – potęgują frustrację, a ta z kolei powoduje wspomniane błędne koło stresu, napięcia i nasilania odczuć bólowych.
Aby pomóc pacjentowi, psychoterapeuta oducza go generalizowania zjawisk. Tłumaczy, że słowa „wszyscy” i „zawsze” to ogólnik, że warto rozejrzeć się po konkretnych osobach, znajomych, środowisku i zobaczyć, czy faktycznie nie ma wokół nad młodych ludzi, którzy chorują i to ciężko. Czy faktycznie wszyscy w bliskim lub dalszym otoczeniu cieszą się idealnym zdrowiem.
Wiele osób odczuwa ciężar psychiczny związany z tym, że mają wrażenie, iż ich ból nigdy nie ustaje. Psychoterapeuta tłumaczy wtedy pacjentowi, że jest to złudne postrzeganie zjawiska bólu, jest on bowiem dynamiczny i zmienny. Wszak raz nas boli bardziej, raz mniej.
Bywają momenty, kiedy ból na chwilę odpływa. Powinniśmy je zauważać, bo to daje poczucie wytchnienia. Poza tym, psychoterapeuta wskazuje, że to my sami i nasze emocje mają wpływ na odczuwanie intensywności bólu. Jeśli np. wierzmy, że tylko leki farmakologiczne mogą uśmierzyć nasz ból, a my ich nie możemy brać, bo np. boli nas po nich żołądek lub mamy na nie alergię, to czujemy się bezradni. Nie mamy narzędzia do walki z bólem. Ale kiedy zobaczymy, że alternatywnych metod walki z bólem jest więcej, że pomaga w tym np. zarówno akupunktura, masaże, medytacje, wówczas zyskamy większe poczucie kontroli nad sytuacją. A dzięki poczuciu sprawczości, staniemy się silniejsi psychicznie.
Psychoterapia uświadamia ludziom chorym także to, że kondycja psychofizyczna danego dnia zwiększa tolerancję odczuwanego bólu. Jeśli więc będziemy niewyspani, głodni – gorzej zniesiemy ból. Podczas psychoterapii pacjent uczy się więc, jak dbać o siebie, aby odczuwany ból był mniejszy. Uświadamia sobie, że wystarczająco długi sen, regularna aktywność fizyczna, regularne posiłki to coś, co jest narzędziem walki z bólem, że dzięki temu łatwiej go będzie psychicznie znosić.
Psychoterapeuta pomaga pacjentowi również zrozumieć, że różnimy się w odczuwaniu bólu. Na postrzeganie bólu składa się chociażby nasza przeszłość, dawne doświadczenia z nim związane. Gdy nasze wspomnienia związane z chorobą i bólem są negatywne, nakładają się na obecne postrzeganie naszego ciała. Wtedy, każde najmniejsze ukłucie, gdy mamy np. nadwyrężone mięśnie łydki, przywodzi z pamięci np. ból, jaki mieliśmy po złamaniu nogi.
Dlaczego tak się dzieje? Bo ból aktywuje te obszary mózgu, które są związane ze wspomnieniami. Mózg nie dostrzega wtedy różnicy między przeszłością a teraźniejszości, dając zakrzywiony obraz tego, co się dzieje w danej chwili. W ten sposób, mimowolnie ból zostaje nasilony. Psychoterapeuta pomaga pacjentowi zrozumieć różnicę pomiędzy bólem rzeczywistym a całą warstwą wspomnień, która się na niego nakłada.
Ważnym elementem procesu terapii nakierowanej na walkę z bólem jest nauczenie pacjenta odpowiednich technik relaksacji. Dzięki obniżeniu napięcia mięśniowego u osób chorych, obniża się też próg bólu. Dlatego też wszelkiego rodzaju medytacje, technika rozluźniania według Schulza czy Jacobsona, będą tu bardzo pomocne. Jeśli niektórzy pacjenci są na tyle sprawni, by ćwiczyć jogę, qigong, które nie tylko rozluźniają mięśnie, ale i poprawiają funkcjonowanie całego organizmu, to psychoterapeuta również powinien zasugerować im takie rozwiązanie. Dla niektórych pacjentów, którzy potrzebują skonfrontować się z bólem, zaprzyjaźnić, a przez to go wyciszyć, polecane są również techniki mindfulness.