Moja babcia tak leczyła wszystkie wnuki i jakoś żyjemy. Swoim dzieciom tego nie zrobię

2024-05-16 16:00

Pochodzę z rodziny wielodzietnej, więc ciągle ktoś potrzebował babcinej pomocy. Miało działać na wypryski, zranienia, ropiejące skaleczenia, bolesne otarcia naskórka... I chyba działało, skoro w zasadzie nie oglądaliśmy lekarza, nie braliśmy antybiotyku, nie lądowaliśmy w szpitalu. Dziś mam jednak uzasadnione wątpliwości.

Moja babcia leczyła liśćmi kapusty wszystkie wnuki i jakoś żyjemy. Swoim dzieciom tego nie zrobię
Autor: GettyImages

W sumie nie miało większego znaczenia, gdzie zrobiła się brzydka, "paprząca się", jak mawiała babcia Józefina, zmiana skórna. Jakimś cudem dawała radę zrobić dość zgrabny opatrunek, chociaż niezbyt estetyczny.

Jego podstawą bowiem były zawsze liście kapusty. Na stopie, za uchem (tak!), na plecach, w łokciu, na kolanie... I pomagało.

Kapusta - właściwości lecznicze

Okłady z kapusty na noc

Nikt z nas w babcinych opatrunkach, które sprawiały, że wyglądaliśmy niczym ofiary trzęsienia ziemi (były duże, naprawdę duże), nie pokazywał się ludziom. Szczęśliwie, nie musiał. Kapusta, a dokładniej jej liście, miała "wyciągać zło ze skóry" przez noc. I faktycznie wyciągała.

Nawet najbardziej nabrzmiałe, bolesne wrzody, pełne ropy, do rana pękały, następowała ulga. Obrzydliwość pozostawała na liściach, a my wracaliśmy do swoich spraw. Kapusta pomagała nam też na opuchliznę.

Zaskakująco często robiły się nam takie zmiany na skórze. Może to hasanie po dachach, bagnach czy nad rzeczką, ciepło nazywaną przez nas Smródką, wcale nie było takie zdrowe, jak to się dziś próbuje wmawiać postpeeerelowskim pokoleniom? Dziś takie zmiany skórne nie są normą wśród dzieci i to nie jest złe.

Kapusta - dlaczego to może działać

Liście kapusty wykorzystywane do okładów działają ściągająco, przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Uważa się, że kapusta swoje działanie zawdzięcza zawartości związku o nazwie metylo-S-metionina, a także sporym ilościom siarki.

Siarka to makroelement, który nie tylko wpływa korzystnie na wygląd skóry,włosów i paznokci, ale może też łagodzić pewne problemy skórne. W kontakcie ze skórą ulega przemianie do siarczków, a te zwalczają bakterie i grzyby. Sam pierwiastek działa też wysuszająco.

Kapusta na owrzodzenia - środki ostrożności

Nie przypominam sobie, żeby któreś z moich dzieci miało kiedykolwiek jakieś wrzody, na które babcia znałaby świetne lekarstwo. Drobne skaleczenia przemywałam po prostu wodą, trochę groźniejsze spryskiwałam preparatem na bazie oktenidyny, zaklejałam ładnym plasterkiem z ulubionym bohaterem z bajki. I tyle.

Nic nie ropiało, nie zakażało się, chociaż kiedyś zmutowane bakterie nie były przecież wszechobecne i pozornie ryzyko groźnej infekcji teraz ma być większe.

Kapusta może złagodzić objawy, jednak nie leczy chorób. Nie pokona czyraków spowodowanych atakiem gronkowca, a już na pewno cukrzycy, która czasem jest pierwotną przyczyną inwazji tej bakterii.

Nieprawidłowo przyswajany cukier jest ich fantastyczną pożywką, więc jeśli co chwila robią ci się czyraki, trzeba o tym porozmawiać z lekarzem.Gdy mnie to spotka, na pewno tak zrobię. Babcia Józefina umarła dość młodo na cukrzycę. Starsi krewni też się z nią mierzą.

Kapusta działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie, ale krótko. Takie "zwycięstwo" nad bólem nikogo nie urządza: to żadna metoda leczenia obrzęków, gdy masz zapalenie stawów czy żył. Źle gojące się rany bywają objawem choroby, wymagającej prawdziwego leczenia.

Kiedy stosować kapustę na skórę?

Sama nie mam kapusty w domowej apteczce. Wolę ją w bigosie. Jeśli chcesz pokonać drobne wypryski kapustą, nie ma sprawy. Jeśli jednak okład nie pomaga, a wręcz przeciwnie: stan zapalny rozwija się, trzeba odwiedzić lekarza.

Kapusta jako środek wspomagający klasyczne terapie (np. maścią z odpowiednio dobranym antybiotykiem)? Tylko za zgodą lekarza. Pamiętaj, że uporczywymi, przewlekłymi problemami skórnymi powinien zająć się dermatolog. Jeśli podejrzewasz alergię, zapomnij o kapuście, bo wobec uczuleń jest bezużyteczna.

Lekarze zalecają szczególną ostrożność w przypadku ran otwartych, nawet niewielkich. Liście mogą być źródłem zanieczyszczeń oraz grzybów czy bakterii i przyczynić się do zakażenia. W ten sposób z drobnej raki zrobi się poważny problem.

Sonda
Stosujesz metody naturalne w leczeniu?