Ma dodawać energii, a zarazem wyciszać nerwy. Leczniczy przyjaciel nerek i odporności sprawdza się w kuchni

Zielone listki ogórecznika lekarskiego możesz zbierać do sałatki niemal przez cały rok. Niebieskie kwiaty cenione w ziołolecznictwie zwykle są najbardziej dorodne w połowie lipca. Warto decydować się na zbiory? Co nam zapewnia roślina ceniona przez medycynę alternatywną, kosmetologię i wyszukaną kuchnię?

Ogórecznik lekarski znany był już w starożytności. Ponoć kwiaty i liście dodawano do wina przeznaczonego dla rzymskich legionów, by zagrzewać żołnierzy do walki.

Faktycznie, są badania, które wskazują, że to zioło może stymulować gruczoły dokrewne do wydzielania adrenaliny. Zarazem ten fakt nie przeszkadza zwolennikom medycyny niekonwencjonalnej twierdzić, że ogórecznik może ukoić nerwy. Chcecie to wierzcie i zbierajcie roślinę rosnącą dziko lub zasadźcie ogórecznik w ogrodzie. Ma ładne kwiaty i ozdobne "włochate" łodygi oraz liście.

Ogórecznik lekarski - na co pomaga

Pochodzący z krajów śródziemnomorskich ogórecznik dobrze czuje się w naszym kraju. Często można spotkać zdziczałe rośliny, traktowane jako chwasty.

Ogórecznik bywa też uprawiany, a w uprawie nie jest wymagający. Warto mieć własne rośliny i wykorzystywać w kuchni. Bez obaw można go wrzucić do sałatki.

Według medycyny alternatywnej ziele ogórecznika i jego kwiaty stanowią wsparcie dla układu moczowego, działając lekko moczopędnie. Mają też wspierać twój układ odpornościowy, ze względu na właściwości przeciwzapalne i bakteriobójcze.

W postaci herbatek ma służyć nerkom, łagodzić dolegliwości u osób ze schorzeniami reumatologicznymi, ale też uspokajać.

Szczególnie kwiaty w formie naparu są polecane jako domowy sposób na kaszel, infekcje jamy ustnej, stany zapalne układu oddechowego. Napar można pić, ale też zastosować jako płukankę jamy ustnej.

Ogórecznik lekarski - bezcenny przyjaciel skóry wrażliwej

Medycyna alternatywna poleca kompresy i okłady z ogórecznikiem na wiele poważnych problemów skórnych, w tym na czyraki, odmrożenia, poparzenia, trądzik młodzieńczy i trudne w leczeniu rany.

Zalecamy jednak daleko posuniętą ostrożność w tych przypadkach. To choroby, które należy leczyć z pomocą dermatologa, a naprawdę skuteczne metody leczenia dostępne są na receptę.

Nie zmienia to jednak faktu, że kwasy tłuszczowe zawarte w ogóreczniku wpływają odżywczo i nawilżająco na skórę. Zwłaszcza olej z ogórecznika, dostępny też w formie kapsułek, sprawdza się w codziennej pielęgnacji, bo nie zatyka porów, a zarazem przynosi ulgę wrażliwej skórze. 

Jeśli twoja skóra jest wyjątkowo sucha, skłonna do pęknięć i łuszczenia, możesz posmarować się olejem po kąpieli lub kupić odpowiedni kosmetyk. Zwykle te z ogórecznikiem są przeznaczone dla cery dojrzałej.

Olej ma sprzyjać regeneracji skóry, poprawiać jej elastyczność i łagodzić stany zapalne. Możesz go dodać do sałatki, ale zapomnij o smażeniu. Absolutnie się do tego nie nadaje (więcej na ten temat).

Ogórecznik lekarski w twojej kuchni

W sałatkach najlepiej sprawdzają się młode, jeszcze bez włosków, liście ogórecznika lekarskiego. W smaku przypominają ogórki. Wiele osób z powodzeniem wykorzystuje też łodygi w kuchni.

Jadalne są również kwiaty - nie dość, że ozdobne, to jeszcze zdrowe.

Drobno posiekany ogórecznik pasuje do zupy, a także do twarożków, jogurtów i serów, więc zaproś go też na kanapkę.

Suszone zioło jest doskonałe do zapiekanek warzywnych i ryżowych. Bardzo dobrze współgra z duszonymi warzywami takimi jak: cukinia, bakłażan i dynia.

Eliza Dolecka