"Ceremonia Kambo" - na czym polega ten niebezpieczny rytuał?
"Ceremonia Kambo" polega na umieszczeniu pod skórą jadu amazońskiej żaby. Wśród rdzennych plemion substancja ta uznawana jest od tysięcy lat za naturalną szczepionkę, stąd inna nazwa jadu - "szczepionka Kambo". Jak przekonują zwolennicy "ceremonii Kambo" - jest to panaceum na wszelkie dolegliwości, jednak nie ma na to dowodów naukowych. Są za to dowody na to, że "szczepionka Kambo" jest śmiertelnie niebezpieczna - po jej podaniu zmarła kobieta.
Spis treści
"Ceremonia Kambo" to - jak przekonują zwolennicy tego rytuału - sposób na przywrócenie ciała do pełnego potencjału zdrowia – harmonii ciała duszy i umysłu, oczyszczenie organizmu z toksyn i wzmocnienie układu odpornościowego. Ich zdaniem Kambo jest jednym z najmocniejszych naturalnych antybiotyków o silnym działaniu przeciwzapalnym, zwalczającym różnego rodzaju bakterie, wirusy czy grzyby. Dodają, że jest to także doskonały środek w przypadku choroby Alzheimera, Parkinsona, depresji, migren, problemów z krążeniem, nowotworów, problemów z płodnością, boreliozy, malarii, AIDS oraz wirusowym zapaleniu wątroby.
"Ceremonia/szczepionka Kambo" - co to jest?
"Szczepionka Kambo" to jad amazońskiej żaby, który jest wydzielany w sytuacji zagrożenia przez gruczoły skórne. Jego składnikami jest ok. 200 substancji, w tym toksyny, które służą żabie do zapewnienia ochrony przed drapieżnikami. Zwierzęta, które próbują zjeść toksycznego płaza, wymiotują lub giną pod wpływem trucizny. W jadzie można też znaleźć antybiotyki i substancje działające przeciwzapalnie. Jednak podczas ceremonii Kambo podawana jest cała mieszanka 200 składników - nie tylko substancje o potencjalnie pozytywnym działaniu zdrowotnym, lecz także substancje, których wiele jest silnie toksycznych.
Polecany artykuł:
"Ceremonia/szczepionka Kambo" - na czym polega?
Rytuał Kambo trwa ok. 3 godzin. W sali, gdzie się odbywa, zbiera się kilkanaście osób. Najpierw prowadzący ceremonię wprowadza odpowiedni nastrój - okadza pomieszczenie, intonuje pieśni. Potem osobie, która jest poddawana rytuałowi, nadpala się naskórek rozżarzonym kadzidełkiem - zwykle na ramieniu lub udzie robi się kilka drobnych oparzeń. Po zdrapaniu naskórka w tych miejscach przylepiane są kulki zrobione ze sproszkowanej wydzieliny żaby amazońskiej, czyli kambo.
Polecany artykuł:
Z kambo nie powinny korzystać m.in. osoby z nadciśnieniem, chorobami serca, uczulone na jad owadów albo kobiety w ciąży.
Po dostaniu się substancji do organizmu, pojawiają się gwałtowne wymioty, które trwają 20-40 minut. Czasem pojawia się również biegunka. Ma to być reakcja oczyszczająca organizmu. W tym czasie asystenci podają uczestnikom wodę. Często elementem ceremonii jest oglądanie wymiocin i na podstawie ich koloru ocenianie stanu zdrowia człowieka.
Wielu uczestników twierdzi, że po takim zabiegu czuje się lepiej. Oto kilka pozytywnych opinii o "ceremonii", którą można znaleźć na stronie szczepionkakambo.pl:
Odnośnie samopoczucia po Kambo – wstałem rano obolały, do popołudnia byłem mocno wyciszony, a pod koniec dnia dostałem niesamowitego kopa – wszedłem na zupełnie inne obroty wszystko jest zupełnie inne, takie lekkie i wspaniałe ciało i dusza zupełnie inaczej gra Jestem ciekaw i chciałbym chyba spróbować ceremonii żabki z czakrami Mogę śmiało powiedzieć: żabka ma moc – Czarek, Warszawa.
Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w ceremonii. Po ceremonii lepiej się wysypiam, codziennie śnię i ogólnie mam więcej energii i chęci do działania. Czuję także znacząco mniejszy pociąg do używek. Zarówno ja, jak i moi znajomi, zaczęliśmy bardzo zwracać uwagę na to co jemy, piejmy i robimy, w myśl hasła „Twoje ciało jest Twoją świątynią”. Ogólnie powoli planuję kolejne spotkanie z kambo cura, bo odczuwam potrzebę i chęć dalszego oczyszczenia. Mateusz B., Warszawa
Mimo pochlebnych opinii lekarze stanowczo odradzają tego rodzaju kuracje. Ostrzegają, że u niektórych pacjentów może dojść do silnej reakcji alergicznej.
Bardzo długo zwlekałam z przyjęciem Kambo, natomiast kiedy poczułam moment byłam w pełni zdeterminowana i świadoma swojej decyzji. Pierwsza aplikacja mocno oczyściła mnie na poziomie fizycznym. Dzięki drugiej pozbyłam się swoich lęków finansowych, rozbudziłam swoją kreatywność i zaczęłam zarabiać na tym co kocham. Po trzeciej aplikacji poczułam się pewniej, moje poczucie własnej wartości poprawiło się. Dodatkowo zauważyłam, że mam większą empatię do siebie i innych oraz moja asertywność i umiejętność stawiania granic znacząco się wzmocniła. Dziękuję Ci Konradzie! – Patrycja, 26 lat, Warszawa
Trudno określić, czy pozytywne opinie to kwestia autosugestii, czy efekt działania substancji zawartych w wydzielinie z amazońskiej żaby. Jednak uwagę zwraca konstrukcja wpisów, z których można się dowiedzieć o korzyściach płynących z ceremonii, takich jak lepszy sen, wzrost energii, niechęć do używek, a nawet... lepsze zarobki. Wynika z nich, że Kambo jest odpowiedzią na problemy, z którymi zmaga się większość ludzi.
Szamańskie uzdrawianie jadem amazońskiej żaby. "To jest przykład paramedycznego obłędu"
Źródło: x-news.pl/Dzień Dobry TVN
"Ceremonia Kambo" może skończyć się śmiercią
Jedno jest pewne - nie udowodniono naukowo, że "szczepionka Kambo" ma działanie lecznicze. Brak dowodów na to, by takie procedury miały jakikolwiek korzystny wpływ na ludzki organizm. Jak można się domyślić, gwałtowne wymioty i biegunka z pewnością nie poprawiają stanu zdrowia. Są jednak dowody na to, że "ceremonia Kambo" może skończyć się tragicznie. W listopadzie 2016 roku zmarła 30-letnia kobieta, która wcześniej poddała się "ceremonii Kambo". Kobieta wymiotowała i straciła przytomność. Zmarła po przewiezieniu do szpitala. Wstępna sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci 30-latki był obrzęk mózgu i niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana podaniem jadu żaby. Do prokuratury zgłosiła się także kobieta, która twierdzi, że po użyciu wydzieliny żaby amazońskiej doznała paraliżu nogi.