Popularne suplementy zakłamują wyniki badania krwi. Kiedy je odstawić?

Morfologia jest jednym z podstawowych badań, które dostarcza bardzo wielu ważnych informacji na temat stanu zdrowia. Polega na ilościowej i jakościowej analizie krwi. Wiele czynników może jednak wpłynąć na wiarygodność wyników m.in. stres, alkohol niektórek leki, ale także... stosowanie popularnych suplementów diety zawierających "witaminę piękności". Jak to możliwe?

To proste badanie krwi jest w stanie wiele powiedzieć o stanie zdrowia. Sporo czynników może wpłynąć na wyniki, m.in. dieta, alkohol, wysiłek fizyczny, stres oraz niektóre leki. Ostatnio bardzo popularne stały się suplementy z "witaminą piękności", będące antidotum na piękną skórę, włosy i paznokcie. Niestety wysokie stężenie biotyny (witaminy H, zwanej także witaminą B7) w surowicy może powodować znacznie zafałszowanie badan krwi.

Wpływ biotyny na wyniki badań krwi

Biotyna powszechnie znana jest jako witamina urody i zalicza się ją do witamin z grupy B. Jest ona także składnikiem wielu odczynników stosowanych w laboratorium. Jej zadaniem jest wzmocnienie sygnału odczytywanego przez analizator. W przypadku, gdy we krwi występuje zbyt wysokie stężenie biotyny, to wyniki badania mogą być zaniżone lub zawyżone.

Dietetyk Radosław Smolik opublikował za pośrednictwem mediów społecznościowych nagranie na temat suplementacji biotyną. Wyjaśnił w nim, że biotyna może np. fałszywie zmniejszać stężenie niektórych hormonów, jak TSH, FSH czy LH, jak i fałszywie zwiększać stężenie, np. hormonów tarczycy czy także poziom 25(OH)D tzw. badanie krwi pod kątem poziomu witaminy D w organizmie.

Kiedy odstawić suplementację biotyną przed badaniem krwi?

Mało tego duże stężenie biotyny we krwi może wpłynąć na sfałszowanie badań ferrytyny, kwasu foliowego, prolaktyny, kortyzolu, witaminy B12 oraz przeciwciał HCV.

Dietetyk zaleca, by co najmniej na kilka dni przed badaniem krwi nie stosować suplementów z biotyną. Miarodajny wynik zapewni także odstawienie leków z zawierających witaminę B7, lecz to należy najpierw skonsultować z lekarzem.

Anna Tłustochowicz