O czym pamiętać biorąc leki na nadciśnienie? Eksperci: to szczególnie ważne w upały
Nadciśnienie to stan podwyższonego ciśnienia krwi - powyżej granic normy. Wiele osób z tym stanem musi przyjmować leki. Jak to jednak wygląda latem i co pacjenci powinni wiedzieć? Przede wszystkim powinni zadbać o bilans płynów.
Osoby zmagające się z problemami sercowo-naczyniowymi powinny pamiętać o tym, żeby - w szczególności latem - zadbać o odpowiednie nawodnienie. Stosują oni bowiem tak zwane diuretyki, które znane są również, jako leki moczopędne. Stosuje się je w leczeniu nadciśnienia, obrzęków i niewydolności serca.
Ich działanie polega na zwiększeniu wydalania wody oraz soli z organizmu poprzez nerki. Te leki są bez wątpienia pomocne w leczeniu wcześniej wymienionych schorzeń. Niestety, mogą również zwiększać ryzyko odwodniania, w szczególności jeśli za oknem panują upały.
Leki na nadciśnienie a upału. Eksperci tłumaczą zależność
Dr n. farm. Katarzyna Molęda-Krawiec, dyrektor ds. farmacji American Heart of Poland, zaapelowała o zachowanie ostrożności oraz rozwagi. W szczególności dotyczy to osób starszych oraz ze schorzeniami sercowo-naczyniowymi, które przyjmują leki należące do tej grupy.
Diuretyki działają na różne części nefronu, czyli jednostki funkcjonalnej nerki. Zwiększają tym samym wydzielanie moczu. W zależności od tego, na jaką część nefronu działają te leki, możemy je podzielić na trzy główne typy.
- diuretyków: diuretyki pętlowe (np. furosemid) – działające na pętlę Henlego, zwiększając wydalanie sodu, potasu, chloru i wody. Pętla Henlego odpowiada za procesy zagęszczania i rozcieńczania moczu, co umożliwia regulację ilości wody i elektrolitów (takich jak sód i potas) w organizmie,
- diuretyki tiazydowe (np. hydrochlorotiazyd) – działające na kanalik dalszy, powodując umiarkowane zwiększenie wydalania sodu i wody,
- diuretyki oszczędzające potas (np. spironolakton) – działające na kanalik zbiorczy, zwiększając wydalanie sodu i wody, ale zachowując potas. Kanalik zbiorczy to końcowy odcinek nefronu w nerkach, który odgrywa kluczową rolę w regulacji objętości i składu moczu
Jak wyjaśnia dr n. farm. Katarzyna Molęda-Krawiec.
Jak wyjaśniła eksperka, w upalne dni serce bije szybciej, a co za tym idzie, rozszerzają się naczynia krwionośne, a ciało zaczyna się pocić. Wszystko to dzieje się po to, by dostarczyć do skóry, jak najwięcej krwi i zapobiec przegrzaniu.
Każdy z wyżej wymienionych typów diuretyków może powodować zwiększona utratę nie tylko płynów, ale również elektrolitów. A to być szczególnie niebezpieczne w czasie upalnych dni.
Odwodnienie to realna groźba podczas upałów. Zadbaj o wystarczającą ilość płynów
Odwodnienie może się przejawiać takimi symptomami jak pragnienie, suche usta i zmniejszona ilość moczu. Choć diuretyki zwiększają jego wydalanie, to odwodnienie może prowadzić do zmniejszenia jego ilości.
Eksperci podkreślają, że powinno się spożywać od dwóch do trzech litrów płynów w ciągu doby. Uczucie pragnienia świadczy o 5 proc. odwodnieniu. Wystarczy kilka procent więcej, by stało się ono szczególnie groźne.
Osoby przyjmujące diuretyki powinny więc w szczególności zadbać o nawodnienie w czasie upałów. Przypominamy, że kolorowe napoje, słodkie soki, kofeina i alkohol nie będą odpowiednie do nawodniania organizmu.
Dobrze będzie jednak sięgnąć po produkty bogate w elektrolity. Owoce i warzywa, takie jak banany, pomarańcze i szpinak, mogą pomóc w utrzymaniu równowagi elektrolitowej.