Nadchodzi kres recept na życzenie. Rzecznik Praw Pacjenta zapowiada skuteczne ukrócenie procederu
Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta, zapowiada od poniedziałku (3 czerwca) jeszcze bardziej intensywne działania wobec lekarzy wystawiających recepty wyłącznie na podstawie ankiety on-line. Na celowniku RPP są konkretne nadużycia, a nie wszystkie recepty.
Wojewódzki Sąd Administracyjny potwierdził stanowisko Rzecznika Praw Pacjenta, że wystawianie recept wyłącznie na podstawie ankiety on-line bez badania narusza zbiorowe prawa pacjentów - informuje rzecznik Bartłomiej Chmielowiec na platformie X.
RPP zapowiada też jeszcze bardziej intensywne działania w tym temacie. Cieszy ta zapowiedź, zwłaszcza że wcześniejsze deklaracje urzędników jakoś nie chciały zamieniać się konkret, a co najwyżej prowadziły do chaosu.
Recepty na życzenie - na czym polega problem
Walka z receptami wystawianymi pacjentom bez wizyty lekarskiej nie jest generalną walką z teleporadami i telemedycyną.
W wielu sytuacjach, choćby przy leczeniu chorób przewlekłych, bądź potrzebie skonsultowania konkretnego badania laboratoryjnego, wizyta bez odwiedzin gabinetu lekarskiego może spełniać swoje zadania i ułatwiać chorym życie.
Nie ma też niczego złego, gdy twój lekarz, który zna dokumentację medyczną i zdrowotne potrzeby konkretnego pacjenta, dobierze leczenie zdalnie.
Nie o takie sytuacje chodzi w wojnie z receptami na życzenie.
Leki psychotropowe i marihuana na telefon
- Od poniedziałku podejmujemy jeszce bardziej intensywne działania wobec tych „receptomatów”, które wystawiają recepty na leki opioidowe, psychotropowe oraz marihuanę medyczną bez badania pacjenta lub wcześniejszego potwierdzenia leczenia w dokumentacji medycznej - mówi Bartłomiej Chmielowiec.
Rzecznik Praw Pacjenta podkreśla, że wypisywanie tego rodzaju leków, z uwagi na bardzo duże ryzyka zdrowotne i problemy dotyczące uzależnień, bezwzględnie powinny być poprzedzone badaniami pacjenta lub udokumentowane wcześniejszym leczeniem.
Paraliż SOR-ów i nagonka na konkretnych lekarzy - tak "walczono" z receptami na życzenie
Miejmy nadzieję, że tym razem jest już przygotowany konkretny plan i rzeczowe rozwiązanie problemu. W ubiegłym roku Ministerstwo Zdrowia, jeszcze reprezentujące poprzednią władzę, deklarowało chęć rozwiązania problemu, ale niewiele z tego wynikało dobrego.
Przypomnijmy, że wprowadzone 2 sierpnia 2023 roku ograniczenia w wystawianiu recept na leki psychotropowe i przeciwbólowe, które niby miały przeszkadzać w wystawianiu przez telefon recept, uderzyły w SOR-y, w pacjentów onkologicznych czy paliatywnych. Zdezorganizowały pracę psychiatrów.
Czytaj więcej na ten temat: Receptowy megaskandal. Psychiatra: "To chory system, niebezpieczny dla pacjentów"
Żadnych problemów w ten sposób nie rozwiązano, podobnie jak nagłaśnianie, ile recept wystawił jeden rekordzista. Umówmy się, inni robili to mądrzej, ale nadal ze szkodą dla systemu opieki zdrowotnej i pacjentów.
Czekamy zatem na lepszy finał tym razem.