Czy masz "żebra goryla"? Tak możesz to sprawdzić
Określenie: "żebra goryla" niekoniecznie podoba się pacjentom, więc wielu lekarzy woli termin: "nadliczbowe żebra lędźwiowe". Uważa się, że ma je jedna na sto osób, chociaż niektóre źródła podają, że w formie szczątkowej są zdecydowanie częstsze.
Trudno powiedzieć, skąd w nas ten opór przed przyrównywaniem do świata zwierząt, skoro mamy z nim mnóstwo wspólnego. Aż w 99 proc. jesteśmy szympansami, a podobieństwo genetyczne do goryli wynosi 98 proc.
U niektórych, jak się okazuje, jest jeszcze większe. Czasem to nie przeszkadza, ale bywa też źródłem problemów.
Skąd u człowieka "żebra goryla"
Zasadniczo ludzki kręgosłup ma 33 kręgi, w tym 12 kręgów piersiowych. Wyróżniają się tym, że to właśnie do nich przyczepione są żebra, czyli mamy 12 par żeber.
U niektórych ludzi stwierdza się jednak dodatkową, 13. parę żeber, nazywaną "żebrami goryla", bo właśnie tyle par żeber mają te małpy. Nie są jednak wyjątkiem w przyrodzie. Podobnie zbudowany szkielet obserwujemy też u szympansów czy gibonów.
Dodatkowa para żeber to anomalia, prawdopodobnie pozostałość po przodkach, ale tak do końca to jeszcze nie wiemy, skąd się bierze ten bonus od natury.
Jak sprawdzić, że masz żebra goryla?
Najczęściej dodatkowe żebra są wykrywane przypadkowo, przy okazji badań radiologicznych (rtg, rezonans magnetyczny).
Chociaż żebra w zasadzie łatwo wymacać i po prostu policzyć, z tymi dodatkowymi tak łatwo ci nie pójdzie. Dodatkowa para zwykle umiejscowiona jest w szyjnym odcinku kręgosłupa, chociaż zdarza się niżej.
Bywa, że wypustki są ukryte, uciskają narządy wewnętrzne i raczej nie skojarzysz ich z żebrami.
Żebra szyjne i konsekwencje
Bardzo prawdopodobne, że jeśli masz "żebra goryla", będą umiejscowione na wysokości kręgosłupa szyjnego, a lekarz poinformuje cię wówczas o "żebrach szyjnych" lub "zespole żebra szyjnego".
Klasyczne żebro szyjne to nieprawidłowy, dodatkowy wyrostek kostny (dodatkowe żebro) połączony zrostem kostnym lub włóknistym z "normalnym" pierwszym żebrem.
Może zagrażać zdrowiu, uciskając tętnicę podobojczykową oraz splot ramienny. Najczęściej objawia się bólem, ale też niedowładami i zanikiem mięśni.
Najczęściej zalecane jest leczenie zachowawcze (rehabilitacja), ale bywa też konieczna interwencja chirurgiczna.