ŻYLAKI: czy masz zdrowe żyły?

Lekarze mówią, że żyły chorują dyskretnie. Gdy zaczynają źle funkcjonować, zwykle nie zdajesz sobie z tego sprawy, bo żyły nie bolą. Po czym więc poznać, że dzieje się z nimi coś złego? Jak rozpoznać początki żylaków?

Problemy z żyłami nóg zaczynają się, gdy krew z okolicy stóp nie może odpłynąć do serca. Przyczyną tego jest zwykle rozciągniecie (nazywane też zwiotczeniem) ścianek żył lub uszkodzenie zastawek żylnych. To one zapobiegają cofaniu się krwi w kierunku stóp.

Ostrzegawcze sygnały żylaków

• Niesprawne żyły są bardziej widoczne, wydaje się, jakby znajdowały się tuż pod skóra, szczególnie te na łydkach i wewnętrznych stronach ud. Nie są jednak zgrubiałe i bardziej wyczuwalne pod palcami.
• Często masz wrażenie, że wieczorem buty staja się za ciasne. Stopy masz stale mocno wilgotne.
• Trudno ci stać przez dłuższą chwile w jednym miejscu.
• Siedząc przy stole, stale poruszasz stopami, drepczesz w miejscu albo zakładasz nogę na nogę.
• Masz wrażenie, że nogi są ciężkie i... nie chcą cię nosić.
• Nogi w okolicach kostek są często opuchnięte.
• Po całym dniu bolą cię łydki, czasem łapią kurcze.

Pajączki - początki żylaków

Twoja uwagę powinny też zwrócić pajączki (teleangiektazje) pojawiające się pod kolanami i w okolicy kostek. Nie są one, jak uważa wiele pań, wyłącznie defektem kosmetycznym, choć trudno zaprzeczyć, że nie dodają nogom urody. To pierwszy, ale poważny sygnał niesprawności drobnych żyłek leżących tuż pod skórą. Pajączki w okolicach kostek i stóp prawie zawsze świadczą o zaawansowanej chorobie całego układu żylnego i wymagają pilnej konsultacji flebologa, czyli lekarza specjalizującego się w leczeniu żył.

Niebezpieczny może być również dokuczliwy ból pod kolanem lub w pachwinach, który pojawia się np. po długim siedzeniu lub staniu. Ponieważ taki ból utrudnia chodzenie, pomocy szukamy zazwyczaj u ortopedy, sądząc, że cierpimy z powodu zwyrodnienia stawu kolanowego lub biodrowego. Tymczasem to tzw. wewnętrzne żylaki, które najczęściej tworzą się właśnie pod kolanami oraz w pachwinach. Powstają na tzw. żyłach przeszywających, które łączą żyły powierzchowne (to tu najczęściej robią się żylaki) z żyłami głębokimi. Są ukryte głęboko pod skóra i dlatego rozpoznać je można, wyłącznie wykonując specjalistyczne badanie żył, zwykle przy użyciu aparatu USG.

Doppler na tropie żylaków

Jeśli zaobserwowałeś u siebie opisane wcześniej objawy, nie zwlekaj z wizytą u lekarza. Masz wystarczające powody, by poważnie zająć się swoimi żyłami. Nie próbuj leczyć się sam. Pamiętaj: masz do czynienia z chorobą, którą powinien zdiagnozować specjalista. Zacznij od wizyty u lekarza pierwszego kontaktu, który nie tylko oceni, jakie badania należy wykonać, ale także podpowie, jak postępować, aby stan żył się poprawił.

Prawdopodobnie otrzymasz skierowanie na badanie dopplerowskie, czyli USG żył w nogach. Lekarz przesuwa głowicę aparatu wzdłuż żył – od kostek w kierunku pachwiny. To nic nie boli! Na ekranie monitora obserwuje przepływ krwi w żyłach.

Badanie pozwala ocenić stan (wydolność) zastawek żylnych, ustalić miejsca ich uszkodzenia, określić rozszerzone fragmenty żył, czyli zagrożone żylakami, rozpoznać niebezpieczeństwo rozwoju procesu zakrzepowego. Badanie służy także do monitorowania sposobu leczenia, pozwala również wybrać odpowiednia metodę operowania istniejących żylaków.

miesięcznik "Zdrowie"

Anna Jarosz